reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania od jesieni 2013

Heheh dobre dziewczyny'-))
Ja kiedys kota rzuciłam bratu na twarz;-) w tyłek dostałam a brat do tej pory mi wypomina to;-)

Ale dla odmiany,mama kiedys wyszła z domu i napaliła w piecu takim starym i poszła do sklepu,i dym zaczął na dom iść bo komin sie zapchała. Miałam wtedy 7 lat,rodzenstwo(brata 6 i siostre 3) przez okno wyniosłam. Straż przyjechała,masakra. Mama nas wieecj samych nie zostawiła
 
reklama
Niezłe historie:-D:-D:-D:-D Ja wymyśliłam zawody ścigałam się z siostra pod kołdrą na łóżku kto szybciej przejdzie od początku łóżka do końca, siostra doszła do końca i rozwaliła głowę, trochę się krew lała i leciała do mamy a ja za nią tylko nie mów mamie.
Ciekawe co kiedyś nasze dzieci nawymyślają, strach się bac.
 
Mój Daniel rok temu bawił się w malarza. Mam w salonie tynk japoński, synek wziął mój pędzel do makijażu, krem nivea i zaczął tym pędzlem i kremem malować po tynku. Niby naciągłam tynk na mokro na to miejsce ale jednak tłusta plama prześwituje jeszcze.
A to wszystko zajęło mu tylko 5 min gdy wieszałam pranie w drugim pokoju.
Dziś za to zamalował pękniecie na ścianie czarnym flamastrem. Dobrze że ściana jest do remontu :-p normalnie artysta mi rośnie.
 
Haha dziewczyny, ale historie:-D Aż się mój dziwnie na mnie patrzył, bo się szczerzyłam do monitora jak czytałam:)) Ja byłam raczej grzecznym dzieckiem, ale za to mój Mąż ponoć nieźle wywijał jak był mały, więc mam nadzieję, że nasze dziecko w razie czego po nim nie będzie tego miało:-p

Mężuś ściągnął jakiś film, więc lecę na seans, miłego wieczorku:))
 
Hahaha dziewczymy padam ze smiechu :-) ja jak bylam mala to : jak mnie na chwile sama zostawili a pare dni wczesniej tapetowali sciany w kuchni ja wzielam nozyczyki i zaczelam wycinac wzorki jak wrociki rodzice to za glowe sie chwycili ja siedziala cala w kawalkach tapety a tam wzorki:-) innym razem wstalam w nocy i zaczelam cos piec mieszalam jakies ciasto i maka mi sie na cala kuchnie rozsypala. Jak bylam starsza i mi kupili taka pilke do skakania na niej to wyszlam z nia kiedys na dwor i za pieniadze innych dzieci pozwalalam im sie nia przejechac hahaha:-) jak powiedzialam tacie to kazal mi pieniazki zwracac. Innym razem jak pojechalismy do skorzecina pod namiot to tam na polanie wojsko cwiczylo paintballa ja poszlam potem pozbieralam nie rozwalone kulki i je sprzedawalam na polu namiotowym hahaha:-):-)
 
Haha:) Uśmiałam się dziewczyny :)
Powiem wam pare... to może nie być smieszne:) Mój mąz jak miał 3 latka mój teściu niechcący nadepnął mu na rajtuza i złamał mu noge xd:) wiem nie jest zabawne ale przy każdych świtach się z tego śmiejemy^^ teściu tego nie lubi:D

Moj młodszy brat kiedys sprzątał w domy, a było tak że my ze starszym rodzenstwem bylismy w szkole... a mama wracała z nocki z piekarni i rano jak Jarek wsawał to mama sobie spała i on zawsze grzecznie leżał z nią w łóżku i bajki oglądał... ale tak się mu chyba szkoda mamy zrobiło ze zmęczona... to pozbierał wszystkie śmieci po domu i rozpalił ognisko pod telewizorem... na dywanie... hahaha:) szybko mama się obudziła bóg zapłać.. ale mimo wsztystko śmieszne:D

A no jak już mówie ze mama pracowała na nocki w piekarni bo jest z zawodu cukiernikiem ale teraz ze wzgędu na chorobe nie może pracować w piekarni, zawsze przynosiła nam ciepłe bułki, ciastka...a kiedys przyszła do mojej mamy koleżanka i powiedziała Danusia gdzie jest twoja Kasia... a mama mówi że na dworze się bawię... a ona do mamy że stoje w uliczce obok domu trzymając się słupa i proszę o Złotóweczkę na bułeczke ahaha:)

a Raz jeszcze jak mama narobiła słoików na zime i chowała zawsze w takiej wielkiej szafie na korytarzu... i swinie bili i pasztet zrobili... i kiedys mama poszła do tej szafy a tam połowy słoików nie ma a co z nimi się stało, Kasia nie chciała się przyznać ale wkoncu jak sąsiadka usłyszała jak mama na mnie krzyczy sama przyszła i przyniosła słoiki:D a Kasia Biznesa kręcila:D:D słoiki sprzedawała:D:D



Uppp ale się rozpisałam... Mąz zdązył się wykąpać:D:D Zaraz tez lece pod prysznic i może się poprzytulamy:) Już jest ok.. Porozmawialiśmy na spokojnie, tak ja wyszłam z ręką..:) i się cieszę nie lubie kłaśc się bez tego żeby mnie nie przytulił...:( ale super ze jest ok:D

Trzymajcie kciukaski za moją temperaturę rano, normalnie boję się a z drugiej strony już bym chciała zeby było rano:):)
Jeżeli będzie stała w miejscu albo pójdzie w góre to jadę na betkę a jak spadnie to już dupa... nie bede wam nawet truła dupy tylko spokojnie poczekam już na @:) a może akurat czyszczenie komina da rade albo nie:):)
 
Hehe :-)

Katka kochanie trzymam mocno kciuki za ciebie.

Myslalam ze sie z tz poprzytulamy ale on tak zmeczony po rybach ze juz prawie spi. Nie mam serca go meczyc.
 
reklama
Fajne te Wasze historie.Ja bylam grzecznym dzieckiem podobno przynajmniej do momentu zanim nie poszlam do przedszkola bo potem maly lobuziak;-)
 
Do góry