reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki ze stażem ponad rok

reklama
Oczywiście, że mam :laugh2: Ale myślałam, żeby robić dopiero od środy , no nic jeden w tą czy w tamtą stronę:rolleyes: ale jak wyszło by pozytywnie to było by wbrew naturze i logice:rofl:
 
Oczywiście, że mam :laugh2: Ale myślałam, żeby robić dopiero od środy , no nic jeden w tą czy w tamtą stronę:rolleyes: ale jak wyszło by pozytywnie to było by wbrew naturze i logice:rofl:
Hehe nie zawsze wszystko jest logiczne [emoji16] testuj jutro z rana i nam tu II krechy walnij z ciazowego
 
Oczywiście, że mam :laugh2: Ale myślałam, żeby robić dopiero od środy , no nic jeden w tą czy w tamtą stronę:rolleyes: ale jak wyszło by pozytywnie to było by wbrew naturze i logice:rofl:
Haha no jeden w ta czy w tamta nie robi,a jak nie wyjdzie to oczywiscie za wczesnie zrobilas:)
 
Ok natura i logika na swoim miejscu...aleeee jeszcze nie sprawdziłam w odpowiedni sposób testu :) czyli po czasie pod odpowiednim, kątem czy też prześwietleniem rentgenowskim...na razie w autobusie jestem więc głupio mi nim kręcić...;p
 
Ok natura i logika na swoim miejscu...aleeee jeszcze nie sprawdziłam w odpowiedni sposób testu :) czyli po czasie pod odpowiednim, kątem czy też prześwietleniem rentgenowskim...na razie w autobusie jestem więc głupio mi nim kręcić...;p
Bedziesz sie ludzmi przejmowac...jeszcze ci pomoga sie dopatrzec zobaczysz,caly autobus i kierowca beda szukac;)
 
Hej, jestem tu nowa. Z mężem staramy się o dziecko 1.5 roku i niestety nic z tego. Ja mam lekka insulinoopornosc, męża morfologia plemników była rowna 4%. Nie raz już moja głowa i organizm uważał że się nam udało.. niestety oczywiście nic z tego. Od pół roku odpuściliśmy, zajęliśmy się budowa domu... Nie zwracałam uwagi kiedy mam dostać miesiączki, kiedy są dni płodne. Kochaliśmy kiedy mieliśmy ochotę. Wczoraj poczułam dziwne klocie w miednicy. Takiego jeszcze nie miałam. Spojrzałam w kalendarzyk. Dzisiaj mija termin miesiączki i jej nie mam .. siedzę sama w domu i sobie przypominam cały tydzień. Smaki na jajka.. na kiszone ogórki... W sobotę robiłam wieczorem kurczaka ze szpinakiem bo już nie mogłam wytrzymać, tak mi się chciało... W niedzielę zjadłam prawie całe pudełko lodów omawiajac z mężem koszty budowy. Piersi od weekendu nabrzmiały, a sutki bola. Ani ja, ani on nie zwróciliśmy na to uwagi... Zrobiłam test clarblue pokazujący tydzień ciąży, który został mi jeszcze z czasów, gdzie byle objaw był dla mnie już objawem ciąży... Wyszedł minus. Stwierdzilam ' a znów szaleje'. W instrukcji znalazłam że zanim wyrzucę zurzyty test mam z niego wyjąć baterie. Cały test rozsypał mi się w rękach a ze środka wyleciał pasek jak w zwykłych testach ciążowych.... I dla mnie szok... Dwie kreski... Jedna bledziusienka.... Co ja mam myśleć ? Czy któraś z Was też już tak miała ? Chyba jednak szaleje....
 
Hej, jestem tu nowa. Z mężem staramy się o dziecko 1.5 roku i niestety nic z tego. Ja mam lekka insulinoopornosc, męża morfologia plemników była rowna 4%. Nie raz już moja głowa i organizm uważał że się nam udało.. niestety oczywiście nic z tego. Od pół roku odpuściliśmy, zajęliśmy się budowa domu... Nie zwracałam uwagi kiedy mam dostać miesiączki, kiedy są dni płodne. Kochaliśmy kiedy mieliśmy ochotę. Wczoraj poczułam dziwne klocie w miednicy. Takiego jeszcze nie miałam. Spojrzałam w kalendarzyk. Dzisiaj mija termin miesiączki i jej nie mam .. siedzę sama w domu i sobie przypominam cały tydzień. Smaki na jajka.. na kiszone ogórki... W sobotę robiłam wieczorem kurczaka ze szpinakiem bo już nie mogłam wytrzymać, tak mi się chciało... W niedzielę zjadłam prawie całe pudełko lodów omawiajac z mężem koszty budowy. Piersi od weekendu nabrzmiały, a sutki bola. Ani ja, ani on nie zwróciliśmy na to uwagi... Zrobiłam test clarblue pokazujący tydzień ciąży, który został mi jeszcze z czasów, gdzie byle objaw był dla mnie już objawem ciąży... Wyszedł minus. Stwierdzilam ' a znów szaleje'. W instrukcji znalazłam że zanim wyrzucę zurzyty test mam z niego wyjąć baterie. Cały test rozsypał mi się w rękach a ze środka wyleciał pasek jak w zwykłych testach ciążowych.... I dla mnie szok... Dwie kreski... Jedna bledziusienka.... Co ja mam myśleć ? Czy któraś z Was też już tak miała ? Chyba jednak szaleje....

Jak dla mnie podejrzana sprawa, ze test ot tak rozsypał ci się w rękach, podejrzana sprawa... nie z nami takie ściemy... przyznaj się, ze z premedytacja go rozebrałas na części pierwsze [emoji38][emoji38]
A tak zupełnie serio to kup normalny test i go zrób... po co takie gdybanie?! [emoji848]
 
reklama
Do góry