Starania 2019!

[Rabatka]

Dziewczyny macie tak czasami że już wam się okres kończy, już macie wrażenie że koniec, są tylko takie brudzenia pół dnia i nagle jeszcze się pojawia krwawienie pod koniec dnia i trwa tak z dwa dni. Ja już z 3 razy tak zauważyłam. Już wczoraj myślałam od rana że koniec a tu pod wieczór krwawienie znowu. I się zastanawiam czy się skończy dziś czy jednak wydłuży.

ja tak mam co cykl

 

[M@lly]

W takim razie po histeroskopii bedzie duzo wiecej wiadomo. Mam nadzieje,ze jak juz wszystko zrobią to przy nastepnej ciazy odpowiednio wpomogą lekami aby się utrzymala. Proponuje zrobic ten pakiet na trombofilie. Wiem,ze to wszystko kosztuje;( ja robilam w Test DNA, koszt 330 zl. Bo moze rzeczywiscie wystarczy wlaczyc leki, ktore utrzymaja dzidzię. Trzymam kciuki !!

W sumie jeszcze tego nie robiłam to się skuszę we wrześniu. Mam nadzieję że ta histeroskopia coś wykarze. Ale czekanie jest straszne.

 

[KiedyPytam]

ja tak mam co cykl

O widzisz.... To może tak ma być... Ja w tym cyklu brałam hemorigen. I zamiast zwykły to femina. Bo miałam brać 2 dni 3x2 ale zwykły a że miałam Femina wzięłam Femina. I się zastanawiam czy to mi nie zaszkodzi ale nic mi ogólnie nie jest. To i tak jest suplement diety. Same ziola żelazo i wit c. I miałam lekki okres dzięki temu. I o dziwo krótki 7 dni ale wczoraj już od rana luzik a tu wieczorem znowu krwawilam. Ehhh .... Może już dziś się skończy i zaczniemy działać nowy cykl nowa szansa... 5 miesiąc ....

 

[M@lly]

W sumie jeszcze tego nie robiłam to się skuszę we wrześniu. Mam nadzieję że ta histeroskopia coś wykarze. Ale czekanie jest straszne.

Dzięki za rady . Ogólnie lekarz stwierdził że jeśli mam żylaki to mogło dojść do zatoru i nie dokrwienia płodu.

 

[Liliana87]

Dzięki za rady . Ogólnie lekarz stwierdził że jeśli mam żylaki to mogło dojść do zatoru i nie dokrwienia płodu.

A wlasnie jesli wychodzi trombofilia to ryzyko zylakow, zatorow itp.jest bardzo duze. Obserwuj siebie. Ja zawsze mialam gesta krew, zle sie pobierala, cisnienie bardzo niskie, tata choruje na zatorowosc, dziadek mial miazdzyce, jak sie denerwuje to moment czerwone plamy na szyi.. robilam zespol antyfosfolipifowyz jedno przeciwcialo dobre drugie zle, ale nie powtorzylam pozniej po 12 tyg.. i musialabym teraz od nowa zaczac. Wyszla mi trombofilia i od razu dostalam polocard. Zreszta wtedy kiedy zaszlam w ciaze tez bralam polocard, nie wiedzialam o mutacjach ale lekarka i tak mi kazala brac, chyba biorac pod uwage moje skrzepy miesiaczkowe.

 

[Wiatraki]

Myślę, że jednak rzeczywiście dla Ciebie najlepsze będzie zajść w ciążę jak najszybciej i oczywiście donosic szczęśliwie, to może pomóc Ci z Twoimi dolegliwościami. Ja też staram się o drugie dziecko i bardzo chce je mieć, jesteśmy w podobnym wieku, niedługo kończę 34 lata. Ale nie chce żeby to dziecko które jest na świecie widziało mnie smutna, czy sfrustrowana także staram się nie szaleć, choć łatwo nie jest oczywiście, myślę sobie wtedy, że być może ma tak być że ona będzie jedna, czy ja chce żeby widziała mnie taka smutna? Chce żeby miała piękne dzieciństwo i żeby była szczęśliwa. A wiadomo rodzice szczęśliwi to i dziecko też. Poddaj się losowi, co ma być to będzie, na niektóre rzeczy nie mamy wpływu, po prostu ciesz się życiem, ciesz się że masz już dzieciątko, pomysl, że niektóre kobiety walczą latami żeby mieć chociaż to jedno dziecko, dlatego ciesz się z tego co masz, a jak trafi się drugie, to będzie super, a jeśli nie, to tak miało być. Głowa do góry Kochana

Doceniam, że mam już córkę i też chcę dla niej jak najlepiej. Na pewno, że jest mi pomaga,. Nie czuję frustracji, ale smutek przeżywamy po tym wszystkim niestety całą rodziną, chociaż nie pielegnujemy go, ale i też nie udajemy, że nic się nie stało....Ona bardzo chce rodzeństwo... Ja po stracie jeszcze bardziej poczułam, że chcę drugiego dziecka, ale boję się, że kolejny raz mogę stracić ciąże... stąd te sytuacje z moją psychika i jeszcze nie fajna syt. z pracą. Samopoczucie raz lepiej, raz gorzej... Wprowadzilam rytm dnia, bardzo pomaga przetrwać i przegonić te nie fajne myśli.
Trzymam też za Ciebie kciuki, żeby się wszystko udało Długo się stracie? Co jest przyczyną?

 

[Wiatraki]

Gula w gardle... bardzo dobrze to znam... parę głębokich wdechow,
łyk wody i chwilą ciszy.

Okropnie uczucie...

 

[Wiatraki]

Dziewczyny macie tak czasami że już wam się okres kończy, już macie wrażenie że koniec, są tylko takie brudzenia pół dnia i nagle jeszcze się pojawia krwawienie pod koniec dnia i trwa tak z dwa dni. Ja już z 3 razy tak zauważyłam. Już wczoraj myślałam od rana że koniec a tu pod wieczór krwawienie znowu. I się zastanawiam czy się skończy dziś czy jednak wydłuży.

Ja teraz tak mam, po stracie pierwszy@ Sam @ był dość ciężki, trwał równe 7 dni, myślałam że już koniec, a dzisiaj brudne plamy na wkładce.

 

[Vici32]

Doceniam, że mam już córkę i też chcę dla niej jak najlepiej. Na pewno, że jest mi pomaga,. Nie czuję frustracji, ale smutek przeżywamy po tym wszystkim niestety całą rodziną, chociaż nie pielegnujemy go, ale i też nie udajemy, że nic się nie stało....Ona bardzo chce rodzeństwo... Ja po stracie jeszcze bardziej poczułam, że chcę drugiego dziecka, ale boję się, że kolejny raz mogę stracić ciąże... stąd te sytuacje z moją psychika i jeszcze nie fajna syt. z pracą. Samopoczucie raz lepiej, raz gorzej... Wprowadzilam rytm dnia, bardzo pomaga przetrwać i przegonić te nie fajne myśli.
Trzymam też za Ciebie kciuki, żeby się wszystko udało Długo się stracie? Co jest przyczyną?

Teraz rozumiem Kochana. No moja córka jeszcze nie mówi, ale jak zacznie to też pewnie będzie mówić o rodzeństwie. Ja miałam cesarke ponad rok temu, dlatego dopiero zaczęliśmy starania to 2 cykl. Ale o pierwsze dziecko ponad rok się staralismy. W sumie miałam podejrzenie pcos też prolaktyne za wysoka, cukier i ciśnienie doszło też tsh ale jakoś się udało szczęśliwie zajść i donosic. Ale teraz już pragnę drugiej dzidzi przede wszystkim dlatego żeby mala miała rodzeństwo.

 

[M@lly]

A wlasnie jesli wychodzi trombofilia to ryzyko zylakow, zatorow itp.jest bardzo duze. Obserwuj siebie. Ja zawsze mialam gesta krew, zle sie pobierala, cisnienie bardzo niskie, tata choruje na zatorowosc, dziadek mial miazdzyce, jak sie denerwuje to moment czerwone plamy na szyi.. robilam zespol antyfosfolipifowyz jedno przeciwcialo dobre drugie zle, ale nie powtorzylam pozniej po 12 tyg.. i musialabym teraz od nowa zaczac. Wyszla mi trombofilia i od razu dostalam polocard. Zreszta wtedy kiedy zaszlam w ciaze tez bralam polocard, nie wiedzialam o mutacjach ale lekarka i tak mi kazala brac, chyba biorac pod uwage moje skrzepy miesiaczkowe.

Krzepliwosc niby wyszła mi dobrze. Ale dziadek w sumie problemu zylne, zatory, bajpasy, rozrusznik plus miazdzyce. Zrobię to badanie może rozwiąże cześć problemów..

I donosilas ciąże? Przepraszam ale jest tu nas tyle że czasem mi umyka.