reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Moja mama nie wie że się staramy o trzecie dziecko i dziś wypaliła z tekstem by się dobrze zabezpieczać bo dwójka już jest optymalna i nam starczy. Aż mnie zatkało. Sama ma trójkę dzieci, wiem, że będzie ciężko ale nie może komuś życia planować tym bardziej w takiej kwestii. Zlałam temat bo nie mam ochoty przekonywać jej do swoich racji. Ona już swoje życie przezyla w dużej czesci. Mamy z mężem oboje dobre wykształcenie i prace. Rozumiem jakbyśmy ciągli od 1 do 1 ale stać nas na trzecie dziecko a nawet na nianie jak przyjdzie taka potrzeba. Miłości też mamy dużo, starczy dla każdego dziecka ;-)
A Was Wasze mamy wspierają w staraniach czy nie wiedzą że się staracie?

U mnie rodzice nie wiedza, choć marzą o wnukach już od dawna. W sumie wie tylko siostra [emoji6]
 
reklama
Moja mama nie wie że się staramy o trzecie dziecko i dziś wypaliła z tekstem by się dobrze zabezpieczać bo dwójka już jest optymalna i nam starczy. Aż mnie zatkało. Sama ma trójkę dzieci, wiem, że będzie ciężko ale nie może komuś życia planować tym bardziej w takiej kwestii. Zlałam temat bo nie mam ochoty przekonywać jej do swoich racji. Ona już swoje życie przezyla w dużej czesci. Mamy z mężem oboje dobre wykształcenie i prace. Rozumiem jakbyśmy ciągli od 1 do 1 ale stać nas na trzecie dziecko a nawet na nianie jak przyjdzie taka potrzeba. Miłości też mamy dużo, starczy dla każdego dziecka ;-)
A Was Wasze mamy wspierają w staraniach czy nie wiedzą że się staracie?

U nas o staraniach wiedzą tylko moje dobre koleżanki z pracy. Nikt więcej. Na początku jak urodziłam pierwsze dziecko to przez jakoś czas były sugestie że czas na kolejne i pytania kiedy następne, moja mama zwłaszcza dominowała w tym. Teściów mam daleko na drugim końcu Polski i normalnie ma codzień nie utrzymuje z nimi kontaktu, jedynie mąż. Także z ich strony zero pytań. Teraz już od bardzo dawna nie słyszałam żadnych takich sugestii ani pytanaże strony mamy. Także jej nie mówiłam ani ogólnie nikomu by nie czuć presji. Wiedzą tylko dokładnie 3 koleżanki i myślę że to w zupełności wystarczy.
Najważniejsze jest to czego wy chcecie, tym bardziej, że podchodzicie do tego z dużym rozsądkiem [emoji3590] Miłość się mnoży gdy się ją dzieli! [emoji854]

Piękne słowa.
 
Dzień dobry dziewczyny, miłego dnia ❤️ testuje ktoś w najbliższym czasie ?

Ja od zawsze marze o trójce, a że nasza rodzina jest bardzo chętna do wyrażania pochopnych opinii, od kilku lat o tym mówię, żeby właśnie uniknąć takiej sytuacji. Już się wszyscy pogodzili, że bedzie nas więcej niż standard 😉

Tak samo było, z drugim. Z rok temu coś powiedziałam na zasadzie a jak będzie drugie i moja mama wypaliła (a po co, a dlaczego już, przecież jeszcze macie czas, z jedynym prościej), wtedy zrobiłi mi się przykro, ale za kilka dni przyszła przeprosić, że to nie jej sprawa i ona będzie się cieszyć, w końcu to nasze życie, a ona będzie wszystkie wnuki rozpieszczać. Więc o tyle dobrze, że już mi takim tekstem nie wypali jak w końcu nam się uda 😉
 
To dokładnie tak jak moja [emoji1787][emoji7]
Moja mama jakby mogła to by instruowała nas bezpośrednio w sypialni [emoji23] ale dla niej to ma być pierwszy wnuk/wnuczka więc czeka bardzo i bardzo o tym marzy [emoji4]
Ale u nas nie wie nikt (poza Wami), czasem mam wrażenie, że nawet mój partner nie wie bo niby jest dla nas oczywiste, że się nie zabezpieczamy i mogą być z tego dzieci, nawet mace łyka, ale nie informuje go o owulacji, dniach płodnych żeby nie czuł presji. Wie, że chce mieć dziecko bo o tym rozmawialiśmy kilka msc po poronieniu, że już jestem gotowa i wie, że mi smutno jak na teście ciążowym jedna kreska i zawsze mówi, że się uda i mam się nie smucić. Mimo to staram się nie przenieść na niego swojego nakręcania się na staranie [emoji16]

Moja mama nie może się doczekać wnuków i wiem, że to jej największe marzenie. Sama starała się o mnie 12 lat więc raczej jest dyskretna z pytaniami bo wie, że to nie jest takie łatwe. Dlatego jej nie mówię, chce przyjść z cudowna wiadomością po 12 tygodniu, żeby miała jak najmniej stresów zwłaszcza, że wiem jakby to przeżywała. Dlatego też nie wie o poronieniu bo pękło by jej serce
 
Ciekawe ile Pań jeszcze w tym roku zdąży z ciążą :p Pewnie z częścią się spotkam na wątku 2021. Już w tym roku starania odpuszczam. Siła wyższa.

Ze mną się spotkasz. 😁 Ja zaczynam za niecałe 8 tygodni. Też los tak zdecydował. Chociaż smutno mi, bo w tym cyklu miałam już działać, a tu zawsze coś. 😪 Chociaż ja mam cichą nadzieję, że u mnie starania długo trwać nie będą. A i że Ty szybko zaczniesz, bo będzie wszystko dobrze i zaciazysz. 👍😁
 
Moja mama nie wie że się staramy o trzecie dziecko i dziś wypaliła z tekstem by się dobrze zabezpieczać bo dwójka już jest optymalna i nam starczy. Aż mnie zatkało. Sama ma trójkę dzieci, wiem, że będzie ciężko ale nie może komuś życia planować tym bardziej w takiej kwestii. Zlałam temat bo nie mam ochoty przekonywać jej do swoich racji. Ona już swoje życie przezyla w dużej czesci. Mamy z mężem oboje dobre wykształcenie i prace. Rozumiem jakbyśmy ciągli od 1 do 1 ale stać nas na trzecie dziecko a nawet na nianie jak przyjdzie taka potrzeba. Miłości też mamy dużo, starczy dla każdego dziecka ;-)
A Was Wasze mamy wspierają w staraniach czy nie wiedzą że się staracie?
Ja z moja dobrego kontaktu nie mam, jakoś nie czuje aby się zwierzać.... przykre ale mam na miejscu teściowa z która mogę pogadać i pożartować. Jednak moja wie ze próbowaliśmy i ze poroniłam, ale bez jakiś zbędnych pytan. Wczoraj akurat z moja gadałam bo byłam w laboratorium i się pyta co tak te badania robię coś się stało. Powiedziałam ze drugi raz poroniłam (dopiero teraz się dowiedziała jak poroniłam w połowie pzdziernika) i badam hormony czy z nimi wszystko ok. To nie wsparła tylko zapytała co tak się uparliśmy na 3-cię dziecko? Nie ciągnęłam tematu tylko skwitowałam ze zawsze chcieliśmy mieć trójkę tylko z trzecim czekaliśmy aż mój wróci do domu bo raczej sama z trójka byłoby mi ciężko. A tak młode są już odchowane z najgorszego 😉
 
Dzień dobry Dziewczyny,
U nas wiedzą najbliżsi, rodzina i przyjaciele. Nie ukrywaliśmy, że po ślubie chcemy mieć dzieci, szczególnie, że ja najmłodsza nie jestem. Nasi najbliżsi przyjaciele brali ślub w podobnym okresie co my (w 2018-2019) i z 4 par, jedna już ma Maluszka, druga właśnie miała połówkowe usg, trzecia nie planuje póki co potomstwa a my cóż, próbujemy.
O ile z przyjaciółmi nie mam problemu o tym gadać, kibicują i wspierają bardzo mocno, to z rodziną mi trochę trudniej. Rodzice nie wywierają presji, ale wiadomo, że się martwią, bo tak jak już tu pisałam, mamy w najbliższej rodzinie doświadczenie 3 strat u młodej pary.
 
reklama
Również witam Was w grudniowy mroźny poranek :-*
Ja mam zamiar testować 8.12 w dzien @ ale bóle menstruacyjne już zawitały 😁 więc czy coś z tego testowania wyjdzie to zobaczymy.

Że się staramy o bobo to u nas wiedzą rodzice , rodzeństwo i moja chrzestna 😉
 
Do góry