Hej kochaniutkie:-) Dziękuje Wam wszystkim za kciuki za mnie, jesteście cudowne!!!!!!!!!!!!
Trzymajcie dalej mocno
:-) Ja za Was wszystkie także mocno trzymam kciukasy &&&&&&&&&&&&&
Juz za parę godzin lecę do Polandii, jestem spakowana i gotowa do podrózy. Staram sie nie stresować ale to nie takie proste
Postaram sie pisać Wam wszystko nabierząco w miarę mozliwosci oczywiście;-)
Megan_ek witaj spowrotem:-) Ciesze sie że znów jesteś z nami i ze się w końcu odezwałaś
Kochana nie załamuj sie tak, głowa do góry i trzeba brnąć do przodu, w końcu napewno się uda. Tylko wiesz ja nie chcę się wtrącać, ale czasem szczęściu trzeba trochę dopomóc. Moim zdaniem źle robicie że nie idziecie do lekarza
Bo wiesz moze tak naprawdę nic poważnego wam nie jest i wystarczyłoby ze dwa lub trzy miesiące jakiejś stymulacji lub kuracji i cieszyłabyś się fasoleczką
Skoro staracie sie juz 10 cykli i nadal nic to raczej napewno jest jakaś przeszkoda. A czasem wystarczy naprawde niewiele zeby się udało
A jeśli nie bedziecie wiedzieli co Wam jest i nie zaczniecie sie leczyć to możecie nigdy sie nie doczekać fasoleczki.... Czy warto jest tak ryzykować???? Zrobicie jak uważacie to Wasze zycie, ale moim zdaniem powinniście iść do lekarza, bo to wcale nie musi byc nic poważnego, sprawdzcie to, bedziecie wiedzieli na czym stoicie.Naprawdę warto
Ja się wzięłam za nas bo zdałam sobie sprawę z tego ze jeśli nie zaczniemy działac i robić coś w tym kierunku to nigdy niedczekamy się dzidzi. Niestety ale taka jest prawda na naturalne poczęcie raczej szans nie mamy, a Wiem to dlatego bo chodzimy do lekarzy, robimy badania, teraz kiedy jesteśmy pod ich opieką i nadzorem być może w końcu jakis sposób zadziała
Takze kochana, nie łam się tylko weź sprawy w swoje ręce i zacznijcie coś działać a napewno w końcu się uda
Ja oczywiscie trzymam za Was mocno kciuki i oby żadne badanka nie były Wam potrzebne, ale naprawdę pomyśl nad tym
Zuzia kiedy Twój M idzie na kolejne badanko????? trzymam kciuki za lepsze wynki&&&&&&&&&&&&&&&:-)
Agnieszka nie, jeszcze jestem w UK ale za parę godzin jak juz wspominałam będę w Polsce i oczyiście pozdrowię ją od Ciebie
Edyta lece na niecałe dwa tyg. wracam 16 stycznia, więc trochę odpoczne (mam nadzieję) i naciesze sie rodzinką
Pozdrawiam Was kochane, postaram się odezwać jak najszybciej:-)