reklama
M
Madh gosc
Gość
Po potwierdzonej owulacji zdecydowanie takHejka dziewczyny! Myślicie, ze test ciążowy 15 dni po owulacji jest już na 100% wiarygodny?
coca
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2020
- Postów
- 11 051
Wychodzi na to, ze owu była później druga faza cyklu jest względnie stała.Dziękuję za odpowiedz Spóźnia mi się okres, zrobiłam test w dniu spodziewanej miesiączki i dzień po, test negatywny może po prostu się spóźnia okres
mariaantonina96
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2020
- Postów
- 891
Powiem wam dziewczyny ze bardzo ciężko mi...
w poniedziałek chwaliłam się testem pełna radości, a teraz codziennie strach...
dzisiaj plamienie brązowe z lekkimi czerwonymi nitkami, progesteron jest ok,
kolejna wizyta w poniedziałek.
Bardzo boję się tego co może się wydarzyć, 2 lata starań a radość znika po 5 dniach sielnaki.
w poniedziałek chwaliłam się testem pełna radości, a teraz codziennie strach...
dzisiaj plamienie brązowe z lekkimi czerwonymi nitkami, progesteron jest ok,
kolejna wizyta w poniedziałek.
Bardzo boję się tego co może się wydarzyć, 2 lata starań a radość znika po 5 dniach sielnaki.
Charlotte21
Fanka BB :)
Ja jestem z tych matek, które uważają ze piers jest dla dziecka ważna i jeżeli kobieta chce i moze to jest to wielki dar dla dziecka. Widza sama po mojej córce jak wiele razy pomogła jej piers, czy to przy chorobie czy regulacji emocji, wsparcia poczuciu bliski czy budowaniu więzi. Zeby była jasność to wszystko jest dostępne tez bez piersi. Nie jestem przeciwnikiem mm ale zwolenniczka kp. Tez walczylam aby było i kocham to.No ja go zawsze brałam dopochwowo nawet do 500 mg i na to jeszcze co drugi dzień zastrzyk z agolutin. Już miałam synka odstawiać a tu nagle wielki cycoholik się z niego zrobil i jestem w czarnej... Na dodatek moja gon kazała mi prolaktynę zbadać i jak zobaczy ten wynik a ja tam bardzo nie chce go na siłę odstawiać bo staranie o niego zajęło nam 4 lata tak się boje ze nie dość że już się więcej nie uda to jeszcze zabieram ja okropna matka synowi coś bardzo cennego z drugiej strony czas płynie a to utrudnia bardzo starania chyba oszaleję. Szukam na siłę leków które mi pomogą i jednocześnie nie będą przeszkadzać w kp ale limit się wyczerpuje jak tam Twoje odczucia w tym
Wszystkie leki, które obecnie mam brac bralam w ciazy z Milka wiec tak jakby juz je brała co do lekow jestem spokojna ze wybrałam takie co mogą być. U mnie najgorsze jest to ze karmienie piersi zwykle wywołuje lekkie skurcze macicy i boje sie ze sie to moze przyczynić do poronienia. Zwazywszy ze jestem po dwóch i jeszcze dwoch biochemicznych. Wiec rozważam powoli zabieranie po jednym karmieniu. Jakbym nie planowała kolejnego dziecka to pewnie bym do samoodstawienia karmila.
A corka ma ponad 26 miesiecy wiec wiele rozumie. U Ciebie w jakim wieku jest dziecko ?
Charlotte21
Fanka BB :)
Niestety nie ma recepty na niemartwienie sie, szczególnie w dlugo wyczekiwanych ciążach jak i po poronieniu. U mnie krwawienia były od nadżerki i luteiny dopochwowej, potem kolejne od infekcji intymnej a kolejne dwa juz od krwiaka. takze wiem co czujesz. Każda wizyta w łazience to mikrozawal. Trzymam kciuki aby było dobrze.Powiem wam dziewczyny ze bardzo ciężko mi...
w poniedziałek chwaliłam się testem pełna radości, a teraz codziennie strach...
dzisiaj plamienie brązowe z lekkimi czerwonymi nitkami, progesteron jest ok,
kolejna wizyta w poniedziałek.
Bardzo boję się tego co może się wydarzyć, 2 lata starań a radość znika po 5 dniach sielnaki.
mariaantonina96
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2020
- Postów
- 891
dokładnie, za każdym razem myślę że zejdę...Niestety nie ma recepty na niemartwienie sie, szczególnie w dlugo wyczekiwanych ciążach jak i po poronieniu. U mnie krwawienia były od nadżerki i luteiny dopochwowej, potem kolejne od infekcji intymnej a kolejne dwa juz od krwiaka. takze wiem co czujesz. Każda wizyta w łazience to mikrozawal. Trzymam kciuki aby było dobrze.
jeszcze najgorzej, że człowiek z tym sam, wie tylko mąż i jak go nie ma to już nie ma z kim pogadać
Charlotte21
Fanka BB :)
Pierwsza ciąża po 2 latach starań bo milionie badan itp i powiedzieliśmy wczesbiej bo kolo 7 tc bo byly. Swieta Bożego Narodzenia. Niestety i nas immunologia zadziała. I drugiej poronionej ciazy wiedzieliśmy tylko z mezem. O trzeciej ciazy z której jest Miłka powiedzieliśmy rodzinie kolo 20 tc. Wiem doskonale o czym mówisz. jestes na jakich lekach lub po diagnozach? Badaniach?dokładnie, za każdym razem myślę że zejdę...
jeszcze najgorzej, że człowiek z tym sam, wie tylko mąż i jak go nie ma to już nie ma z kim pogadać
reklama
mariaantonina96
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2020
- Postów
- 891
Jestem po wielu badaniach mąż też, w klinicie niepłodności zdiagnozowano nas jako niepłodność idiopatyczna. W trakcie badań do iui, udało się i zaskoczyło po zastrzyku na pęknięcie pęcherzyka.Pierwsza ciąża po 2 latach starań bo milionie badan itp i powiedzieliśmy wczesbiej bo kolo 7 tc bo byly. Swieta Bożego Narodzenia. Niestety i nas immunologia zadziała. I drugiej poronionej ciazy wiedzieliśmy tylko z mezem. O trzeciej ciazy z której jest Miłka powiedzieliśmy rodzinie kolo 20 tc. Wiem doskonale o czym mówisz. jestes na jakich lekach lub po diagnozach? Badaniach?
Podziel się: