reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2022

Dziewczyny nie mogłam dziś wytrzymać i napisałam SMS do gin aby może coś wspomóż cykl i odp mi ze pierwsza fazę zostawiamy bo jest wszystko Ok mam przyjść 13dc i wtedy jak jajeczko będzie ładnie da mi coś na wspomożenie 2 fazy 🙋🏼‍♀️ Czyli luteinę czy jest coś jeszcze co daje się w 2 fazie ?
 
reklama
@Anasta07 to chyba najfajniejszy komplement jaki usłyszałam. Zdjęciami zajmuję się hobbystycznie, dla siebie i usłyszenie czegoś takiego sprawia, że rosną mi skrzydła
Też zajmuję się hobbystycznie, w liceum wszędzie chodziłam z aparatem i nawet nieźle mi to szło, później studia zdusiły wszelki zapał do każdego hobby. Teraz cykam zdjęcia tylko telefonem, ale znów wróciła myśl czy się znów tym troszkę bardziej nie zająć, no i przy okazji głowę :) Sprawiało mi to nirsamowitą satysfakcję 🙂 Więc podsumowując, widzę jak ktoś też ma oko do tego 😉

P. S @Ladycarooo, HP w TV :D

A ja się kapnęłam że dziś 37 dzień od zabiegu i czekam nadal na pierwszą @ 😔 Niby się nie zapowiada, ale dziś mam jakiś wzdęty brzuch, a tak mam często przed @, ogólnie spodziewam się jej od wczoraj przez cały weekend.. Zobaczymy. Tymczasem pozdrawiam z piwnicy...
 

Załączniki

  • IMG_20220408_202412.jpg
    IMG_20220408_202412.jpg
    1 MB · Wyświetleń: 92
Też zajmuję się hobbystycznie, w liceum wszędzie chodziłam z aparatem i nawet nieźle mi to szło, później studia zdusiły wszelki zapał do każdego hobby. Teraz cykam zdjęcia tylko telefonem, ale znów wróciła myśl czy się znów tym troszkę bardziej nie zająć, no i przy okazji głowę :) Sprawiało mi to nirsamowitą satysfakcję 🙂 Więc podsumowując, widzę jak ktoś też ma oko do tego 😉

P. S @Ladycarooo, HP w TV :D

A ja się kapnęłam że dziś 37 dzień od zabiegu i czekam nadal na pierwszą @ 😔 Niby się nie zapowiada, ale dziś mam jakiś wzdęty brzuch, a tak mam często przed @, ogólnie spodziewam się jej od wczoraj przez cały weekend.. Zobaczymy. Tymczasem pozdrawiam z piwnicy...
Ostrą imprezę macie w tej piwnicy… czy tez mamy, bo ja w tym miesiącu nie testuję ;)
 
A ja znowu kupiłam ciuchy unisex dla malucha w promce xD Nim zajdę w ciąże bobas będzie miał całą szafę 🙈 A jak nie zajdę, to cóż ... któraś z was dostanie extra wyprawkę :D
Jeju ja jakoś nie umiem tak kupować... kupiłam we wrześniu spodnie ciążowe (za całe 5euro na promce a bardzo mi się podobaly) I tak leżą w szafie na dnie ... 😑😑
 
Cześć. Ja tylko na chwilę. Dla tych co mnie nie kojarzą udzielałam się tutaj od jakiegoś czasu, niestety/stety nie starałam się nigdy zbyt długo. Za pierwszym razem rok temu puste jajo, a w lutym za drugim podejściem ciąża biochemiczna. Coś mi w tym nie grało, obie ciąże od początku były bardzo dziwne. Zrobiłam sobie badania immunologiczne. Wynik to komórki NK ~ 26% (do starań powinno być max 10-12%) oraz brak głównego receptoru odpowiadającego za zagnieżdżenie zarodka. Niedawno na wizycie u lekarza dowiedziałam się, że z takimi wynikami nie jestem w stanie zajść w ciążę. A nawet gdyby się udało, to w momencie gdybym się o ciąży dowiedziała to ona już dawno będzie martwa, zabita przez mój układ odpornościowy. Da się to leczyć, leczenie jest szybkie i przynosi skutki. Piszę tego posta dlatego, że wiele ginekologów nawet w klinikach niepłodności albo uważa immunologię za czary-mary, albo bada naprawdę w ostatecznej ostateczności jak już nie ma nic innego do badania. Na forach widzę, że dopiero kiedy niepłodne kobiety poddają się i podchodzą do in vitro i zarodki się nie przyjmują, to dopiero wtedy są wysyłane na badania :o im więcej czytam tym bardziej dowiaduję się, że problem jest naprawdę powszechny (nawet do 15% niepłodnych par), a wszyscy go olewają. Więc chyba po prostu zachęcam do badania, u mnie to był strzał w 10.
 
Hej, też dołączam, jeśli można! 👋 "Zaczęliśmy się" starać w listopadzie, odstawiając zabezpieczenia, mówiąc że co będzie to będzie. W grudniu byłam już w ciąży, można powiedzieć że udało się za pierwszym razem, niestety w lutym poroniłam. Jeszcze się nie staramy ponownie, chcemy poczekać do ok. czerwca na kolejne starania. 🙂 Wszystkim życzę powodzenia, narazie poczytam was! ♥️
 
Hehe zawsze możesz spróbować wersji 0% 😃 nigdy nie pilam ale może choć trochę będzie podobne w smaku 😃 no i oczywiście oby było tak jak czujesz ✊
Ja robiłam grzańca na czerwonym 0%, wyszedł lux!
A co jeżeli nie będzie?

Kiedy tu trafiłam, jednym z wątków które lubiłam (i w sumie nadal lubię) śledzić był wątek in vitro. Raczej nigdy bezpośrednio nie będzie mnie to dotyczyć, ale wiedza tam jest niesamowita i bardzo ciekawa. Do tego uważam, że te dziewczyny tam to bohaterki.
Kiedy zaczęłam czytać ten wątek, akurat trafiłam na wpis jednej z dziewczyn, która jest tam od wielu, wielu lat i doszła do ściany - kolejne nieudane in vitro, brak środków na kolejne, do tego o ile dobrze pamiętam wiek - owszem, zawsze zostaje jej jakiś tam malutki % szans, że się uda naturalnie, ale to było by w formie cudu. Wprost napisała, że musi pogodzić się z tym, że nigdy nie spełni swojego marzenia i niedane jej będzie zostać mamą. I że nigdy się z tym nie pogodzi, ale los wybrał dla niej taką drogę.

Nigdy nic nie zrobiło na mnie takiego wrażenia.
Będąc w szpitalu dla zabicia czasu słuchałam podcastów akademii płodności, bardzo polecam bo pokazują jak nasze słowa odbierają osoby z niepłodnością.

Ja trzymam tu za każdą kciuki, chciałabym żeby każdej się udało, ale nie odważę się napisać, że będzie dobrze i na pewno się uda
Zgadzam się, tez nigdy nie piszę, ze na pewno się uda, bo skąd niby mam to wiedzieć?

@Chemik97 jakie masz wskazania? Accofil?
 
Ja robiłam grzańca na czerwonym 0%, wyszedł lux!

Zgadzam się, tez nigdy nie piszę, ze na pewno się uda, bo skąd niby mam to wiedzieć?

@Chemik97 jakie masz wskazania? Accofil?
Po pierwsze od miesiączki acard. Później stymulacja owulacji Clo + zastrzyk na pęknięcie mimo, że mam swoje owulacje, ale chcemy być pewne, że komórka na pewno będzie dojrzała. W owulację intralipid. Po owulacji zastrzyki z accofilu i encorton. Dodatkowo luteina, nadal acard i miliony suplementów, które łykam od dawna. Nie będę musiała w ogóle jeść nic innego, tabletki wystarczą 😆
 
Po pierwsze od miesiączki acard. Później stymulacja owulacji Clo + zastrzyk na pęknięcie mimo, że mam swoje owulacje, ale chcemy być pewne, że komórka na pewno będzie dojrzała. W owulację intralipid. Po owulacji zastrzyki z accofilu i encorton. Dodatkowo luteina, nadal acard i miliony suplementów, które łykam od dawna. Nie będę musiała w ogóle jeść nic innego, tabletki wystarczą 😆
A co to ten intralipid ?
 
reklama
Po pierwsze od miesiączki acard. Później stymulacja owulacji Clo + zastrzyk na pęknięcie mimo, że mam swoje owulacje, ale chcemy być pewne, że komórka na pewno będzie dojrzała. W owulację intralipid. Po owulacji zastrzyki z accofilu i encorton. Dodatkowo luteina, nadal acard i miliony suplementów, które łykam od dawna. Nie będę musiała w ogóle jeść nic innego, tabletki wystarczą 😆
Czytając to mam wrażenie że nawet seksu nie trzeba przy tym wszystkim zeby zajść 🤭🤭🤭😂
 
Do góry