reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na 2011 REAKTYWACJA !!! :)

Jestem, tylko dziecku zabawe zepsułam tym wyjazdem :-( Cudem wysiedziałam w aucie do celu a potem biegiem do kibela.. no coż, aż wstyd ale po 3 przepełnieniu się po prostu zapchał :wściekła/y::wściekła/y::szok: Ogólnie mała była trochę niezadowolona i pytała, po co pojechałam skoro mi dalej tak źle.. a co ja wróżka? Chcesz tu dziecku umilić czas, by była zadowolona a ta jeszcze z pretensją..:-( co prawda basen jej przepadł przeze mnie, ale w zamian od następnego tygodnia ma chodzić na 2 lekcję pod rząd, czyli sensowniej.:-D Teraz leże i zaś zdycham.
Nagraliśmy filmik, co się u nas dzieję na plaży. Nie wiem czy wiecie ale zaś sztormowo i widać to. Normalnie leżeliśmy na niej i chodzilismy caałkiem sporo by dostać się do wody a dziś woda wylewała się za barierki gdzie auto zostawiasz :szok::szok:

Co do kociaków, to to już takie łobuzy. Polecam Ci Paulina feliwaya, baardzo skuteczny. My mamy ten do kontaktu w razie potrzeby i w psikaczu. Trochę to drogie ale bardzo wydajne. U nas jest aż 5 kociaków, niektóre to panikują już na widok transportera, bardzo je to uspokaja mimo iż swoje pogadają podczas drogi do weta. Mamy też mały problem z dwoma kociakami, jeden to facet, van turecki, zlosnik straszny do tego wielki indywidualista, drugi to dziewuszka, mieszanka maine z brytem, ona kochana, spokojna ale jak to dziewucha rzadko dotykalska. Taka damulka. No i te dwa koty mają czasem zatarczki ze sobą. Odkąd w domu pojawił się uspokajacz jest spokojnie, nie dokuczają sobie, nie podkradają etc. Nie wierzyłam, że będzie to tak skuteczne bo opinie rożne czytałam :tak:


Mama słonko dotarło :-D i dziś było słonecznie choć czasem i padało :-) Jutro nie ruszam się z domu a i mała po szkole wraca normalnie do domu, to mogę oddać :-D
 
reklama
Lilith 5 kociaków?????? o mój boże.....:-D wybacz moje zdziwienie ale ja mam takiego jednego i czasem wymiękam z nim, ilość pozaciąganych, potłuczonych rzeczy mnie powala, Ty to musisz być cierpliwa dopiero:-D, ale kocham tego mojego drania i nie wyobrażam sobie życia bez niego, właśnie podgląda co o nim piszę :-D
a za wiadomość o leku dziękuje ślicznie, no straszny panikarz z niego:-D

kurcze tak to czasem jest,że człowiek chciałby jak najlepiej dla naszych dzieci a nie przewidzisz wszystkiego, tym bardziej w ciąży i tym bardziej na etapie mdłości;-), jeszcze trochę i może się uspokoi, głowa do góry, nerwy w konserwy i na export:-D

obejrzeliśmy z mężem nasz serial na lapku, kolejny sezon się ściąga a teraz spać

kolorowych koleżankom!!!!
 
heloł babolki ..


Lilith
no to sie poprzytulałaś z kibelkiem ..współczuję ..
&&& żeby szybko przeszło ..
a dziecięce fochy znam z autopsji :eek::-p

poczochraj kociaki za uchem ode mnie ;)



Paula
mi o aviomarinie powiedziałam weterynarz wiec jak jedzimy to podaje naszemu przyjacielowi i mamy spokój i my i on..jak na pierwszym wyjeździe wymiotował to myślalam ze się wykończe tym zatrzymywaniem auta co chwilę i czyszczenie :confused2:
teraz nie ma kłopotu.



zostawiam Wam kawałek ciepłej bagietki i herbatę :)
 
Lilith współczuje tych wymiotów i mdłości ,a tak jak mama mówi dziecięce fohy szybko na szczeście mijają ostatnio byli u mnie ojciec z dziećmi i wybrali coś sobie ojciec zapłacił i już wychodzą kiedy syn sie rozmyślił i wymienił zabawke ok i córka nagle też chciała zamienić ale na bardzo drogą a ojciec jej na to chyba zwarjowałaś a ona psujesz mi całe dzieciństwo no ale przy wyjściu sie zlitowała i dodała i tak cie kocham ;-)
 
Marylka
hej ;))
matko Ty sie nasłuchasz w sklepie tych tekstów :-)

a dzieci teraz mają bardzo roszczeniową postawę !! tylko JA ..MI SIE NALEŻY!! ..jestem NAJWAŻNIEJSZY ...
masakra..nic pokory ...świat się bardzo zmienił od mojego dzieciństwa a to nie było tak dawno temu..

smutne.
do mnie jak babeczki przychodzą z córkami bo nie mają co z dziećmi zrobić i skończę manicur mamie to dziecko podsuwa mi ręce i podaje wybrany przez siebie lakier ,że tych chce.....
nie-czy moge .....czy mam czas.....nie! TYM CHCE I JUŻ !!:szok::confused2:
 
dobry dobry....nie bijcie, ja wciąż w piżamie:-D, na usprawiedliwienie mam to,że całą noc spała z nami Maja, która tak mnie skopała,że rano nie miałam siły wstać, a dziś nie musimy nigdzie wychodzić na zakupy, jedynie zamówiłam na allegro zestaw na kolędę, te same tu w mieście w sklepach kosztują o 20zł więcej na sztuce, masakra

ale żeby nie było za dobrze, zaraz się ubiorę, za to pranie już na balkonie a drugie pozbierane, córka sama rano się z bratem do przedszkola szykowała więc sama się ubrała:-D, strasznie samodzielna z niej dziewczynka,
a jutro musimy wcześniej wstać bo małż ma delegację pod W-wę i nie może młodego podrzucić po drodze do pracy do przedszkola, więc od 7 będziemy latały po mieście:-D


kurka, ja na co dzień siedzę z dziećmi w domu, tym bardziej o tej porze roku i nie mam aż tak kontaktu z innymi dziećmi, ale jak jesteśmy u znajomych czy u szwagierki to też mnie załamuje postawa innych dzieci, już teraz muszą wszystko mieć, my próbujemy dzieci chować jak najlepiej ale kto wie co też z nich wyrośnie....choć kochane są strasznie:-) ale człowiek wie, że nie można im pozwolić na wszystko, jakby nie było trzeba wyznaczać granice i ich się trzymać

pogoda się u nas psuje, słonko za chmurkami się chowa, ktoś coś wie o zimie?? czy w tej ameryce już tylko zostanie?????
 
Witajcie z rana :rofl2: właśnie zjadłam śniadanie i chcąc czy nie, muszę się wybrać do sklepu bo skończyły się wszystkie istotne kosmetyki, też te dla małej i muszę do kosmetycznego :laugh2: ale nawet mi się chcę :-D choć niedobrze od rana. Przeczekam tylko okres pojedzeniowy i w drogę, daleko nie jest.

Co do zachowań, wczoraj z małą mój miał taką pogadankę, czasem jest tak, że właśnie ona chcę etc a my, jak coś chcemy to czasem, musi dostać wręcz karę, żeby to zrobiła.. Co prawda nie zdarza się to często, uważam, że jest dość grzeczna ale jednak..
Nie wiem jak u Was to wygląda, ale jeszcze u nas w uk, dzieci mają wszystko, laptopy, tablety, wii, etc i to nie z rozpieszczenia ale po prostu, nie jest to nic niezwykłego. Jednak automatycznie wymagania się podnoszą..


Paulina, my też tak oglądamy seriale. I później najczęściej z chomika się pobiera następny sezon. Nie ma to jak serial przed spankiem i później wiadomości na tvn :laugh2:
Co do kociaków, poważnie się zastanów nad drugim.. często jak jest jeden kociak i choć trochu brakuję mu zabawy czy towarzystwa to popada w depresje. Jak są dwa, zawsze jest przyjaciel, który wyliże, wyczyści, pobawi się, powkurza. No i właśnie wtedy mniej łobuzują bo mają zajęcie. Jeśli się zdecydujesz kiedyś i nie chcesz rasowca, to polecam przygarnąć kociaka, takiego niechcianego. My mamy taką 2 w zasadzie 3. Ile one miłości dają i jakie są oddane! Jednego kota przygarneliśmy gdy miał już 7 miesięcy, trochę się bałam bo był to już 4 i zawsze na początku reszta świruje jak nowy się pojawi.. ale powiem Ci, on nawet nie potrafił dbać o swoją czystość, był brudny, źle korzystał z kuwety, bał się dotyku.. Inne koty mu najpierw pomogły dojść do siebie, później dopuścił powoli nas, dawał się dotknąć, przytulić.. teraz jest taki szczęśliwy, pogodny, coś wspaniałego.. To kociak rasowy, babeczka sobie go sprawiła a później zupełnie nie dała sobie rady z wychowaniem.. nie wiem co z nim robiła prócz tego, że na pewno nie wiedziała nic o rasie ale boszeee biedny kociak :(
Polecam Ci stronkę zooplus.pl.
My robimy tylko tam zakupy, jest dużo taniej, wysyłka ekspresowa i obsługa świetna.
I kochana, nie karm go czasem wiskasem bo od tego koty umierają lub ciężko chorują - nie kłamie ani nie przesadzam. Są tanie świetne karmy :)
Macie drapak? To też ważne ;p U nas są podwieszki pod sufity, nie trzeba też kupować drogich centrów, wystarczy kupić wykładziny kawałek i wziąć ze sklepu rurę po wykładzinie, obić, postawić do góry obok kilka półeczek i kot będzie wniebowzięty!
Ufff ale się rozpisałam :szok:

Mama, co do aviomarinu.. na wymioty ok ale nie na uspokojenie i musi dobrze dawke dla małego kota obliczyć. Na drogę dodatkowo dobre ale to wsio.. i jakby brała kociaka na sterylkę to podac nie może, bo wtedy na lekach kot broń boże być nie może, bo się może nie wybudzić etc. To co Ci podałam to te kocie feromony, nie lek ;p

Kochane, co do wymiotów, jest już i tak dużo lepiej. Jakby się skończyły całkiem to pewnie bym zaczęła panikować, ze coś jest nie tak :-D wiem, że muszę to przetrwać, dzidzia najważniejsza :tak: dziękuję Wam bardzo za miłe słowa :*:*:*

Maryla a gdzie Ty pracujesz, w zabawkowym?? :szok:

Aaaa, jeszcze i teraz zadzwonili, ze krew chcą ode mnie i o 12 przyjedzie piguła :wściekła/y: ani myślę :wściekła/y:
 
Lilith
no to szykuj żyły na pobranie ..
nasza Marylka ma swój sklep z rzeczami dla dzieci-wózki,zabawki,ubranka i caaaaaaaaałą resztę :)


pogłaskałaś kociaki ode mnie ?:-p
 
reklama
Mama pranie już wciągnięte do domu, leje okrutnie, ciemno jak wieczorem...

Lilith tak myślałam że to lek z feromonami, teściowa która mieszka w uk coś o nim ostatnio mówiła:-), nasz kociak to zwykły dachowiec, kotka u rodziców się okociła a nasze dzieci chciały mieć zwierzaka, w sumie brakowało nam kogoś do kompletu w rodzinie, wiem że pewnie jest mu nudno z nami i przydałby się towarzysz, ale boję się na 50m mieszkania z dwójką dzieci brać drugiego łobuza....drapak ma, kupiony na allegro za małą kwotę, uwielbia go strasznie i świruje na nim strasznie:-) a whiskasa to nawet nie chce jeść, kupujemy mu w lidlu karmę albo winstona w rossmanie, winston nawet ładniej pachnie, strasznie kocha mokrą karmę i tylko ją uznaje, suchą zje z miną głodującego kota, kiedy ma czekać na kolację:-D
100_6381.jpg100_6383.jpg
to nasz potwór potworniasty:-D, bardzo charakterny kot, lubi do nas pogadać, jak się nudzi to zaczepia by się z nim bawić i zawsze jest tam gdzie my, mógłby spać w innym pokoju ale jak idziemy do innego to on z nami, no i codziennie usypia dzieci razem z mężem, wychodzi z ich pokoju dopiero gdy zasną...

co do dzieci w uk....Daniel miał się urodzić w uk, w 8 mies. ciąży wróciliśmy jednak do pl, trochę się bałam z dala od rodziny (choć mieszkaliśmy z teściami) a po drugie to jak niektórzy wychowują tam dzieci i młodzież mnie przerażało, oczywiście w pl jest podobnie, ale w uk było to dla mnie bardziej widoczne
i nie wiem czy to dobrze czy nie, ale Daniel ma 5,5 lat i do tej pory nie umie grać w gry na komputerze, nie wie co to tablet i inne cuda....z jednej strony można powiedzieć że dziecko zacofane, na elektronice się nie zna ale z drugiej strony wolimy gry planszowe, ciastolinę, malowanie farbkami, jazdę na rowerze czy hulajnodze....żeby nie było tv oglądamy:-D
a znam dzieci młodsze od niego, które trzaskają w gry równo mocno co Daniel rozbija się na rowerze....
 

Załączniki

  • 100_6381.jpg
    100_6381.jpg
    14,9 KB · Wyświetleń: 65
  • 100_6383.jpg
    100_6383.jpg
    18 KB · Wyświetleń: 68
Do góry