Staraczki na Wyspach

[aniolkowa.mama]

Ella ja miałam wysoką prolaktyne i dostałam tutaj w UK leki na zbicie i dodatkowo robili mi rezonans głowy czy czasem nie mam guza na przysadce. Guz jest ale mały i to wlasnie on powoduje wzrost prolaktyny. Ja podchodziłam do in vitro i prolaktyna musiała byc pod kontrolą!

 

[Miciur-ka]

Ella - wydłużył z 30 dni na 60

 

[Ella123]

Aniolkowa mamo ja bylam kiedys u endokrynologa z moja prolaktyna, bo moj GP sie przestraszyl, ze taka wysoka i podejrzewal guza przysadki,
Endo mnie zbadal dokladnie i pobral krew, prolaktyna wyszla podobno juz tylko lekko ponad norme (niestety nie widzialam wyniku) i powiedzial, ze guza wykluczamy i nie chce mi przepisywac zadnych lekow, bo nie ma podstaw.
Nie wiem czy to przesadna ostroznosc, ale skoro tak powiedzial to uznalam, ze ma racje.

Teraz to juz sama nie wiem, moze zbadam ja jeszcze raz dla pewnosci. W maju mam ruszac z ivf,


Miciur-ka to strasznie Ci namieszalo takie ziolko, a dlugo go bralas?

 

[aniolkowa.mama]

Koniecznie musisz zbadać przed, bo ci nie zrobią in vitro. Ja miałam dwukrotnie wyższą niz norma, mimo, ze mówił lekarz że zdarza sie nawet 20krotnie wyższa to jednak moja "niewielka" juz mnie dyskwalifikowała do ivf. Ja do tego miałam bóle głowy i moze dlatego ten rezonans. Teraz w ciazy mi bardzo pilnują żeby ten guzek nie rósł bo leki na czas ciazy musiałam odstawić

 

[Miciur-ka]

Ella - brałam kilka miesięcy później zrezygnowałam ja miałam albo bardzo późno owulację albo wcale, co prawda jakoś tam zaszłam i jest mały urwis w domu ale długo i ciężko było bo nie wiadomo o co chodziło ze mną

 

[cytrynowa_]

A mi castagnus pomogl w sumie. Cykle jak mialam tak mam rozregulowane po anty. Ale okres nie jest tak bolesny. Coj uz jest dla mnie duzym plusem

 

[sylwia.ka]

Tak agnus castus. To sa ziolowe tabletki. Wiec nie trzeba ich konsultowac. No chyba ze chcesz.

z tego co wiem nie mozna go brac w ciazy...

 

[Ella123]

Ach wlasnie co jednemu pomoze to innemu zaszkodzi, trzeba niestety przetestowac na sobie.

Aniolkowa mamo ja sie przymierzam do ivf na nhs, to znaczy na pierwszej wizycie oni mi powiedza, ze mam zbadac prolaktyne? Bo wg nich z nami jest wszystko w porzadku a ivf dlatego, bo sie za dlugo nie udaje naturalnie.
Wiec ja rozumiem to tak, ze moja prolaktyna dla nich nie stanowi problemu i nie beda jej leczyc. Czy nie kazaliby mi jej wyregulowac przed ivf referral?
Wybaczcie za moze naiwne pytania, ale probuje to jakos ogarnac...

 

[cytrynowa_]

z tego co wiem nie mozna go brac w ciazy...

Owszem. Ale najlepiej brac go od pierwszego dnia cyklu. Czyli o ciazy mowy nie ma.
No i prolaktyne zbijamy zeby w ta ciaze zajsc. Jak juz w ciazy jestesmy to prolaktyna automatycznie rosnie bo jest to hormon odpowiedzielany za laktacje.

 

[cytrynowa_]

Ach wlasnie co jednemu pomoze to innemu zaszkodzi, trzeba niestety przetestowac na sobie.

Aniolkowa mamo ja sie przymierzam do ivf na nhs, to znaczy na pierwszej wizycie oni mi powiedza, ze mam zbadac prolaktyne? Bo wg nich z nami jest wszystko w porzadku a ivf dlatego, bo sie za dlugo nie udaje naturalnie.
Wiec ja rozumiem to tak, ze moja prolaktyna dla nich nie stanowi problemu i nie beda jej leczyc. Czy nie kazaliby mi jej wyregulowac przed ivf referral?
Wybaczcie za moze naiwne pytania, ale probuje to jakos ogarnac...

Czyli jeszcze nie mialas spotkania w sprawie ivf?
Znajac opowiesci o tutejszych lekarzach to dopiero jak Ci konkretni lekarze od ivf sie do Ciebie dobiora to cos z nia zrobia jesli faktycznie jest za wysoka.