Jestem, tylko dziecku zabawe zepsułam tym wyjazdem :-( Cudem wysiedziałam w aucie do celu a potem biegiem do kibela.. no coż, aż wstyd ale po 3 przepełnieniu się po prostu zapchał Ogólnie mała była trochę niezadowolona i pytała, po co pojechałam skoro mi dalej tak źle.. a co ja wróżka? Chcesz tu dziecku umilić czas, by była zadowolona a ta jeszcze z pretensją..:-( co prawda basen jej przepadł przeze mnie, ale w zamian od następnego tygodnia ma chodzić na 2 lekcję pod rząd, czyli sensowniej. Teraz leże i zaś zdycham.
Nagraliśmy filmik, co się u nas dzieję na plaży. Nie wiem czy wiecie ale zaś sztormowo i widać to. Normalnie leżeliśmy na niej i chodzilismy caałkiem sporo by dostać się do wody a dziś woda wylewała się za barierki gdzie auto zostawiasz
Co do kociaków, to to już takie łobuzy. Polecam Ci Paulina feliwaya, baardzo skuteczny. My mamy ten do kontaktu w razie potrzeby i w psikaczu. Trochę to drogie ale bardzo wydajne. U nas jest aż 5 kociaków, niektóre to panikują już na widok transportera, bardzo je to uspokaja mimo iż swoje pogadają podczas drogi do weta. Mamy też mały problem z dwoma kociakami, jeden to facet, van turecki, zlosnik straszny do tego wielki indywidualista, drugi to dziewuszka, mieszanka maine z brytem, ona kochana, spokojna ale jak to dziewucha rzadko dotykalska. Taka damulka. No i te dwa koty mają czasem zatarczki ze sobą. Odkąd w domu pojawił się uspokajacz jest spokojnie, nie dokuczają sobie, nie podkradają etc. Nie wierzyłam, że będzie to tak skuteczne bo opinie rożne czytałam
Mama słonko dotarło i dziś było słonecznie choć czasem i padało :-) Jutro nie ruszam się z domu a i mała po szkole wraca normalnie do domu, to mogę oddać
Nagraliśmy filmik, co się u nas dzieję na plaży. Nie wiem czy wiecie ale zaś sztormowo i widać to. Normalnie leżeliśmy na niej i chodzilismy caałkiem sporo by dostać się do wody a dziś woda wylewała się za barierki gdzie auto zostawiasz
Co do kociaków, to to już takie łobuzy. Polecam Ci Paulina feliwaya, baardzo skuteczny. My mamy ten do kontaktu w razie potrzeby i w psikaczu. Trochę to drogie ale bardzo wydajne. U nas jest aż 5 kociaków, niektóre to panikują już na widok transportera, bardzo je to uspokaja mimo iż swoje pogadają podczas drogi do weta. Mamy też mały problem z dwoma kociakami, jeden to facet, van turecki, zlosnik straszny do tego wielki indywidualista, drugi to dziewuszka, mieszanka maine z brytem, ona kochana, spokojna ale jak to dziewucha rzadko dotykalska. Taka damulka. No i te dwa koty mają czasem zatarczki ze sobą. Odkąd w domu pojawił się uspokajacz jest spokojnie, nie dokuczają sobie, nie podkradają etc. Nie wierzyłam, że będzie to tak skuteczne bo opinie rożne czytałam
Mama słonko dotarło i dziś było słonecznie choć czasem i padało :-) Jutro nie ruszam się z domu a i mała po szkole wraca normalnie do domu, to mogę oddać