Dzien doberek!
ja noc mialam fatalna......lozko tragicznie niewygodne, brak mojego kojca i koncert na dwa glosy bo nowa wspollokatorka okazala sie tez chrapac Wiec budzilam sie o 23, 1,3,5 i za kazdym razem musialam sluchawki na uszy zakladac bo bym nie usnela. Mam nadzieje ze ta laske co tu juz byla jak ja przyszlam to wykopia na porodowke bo chyba skurcze jej sie nasilaja ale wogle ona jakas dziwna, taka jak to sie mowi sloma z butow wystaje...spi w dresach , topie i skarpetkach tak jak byla caly dzien , teraz skurcze ma co 7 min ( tzn ona mowi ze to nie skurcze bo jej na pecherz napiera ) wiec jej tlumaczymy ze ma skurcze to konczy sie skurcz i zaczyna chrapac od razu
Poza tym ja jak w nocy wstawalam siku to na paluszkach zeby nie pobudzic a ta zachowuje sie jakby byla sama na sali takze mam nadzieje ze juz jej dzisiaj nie bedzie...
poza tym nie wiem czy tak bylo zawsze czy tylko teraz po tych kontrolach ale tetno dziecka jest badane co 2-3 godz nawet w nocy przychodzila z tym przemosnym i sprawdzala. Od momentu kiedy wstalam to juz dwa razy byla z tym aparacikiem.
Jupi chrapaczka idzie rodzic :-)
milego dnia wam zycze dziewuszki