Cześć dziewczyny przygarniecie mnie?
Tak w skrócie o mnie :
Staramy się o drugiego szkraba od 6 miesiecy a tak właściwie to dopiero od tego miesiąca. A to dlatego, że po odstawieniu anty mam porostu brak @. Muszę całe cykle brać leki począwszy od clo na pecherzyki, coś na pęknięcie a kończąc na duphastonie. Tak było tez w pierwszych staraniach które trwały 5 lat. Trafiłam do nowej doktor i zabrała się konkretnie z racji wieku ale mojego za badania. Ten cykl jest pierwszy w tych staraniach stymulowany. 12dc podałam sobie ovitrelle na pęknięcie, które zostało potwierdzone przez p.doktor. I teraz czekam i czekam.... Robiłam już test i wyszedł negatywny. Nie czułam też zagnieżdżania tak jak poprzednio gdzie zasłabłam i już byłam 100 % pewna ze jest ciąża. No ale ciąża ciąży nie równa... Dzisiaj jest 10 dpo. Chyba jest jeszcze nadzieja?
Ja ze swojej strony trzymam mocno kciuki za Was!