mags146
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 9 Grudzień 2021
- Postów
- 107
Dzieki za info. Pozlabym na obserwacje cyklu, ale zeby to zrobic w UK za darmo to niezle trzeba sie gimnastykowac - takze jeszcze poczekam. moge ewentualnie prywatnie ale to juz niezla kasa kasa wchodzi w gre, najlepiej byloby jechac do polski i pewnie tak zrobie po nowym roku.To nie działa tak, ze czas po owulacji do miesiączki to 14 dni [emoji6]
Ten czas pomiędzy owulacją, a miesiączką nazywamy fazą lutealna, a ta może mieć prawidłowo od 10 do 16 dni. Takim ideałem jest te 12-14 dni, ale nie znaczy to ze 10 czy 15 jest złe.
Faza lutealna jest też jedyną stałą fazą cyklu, ale nawet ona może czasem się wydłużyć lub skrócić o jakiś dzień w porywach do dwóch. Więc przy 32 dc możesz spokojnie mieć owulacje 20 dc i to jest OK!
Owulacja może się przesuwać i raz będzie w 20 dc, a raz w 15 i to jest jak najbardziej normalne.
Jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z obserwacją cyklu i testami owulacyjnym to bardzo polecam Ci iść równocześnie do ginekologa na monitoring. Pozwoli Ci to sprawdzić jak testy owulacyjne pokrywają się z realną owulacja i ile dni po peaku na teście rzeczywiście pęka pęcherzyk i czy w ogóle to robi (bo test owulacyjny niestety tego nie pokaże).
Na początku na pewno robiłabym testy częściej (chociaż te 3 razy żeby nie było tej długiej przerwy) i pamiętaj, ze przed testem owulacyjnym minimum 2 godziny nie należy jeść, pić i oddawać moczu
jesli chodzi o dlugosc faz to gdzies wyczytalam ze owulaxcja jest zawsze 14 dni przed planowana miesiaczka ale mozliwe ze albo to bylo zle zrodlo albo ja cos przekrecilam.
jesli robie testy i wychodzi lekka kreska, to znaczy ze jestem przed owulacja? czy po owulacji kreska w ogole zanika czy pozstaje caly czas cieniutka?