ZwariowanaSol
Fanka BB :)
A powiem wam najlepszy dowcip tej całej sytuacji Miałam testować w środę zaraz przed wizytą - im później przecież tym lepiej, bo może przecież @ przyleźć itp.... Ale że mój małż w środę ma cały dzień - znaczy wychodzi o 6.30 i wróci kole 23 ale wtorek ma wolny - to wypalił z tekstem mi wczoraj takim:
- Testujesz we wtorek!!!
- Eee? W środę rano będzie lepiej, po co we wtorek?
- Nie! Bo nie mam zamiaru dowiadywać się o wyniku przez sms albo messengera!
- Oook. To mogę zrobić zanim wyjdziesz do pracy
- Nie bo nie ważne jaki wynik to z nerwów i tak biegunki dostanę - a wolę być wtedy w domu niż w pracy!
Poległam XD Testuję jutro zatem - i pomyśleć że kilka miesięcy temu zasłaniał mi oczy jak widziałam maluszka w wózku i mówił żebym nie miała głupich pomysłów XD
- Testujesz we wtorek!!!
- Eee? W środę rano będzie lepiej, po co we wtorek?
- Nie! Bo nie mam zamiaru dowiadywać się o wyniku przez sms albo messengera!
- Oook. To mogę zrobić zanim wyjdziesz do pracy
- Nie bo nie ważne jaki wynik to z nerwów i tak biegunki dostanę - a wolę być wtedy w domu niż w pracy!
Poległam XD Testuję jutro zatem - i pomyśleć że kilka miesięcy temu zasłaniał mi oczy jak widziałam maluszka w wózku i mówił żebym nie miała głupich pomysłów XD