Staraczki 2022

[pluto_nova]

ej jak walę za bardzo w prywatę to sorry: czy masz dobre relacje ze swoim byłym mężem? Bo macie dzieci, tak?

mam po poprostu relacje. Jakieś, ale są Zresztą dzieci już też coraz mniej go interesują więc... Ma swoją nową rodzinkę, dwójkę nowych dzieci a jego narzeczona jakoś niespecjalnie garnie się do moich dzieci Poza tym jego rodzice, czyli dziadkowie moich dzieci też mają w dupie. Ale oni mieli w dupie jeszcze jak byliśmy małżeństwem Była teściowa wzięła swojego wnuka po raz pierwszy na ręce jak miał kilka miesięcy, bo stwierdziła, że nie pamięta jak się trzyma takie małe dzieci Oj jakbym Wam zaczęła opowiadać to byście mi nie uwierzyły, że tacy ludzie istnieją... Zresztą mój obecny mąż też słuchał z dystansem, a potem go poznał

 

[amelk@]

No cześć my się już znamy z innego wątku, mi moją ginekolog też chce przepisać dostinex długo się staraliście o pierwszą ciążę?

prawie 2 lata

 

[Moonstone]

dobrze, że mnie wybuch elektrowni w Czarnobylu nie dotknął Chyba...

Mojego brata dotknął. Skończyło się na tym, ze był laureatem i finalistą tylu olimpiad, ze już nie pamietam ilu i zawsze się z przyjaciółka z niego podsmiechichowalysmy że to dlatego

 

[pluto_nova]

Mojego brata dotknął. Skończyło się na tym, ze był laureatem i finalistą tylu olimpiad, ze już nie pamietam ilu i zawsze się z przyjaciółka z niego podsmiechichowalysmy że to dlatego

moją siostrę też - jest całkowicie asportowa

 

[Moonstone]

moją siostrę też - jest całkowicie asportowa

A to tez, olimpiady były historyczne

 

[Karooola28]

mam po poprostu relacje. Jakieś, ale są Zresztą dzieci już też coraz mniej go interesują więc... Ma swoją nową rodzinkę, dwójkę nowych dzieci a jego narzeczona jakoś niespecjalnie garnie się do moich dzieci Poza tym jego rodzice, czyli dziadkowie moich dzieci też mają w dupie. Ale oni mieli w dupie jeszcze jak byliśmy małżeństwem Była teściowa wzięła swojego wnuka po raz pierwszy na ręce jak miał kilka miesięcy, bo stwierdziła, że nie pamięta jak się trzyma takie małe dzieci Oj jakbym Wam zaczęła opowiadać to byście mi nie uwierzyły, że tacy ludzie istnieją... Zresztą mój obecny mąż też słuchał z dystansem, a potem go poznał

Myśle, że mnie z historią nie przebijesz
Mój były mąż który mnie bardzo bardzo kochał i dałabym za niego obciąć ręce, uważałam ze jest po prostu święty (tacy są najgorsi) cichy, bez znajomych, nigdy nie odwalał żadnych akcji, pewnego majowego poranka napisał mi smsa że będzie miał dziecko z koleżanka z pracy
Ja coś podejrzewałam ze może on z kimś tam pisze czy coś bo się dziwne zachowywał ale nie ze ma babę i będzie miał z nią dziecko
Po czym ze on mnie kocha i nie wyobraża sobie życia beze mnie i ze jakoś sobie poradzimy.
Serio myslal ze ja mu to wybaczę i będzie wychowywał swoje dziecko na odległość gdzie mu staraliśmy się wtedy o dziecko prawie 2 lata i nic…
Myslal ze ja to zaakacpetuje i wytrzymam Jego rodzice tez… jakby się nic nie stało jakby 5 zł zgubił…
No nie wytrzymałam nawet nie zamierzałam
Mieliśmy mieć super kontakt po rozwodzie (byliśmy 13 lat razem, od liceum) a nie mamy żadnego- SMS na święta czy urodziny i dobrze.
I dobrze, że nie mamy dzieci bo cholera wie jakby się właśnie teraz zachowywał
Mój obecny partner ma dwie córki jak już pisałam 12 i 14 lat i uważam ze jak na wychowywanie na odległość to angażuje się maksymalnie, w tygodniu zawozi je na dodatkowe zajęcia, mimo ze mieszkają z mamą to dużo czasu im poświęca, w sumie poświęcamy- ferie, wakacje zawsze razem.
Ma swoje wady jak każdy z nas ale rozstał się z byłą żoną a nie dziećmi i to uważam jest bardzo fajne.

 

[Ladycarooo]

Jak widać edukacja sexualna macierzyństwo i karmienie piersią u nas w kraju niestety leżą i masz rację to denerwuje i irytuje często a tym bardziej jak ktoś Ci mówi jak masz żyć. A jeszcze bardziej denerwuje jak lekarz czy położna mają wiedzę ze średniowiecza i gadają dziwne mądrości bo akurat oni powinni być wyedukowani Która kobieta chce to się dowie tego co mądre
i ważne a te co nie chcą będą powielać mądrości typu bo babcia w 56 tak robiła więc tak ma być i ty też tak rób. Bo koleżanka koleżanki to już w 2 dniu po owu wiedziała ze w ciąży jest bo ją w kolanie strzykało

To jeszcze mi się przypomniało, jak mi koleżana w pracy powiedziała, że jej test ciążowy wyszedł 2 dni po seksie, ja jej mówię, ze to niemożliwe a ona "no Aga, przecież wiem, to ja byłam w ciąży" xD no i już nie miałam siły się kłócić xD

 

[amelk@]

No cześć my się już znamy z innego wątku, mi moją ginekolog też chce przepisać dostinex długo się staraliście o pierwszą ciążę?

no już troszkę się znamy wiadomo, że każdy inaczej reaguje na leki ale ja ze swojej strony polecam bardziej dostinex, po nim nie mam żadnych skutków ubocznych i ładnie mi obniża prolaktynę. jedyna wada to dość wysoka cena i niestety nie jest refundowany.

 

[pluto_nova]

Myśle, że mnie z historią nie przebijesz
Mój były mąż który mnie bardzo bardzo kochał i dałabym za niego obciąć ręce, uważałam ze jest po prostu święty (tacy są najgorsi) cichy, bez znajomych, nigdy nie odwalał żadnych akcji, pewnego majowego poranka napisał mi smsa że będzie miał dziecko z koleżanka z pracy
Ja coś podejrzewałam ze może on z kimś tam pisze czy coś bo się dziwne zachowywał ale nie ze ma babę i będzie miał z nią dziecko
Po czym ze on mnie kocha i nie wyobraża sobie życia beze mnie i ze jakoś sobie poradzimy.
Serio myslal ze ja mu to wybaczę i będzie wychowywał swoje dziecko na odległość gdzie mu staraliśmy się wtedy o dziecko prawie 2 lata i nic…
Myslal ze ja to zaakacpetuje i wytrzymam Jego rodzice tez… jakby się nic nie stało jakby 5 zł zgubił…
No nie wytrzymałam nawet nie zamierzałam
Mieliśmy mieć super kontakt po rozwodzie (byliśmy 13 lat razem, od liceum) a nie mamy żadnego- SMS na święta czy urodziny i dobrze.
I dobrze, że nie mamy dzieci bo cholera wie jakby się właśnie teraz zachowywał
Mój obecny partner ma dwie córki jak już pisałam 12 i 14 lat i uważam ze jak na wychowywanie na odległość to angażuje się maksymalnie, w tygodniu zawozi je na dodatkowe zajęcia, mimo ze mieszkają z mamą to dużo czasu im poświęca, w sumie poświęcamy- ferie, wakacje zawsze razem.
Ma swoje wady jak każdy z nas ale rozstał się z byłą żoną a nie dziećmi i to uważam jest bardzo fajne.

ha! Mój też miał opinię takiego porządnego i zawsze z dziećmi. Bo to był aktorzyna, brał ich nie do domu, a na spacery przed okna sąsiadów w Naszym rodzinnym mieście, żeby ludzie widzieli jaki z Niego super ojciec. Rozstałam się z nim, bo coraz więcej zaczął pić i poszła pierwsza podniesiona ręka. Narobił długów, gdy byliśmy małżeństwem nie miał czasu i pieniędzy, żeby prawo jazdy zrobić. Po rozstaniu i rozwodzie oczywiście nie miał pieniędzy na alimenty, akurat zbliżała się komunia mojego syna, wszelkie koszta poniosłam ja z moją rodziną. Nawet za swoje miejsca w knajpie nikt za siebie nie zapłacił (ani on, ani jego rodzice). Przyszli Szanowni Państwo na imprezkę, ja pracowałam wtedy za najniższą krajową, moja mama żyła z renty po tacie, a siostry miały swoje życie i rodziny. Mimo wszystko udało Nam się wszystko zorganizować i moja rodzina pomogła, a ojciec nawet alimentów nie płacił, a dziadkowie oboje mający hajs nawet się nie zainteresowali... Teściu emerytowany górnik z KGHM, a teściowa dziennikarka w oddziale Gazety Wrocławskiej na Nasz rewir. Alimenty do tej pory ściąga komornik, były mąż jak zaczął spotykać się ze swoją aktualną narzeczoną (razem pracowali, więc podejrzewam, że między nimi też już mogło się coś dziać wcześniej) nagle zaczął chodzić modnie ubrany, zrobił prawko, starzy kupili mu auto (żeby komornik mu nie zabrał, to stoi na teścia) i w ogóle... Aż mnie już palce bolą od pisania

 

[pluto_nova]

ha! Mój też miał opinię takiego porządnego i zawsze z dziećmi. Bo to był aktorzyna, brał ich nie do domu, a na spacery przed okna sąsiadów w Naszym rodzinnym mieście, żeby ludzie widzieli jaki z Niego super ojciec. Rozstałam się z nim, bo coraz więcej zaczął pić i poszła pierwsza podniesiona ręka. Narobił długów, gdy byliśmy małżeństwem nie miał czasu i pieniędzy, żeby prawo jazdy zrobić. Po rozstaniu i rozwodzie oczywiście nie miał pieniędzy na alimenty, akurat zbliżała się komunia mojego syna, wszelkie koszta poniosłam ja z moją rodziną. Nawet za swoje miejsca w knajpie nikt za siebie nie zapłacił (ani on, ani jego rodzice). Przyszli Szanowni Państwo na imprezkę, ja pracowałam wtedy za najniższą krajową, moja mama żyła z renty po tacie, a siostry miały swoje życie i rodziny. Mimo wszystko udało Nam się wszystko zorganizować i moja rodzina pomogła, a ojciec nawet alimentów nie płacił, a dziadkowie oboje mający hajs nawet się nie zainteresowali... Teściu emerytowany górnik z KGHM, a teściowa dziennikarka w oddziale Gazety Wrocławskiej na Nasz rewir. Alimenty do tej pory ściąga komornik, były mąż jak zaczął spotykać się ze swoją aktualną narzeczoną (razem pracowali, więc podejrzewam, że między nimi też już mogło się coś dziać wcześniej) nagle zaczął chodzić modnie ubrany, zrobił prawko, starzy kupili mu auto (żeby komornik mu nie zabrał, to stoi na teścia) i w ogóle... Aż mnie już palce bolą od pisania

no i oczywiście posiadał zero majątku, mieszkał w moim mieszkaniu, które dostałam w spadku po chrzestnej, wszelkie sprzęty domowe dostaliśmy od moich rodziców jako prezent ślubny. Wszystko zawsze od mojej rodziny