kaśka ojjjj no II krechy jak nic, GRATULUJĘ BAAAARDZO!!!!!!! To dajesz pewnie już na kwietnióweczki 2014 :-)
straciatella po pierwsze,ja też chciałam implant mózgu,ale limit na ebayu się wyczerpał, najbliższa dostawa za 10 lat.
A po drugie...nie ,żadnego doła nie łapiemy,ni ch....olery!!!!
mamaTomeczka ja też myślę,że to może jednak być "to",a nie wredna małpa.A z tym wstawaniem w nocy po coś do jedzenia,to czasem też mi się zdarza,ale wtedy mam zazwyczaj ochotę na jakieś chipsy czy paluszki,bo kanapek za cholerę mi się nie chce robić.
Ja zresztą ostatnio,jak wstawałam siku w nocy, to też potknęłam się o krzesełko młodej i runęłam jak długa,prawie wybijając zęby na szafce....Ale,o dziwo,zęby całe i...nikt się nie obudził.

Co do miejsc urlopowych,to ja kiedyś spędziłam fantastyczne 2 tygodnie w Sielpii,to jest nad jeziorem wprawdzie,ale super...smażalnie rybek pysznych, można sobie wieczorem podansić pod namiotem w rytmach disco polo przy piwku hehe, albo przy bardziej "popularnej" muzyce na dyskotece obok,z tym,że tam dość sporo dzieciaków.;-)