reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na 2011 REAKTYWACJA !!! :)

reklama
mama - spokojnej nocy :)

paulina - ja już zwyczajnie przestałam reagować bo inaczej bym już dawno w psychiatryku bym wylądowała XD


A ja się zabieram za pracę - trochę się trzeba poruszać w grafice żeby nie zapomnieć podstaw :p
 
To ja zamiast z kawką witam się z jogurcikiem :)
Mam nerwicę od rana ale siadam do pracy więc może mi zaraz minie :)

Marylka - kciuki za utarg :)


A wy trzymajcie za mnie kciuki bo dzisiaj znowu szukam stałej pracy i zleceń na firmę.
 
czy słyszą koleżanki to mrrrr mrrrr mrrrr??? siedzę z kotem przy lapku a on mruczy i mruczy:-D

masakra jakaś, padam, obiad zrobiony, posprzątane, Daniel miał dwa duże krwotoki, czekam na męża, pojedzie z nim do lekarza, już na dwie dziurki mu leci, a nie tylko z jednej.....

teraz kawka, a potem dalej w 'trasę':-)
u masakra, współczuje, oby leki pomogły i dzieć szybko sie poczuł zdrowy ;-) no i żeby sie obyło bez przypalania

hej ale naskrobalyscie duzo ...
Jos gratuluje i zycze corci , choc czuje tak jak dzieczyny
Sergee gratuluje udanego usg i zdrowka dla malenstwa
Paulinka Zdrowka dla Dominika
witam sie z wszystkim i caluje mocno
hej ślicznotko ;-)

Monarti
dzięki za &&&& sie przydadzą ..
i smacznego:)

Paulina
a może Daniel ma cos za zatokami-za duże ciśnienie i tak krew leci??:baffled:

Marylka
uuu..nadal &&& czymam ,żeby sie klienci znaleźli dziś :tak:


Sol
czyli rozumiem ,że u dentysty do przodu :-p



jadę zaraz po dzieci i do domu rosół odgrzewać :-)
jutro z fryzjerką mamy lipe wiec będziemy siebie robić :)) farby,kwasy,rzęsy :-D
a w piątek maraton z klientkami.
są studniówki więc makijaże ,manicury..
to też fajnie macie ;-)

Jestem jestem, ale mnie dzis Maja wkurza bo zawzietus maly ciagle Ali przszkadza i sie dra na zmiane, zaraz je porozstawiam po pokojach i bedzie koniec bo juz nie mam nerwow do nich... obiad zjedzony, zakupy zrobione, chata ogarnieta i czeakma az maz zadzwoni zebym po niego pojechala bo teraz ja mam auto bo woze Ale do szkoły a wiadomo jak to rano i ta pogoda tala sobie....
Maryla &&&&
Pozdrowionka for All
ehhhhhhhhhhhhhhh z kąd ja to znam u nas to samo Gośka ciągle by na Bartka wchodziła i mu dokucza a ten sie denerwóje i zaraz miałczą oboje masakra , dziś już od rana mi akcje zrobili jak 150 a do tego Gośka by chciała ciągle żebym ją prowadzała albo na rękach trzymała jak mnie widzi dziś musiałam ją zanieść do mamy do pokoju bo nie mogłam sie ubrać - ja nie wiem jak ja sobie z nią poradze czasami i coś czuje że da nam tak popalić ze sie nam odechce więcej dzieci, a Ewcia ostrzegała przed tym imieniem hahaaaaa


u nas nie najgorzej Bartkowi stopy sie wyrabiają więc nie powinien mieć problemu z płaskostopiem ma leciutkie szmery przy serduszku ale bardzo słabe po prostu do obserwacji, no i z siurakiem mamy problem on sobie nie chce dać odciągac w kąpaniu a pani powiedziała ze jak mu do 4 roku nie zejdzie to będzie trza operacyjnie a to ponoć boli - wolała bym tego uniknąć bo wiem ze będzie masakra, ma lekko czerwone gardło mówi że to mała infekcja i powinno sie udac zdusić w zarodku, a jak nie to mamy sie stawić znów
no i byliśmy wczoraj w bibliotece i bartek ma założoną swoją karte i wypożyczyliśmy 2 książki, już przeczytane dziś idziemy po następne ;-)


Dzięki dziewczyny za kciuki z klientami i kasą krucho jak cholera , ale dzś mam bojowniczy nastrój bo i nuż na gardle więc nie wypuszcze nikogo z pustymi rękami ;-)

Sol mam nadzieje ze tobie sie poszczęści i powiedz mi bo ty spec, ciągle mi wyskakuja jakieś reklamy i mało tego otwierają mi sie same okna z grami albo dołaodwaniami jak to zlikwidować ?????
 
hej koleżanki

&&&&&&&&&&& dla zapracowanych mam i staraczek oraz ciężarówek by dolegliwości tego stanu nie dały im dziś popalić:-)

jak na razie obyło się bez krwi, jak dla mnie super, Daniel ma katar i kaszle, ale dałam mu leki i nic więcej za bardzo nie mogę zrobić, dzieci są o dziwo w swoim pokoju i układają puzzle i klocki....
pranie się zaraz skończy prać, ogarnę trochę kuchnię, obiad wczorajszy, muszę jeszcze jedynie przerobić zazimowaną marchewkę zanim mi powiędnie, cała skrzynka obierania, mycia, krojenia i mrożenia a potem zawsze jest pod ręką do zupy czy mięska:-)

a wiecie że coś jest w młodszych córkach że ręce opadają, u nas najczęściej słychać: mamo Maja mnie bije, mamo Maja nie chce się podzielić, mamo Maja mi zabrała:-D, więc to chyba nie kwestia imienia a naszych młodszych pociech, człowiek jakoś jest bardziej miękki dla nich a one to wykorzystują:-D. ale nie ma za dobrze, Maja przy próbach szantażu i wymuszania jest odsyłana do swojego pokoju by się uspokoiła, o dziwo idzie do niego sama......wraca po 2 min. odmieniona:-D, ale ile to nerwów człowieka czasem kosztuje to szok:-)


Marylka jeśli chodzi o chłopakowe sprawy z siusiakiem to ja mam złe nastawienie do tej całej sprawy z odciąganiem skórki, Daniel ma sklejkę, tzn. w jednym miejscu skórka mu się przykleja, na badaniach 2 latka starsza pani doktor (moja doktorka, która mnie badała jeszcze jako niemowlę) powiedziała,że to nic, trzeba jedynie pilnować by do infekcji nie dochodziło (do tej pory mieliśmy może z 3, ale mamy maść i wystarczy kilka razy posmarować), a sam siusiak 'wyrobi' się do 10 r.ż. czyli do dojrzewania.....potem się przeprowadziliśmy tutaj i na badaniach w wieku 3 lat, młodsza pani doktor powiedziała że tak nie może być!!!doczepiła się do lekkiego koślawienia stópek, co mamy też oboje z mężem więc może to być raczej genetycznie bardziej u dziecka, ale żeby nie było, młody nosi wkładki ort.,- Daniel na siusiaka dostał skierowanie do poznania do chirurga, pojechaliśmy, ja z małą Mają czekałam na poczekalni a mąż wszedł, nagle usłyszałam wielki wrzask a durna chirurg na siłę ściągnęła mu całą skórką.....wiesz co to był za spazm bólu???:wściekła/y: byliśmy z mężem wściekli, kazała codziennie odciągać w myciu, to już była tragedia, codziennie krzyk i płacz w kąpieli: zostawcie mnie,nie dotykajcie mnie, mamo tato proszę nie.......yykhmmmmmmmm po tygodniu agonii daliśmy sobie na wstrzymanie, rozmawiałam z innym pediatrą, żeby było zabawniej facetem...i przyjęliśmy z mężem założenie, że nie będziemy ingerować na razie u Daniela, czekamy aż dorośnie do wieku szkolnego i wtedy spróbujemy mu to przede wszystkim wytłumaczyć, jeśli będzie trzeba pójdziemy na zabieg, ale jedno wiemy, to było straszne

jeśli Bartuś nie marudzi aż tak podczas tego to możecie codziennie się starać to robić, choć ja bym wymiękła:-D
 
Paulina- ojj Biedne dziecko- my też kontrolujemy te chłopięce sprawy- dostaliśmy maść ze sterydami bo mu skórka nie schodziła- smarowałam i codziennie ściągałam - no i ładnie schodzi- owszem jak nie zajrzę przez pare dni to znowu trzeba się namęczyć aby zeszła..:crazy::crazy::crazy:a nasz pediatra mówi, żeby najpierw próbować maściami to zwalczać- a w ostateczności jak już będzie starszy i nic sie nie zmieni to na zabieg:/ a wolałabym przez to nie przechodzić bo mam za sobą już jeden zabieg usuwania migdałków i wiem, ze moje dziecko źle znosi narkozę:(

.
 
Ostatnia edycja:
marylka - jeśli korzystasz z firefoxa albo chrome - to zainstaluj sobie taką nakładkę co się nazywa "Adblock plus" i ustaw sobie wszystkie filtry - tam też jest cała instrukcja do niego - możesz wyłączać pojedyncze reklamy albo wszystkie i blokować je na wszystkich stronach. Tylko jeden minus ma - czasami blokuje playery - ale wtedy krótka piłka - wyłączasz go na danym adresie i wszystko gra :)

maran - ja dzisiaj sama jem obiad (dziewczynki w szkole i przedszkolu mają)i ... nic nie robię to nie pomogę, a może zapiekankę makaronową albo ziemniaczaną z czymś? szybko i smacznie :)

Monarti - powiem Ci przykrą rzecz - migdałki uwielbiają odrastać - kontroluj go.


Jak mi się nie chce edytować tego to szok... może mieszkanie posprzątam :p
 
reklama
Monarti no ten mój syn to pechowiec, do siusiaka trzeba dołożyć wędrujące jąderka....ale przy kąpieli zawsze wracają na swoje miejsce więc jak na razie wszystko w porządku,ubiegły rok był dla niego pechowy, najpierw w lutym ospa a potem na bilansie Mai we wrześniu, kiedy to mała miała szczepienie załapał się na szczepienie dla 6 latków bo miał 5 lat skończone, ledwo go z 2 pielęgniarkami utrzymałyśmy by go zaszczepić, obiecałam mu już lody i cuda nie widy, wychodzimy z przychodni, Maja w wózku, on idzie z boku i popłakuje, dotknął rączką krzaczka i użądliła go osa w dłoń....przez 1,5km biegłam do domu na sygnale, dopiero lody w jednej ręce i okład na drugiej pomogły;))
 
Do góry