Cześć żmije plujące jadem!
Ja jak zwykle musiałam nadrabiać bo nie było czasu na zaglądanie na forum
pierwsza sprawa - gratuluję tym, którym się udało w tym cyklu, i trzymam kciuki aby wszystko było z wami ok
a u mnie taka sytuacja, dzisiaj 18 dc, owulacja była w okolicy weekendu, wczoraj wizyta u gin. Na początku usg moja ginekolog przez dłuższy czas się nie odzywała (aż bałam się czy była ta owulka w tym cyklu czy nie), po czym zapytała mnie, czy robiłam test ciążowy. Ja takie zdziwienie, a ona pokazuje mi obraz z usg. Mówi, że to wygląda jak pecherzyk ciążowy, ale ja na to że to nie możliwe bo okres miałam, poza tym monitoring miałam w tym cyklu, endo rosło od nowa itd wiecie o co chodzi. Na co ona że mimo wszystko żeby sprawdzić, zrobić test. Test zrobiłam ofc negatywny, nic innego się nie spodziewałam. Powiedziała mi gin jeszcze, że to może być pusty przypadkowy pęcherzyk z płynem i jak widać tak jest. Piszę to w ramach ciekowstki, bo pierwsze z takim czymś się spotkałam
miała któraś coś takiego? Wrzucam zdjęcie usg jak to wyglądało. Btw tak normalnie to zatestuje dopiero ok wtorku/środy