Nie.
Jedyne, co zadziało się po drodze, to fakt, że ten teoretyczny czas oczekiwania się wydłuża... Podobno są przede mną inne kobiety w kolejce - mam nadzieję, że mają 43 lata, bo inaczej się bardzo zdenerwuję
Poprosiłam o badania zarodka, ale wynik w ogólności brzmi: "Nie wiadomo. Przyczyna naturalna". Wglądu do nich niestety nie mam.
Lekarze nie mówią nic.... Nie ma żadnych nowych czy innych planów, nie będzie nawet wizyty lekarskiej przed transferem - po prostu dostaniemy datę zgłoszenia się na zabieg, a pocztą recepty na leki. Tak naprawdę lekarza widziałam ostatnio w grudniu 2021. Później tylko stażystów i położne.
Ale będę się konsultować z ginekologiem poza szpitalem, gdyby to się okazało konieczne.
A mój plan na razie jest taki, żeby tym razem pójść na zwolnienie...