Hej
Ja miałam HSG robione zwykła metodą. Dla mnie to nie było jakieś traumatyczne przeżycie ale wiem że dla.niektorych dziewczyn tak. Generalnie u mnie to wyglądało tak że miałam przyjść rano do szpitala na czczo, zrobili mi podstawowe badania laboratoryjne, badanie ginekologiczne. Potem dostałam już nie pamiętam czy tabletkę czy dożylnie leki przeciwbólowe i antybiotyk. Potem trochę czekania zawołali mnie na salę w takim ubranku trochę jak na operację. Polożylam się na samolocie wprowadzili mi ten wziernik no i zaczęli wpuszczać kontrast. Fakt nie jest to najprzyjemniejsze. Troche jak ból miesiączkowy połączony z rozpieraniem. Gorzej było jak poszło więcej kontrastu to faktycznie mnie bolało dosyć mocno ale do przeżycia. Jestem też przyzwyczajona bo mam mega bolesne miesiączki. Po badaniu chwilę odpoczynku, antybiotyk na 3 dni i do domu tego samego dnia.
Jeśli chodzi o starania to u mnie zastosowały bo okazało się że jeden jajowód jest kompletnie zatkany i trzeba zrobić laparoskopię. Słyszałam że czasem udaje się przy HSG przetykać tym kontrastem jajowód ale mnie za bardzo bolało i się nie dało.
Potem miałam niestety ciążę pozamaciczna w tym zatkanym jajowodzie bo nie zdążyłam zrobić laparo przetykajacej. Ale po usunięciu ciąży pozamacicznej mam udrożnione jajowody i ruszam od tego cyklu że staraniami.
Trzymam kciuki żeby u Ciebie badanie poszło gładko i żeby wszystko było drożne.