reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2021

Czasem się zdarza,że 6 dni przed miesiączką test czy beta wskażą już ciążę. Tak było 2 razy w moim przypadku 😀
U mnie pierwszy pozytywny test był w 19, 20,21,23,25,27 cyklu. Ale kiedy miałam owu nie wiem 😐. W szpitalu potwierdzili z moczu i krwi. U gina też w środę. Beta rosnie ale po malu. Zarodka nie widać (4 tydzień) przez będę wnioskują że może być ciąża pozamaciczna. A ja jednak do 6 tygodnia nie dam sie zbyć i nie poddam laparoskopi dopóki nie zobacze gdzie zamieszkał zarodek.
 
reklama
Ani razu nie powiedziałam nic o 10 dniowej fazie lutealnej więc nie wiem o co chodzi ale drążysz chyba swój własny temat sama ze sobą..
ale po co od razu takim tonem? Ja tylko pisze czemu nie ma sensu mówić ile dni orzed okresem komu co wyszło, bo później przychodzą nowe dziewczyny, czytają i testują 2 dni po owulacji, a ze maja krótsze fazy lutealne to jest niepotrzebny lament.
 
Tu napisałaś, że wtedy Ci wyszedł...
A wtedy miałaś inną fazę lutealna więc jakie to ma znaczenie, że wyszedł.
Teraz by nie wyszedł
Bo przed porodem moje cykle od zawsze trwały 30 dni a teraz 26 więc logiczne, że teraz by tyle dni przed okresem nie wyszło. Ale wtedy dwukrotnie się tak stało. Wszystko zależy od długości cyklu. Jedna ma tak druga tak.
 
ale po co od razu takim tonem? Ja tylko pisze czemu nie ma sensu mówić ile dni orzed okresem komu co wyszło, bo później przychodzą nowe dziewczyny, czytają i testują 2 dni po owulacji, a ze maja krótsze fazy lutealne to jest niepotrzebny lament.
Ale dziewczyno ja mówię tu o sobie, że mi wyszedł 6 dni przed miesiączką a nie, że każdej tak wyjdzie. Te co mają dłuższe cykle to jest to bardzo prawdopodobne. Zarodek zagnieżdża się 6-12 dni po zapłodnieniu więc to, że mi się zagniezdził 6 dni po to nie znaczy też że u innej się tak stanie. Idąc tym tokiem rozumowania przydałoby się nie pisać w ogóle nic bo każda wypowiedź będzie zła. Sama przy 1 ciąży testowałam 3 dni po owulacji. Wiedziałam, żę nic nie wyjdzie ale byłam tak zniecierpliwiona, żę takie coś daje otrząsnąć na jakiś czas głowę. Faktycznie na tym wątku prawie każda z kijem w brzoskwini. Spadam stąd bo aż się odechciewa tu cokolwiek pisać. Od razu każda po każdej jedzie...
 
Ale dziewczyno ja mówię tu o sobie, że mi wyszedł 6 dni przed miesiączką a nie, że każdej tak wyjdzie. Te co mają dłuższe cykle to jest to bardzo prawdopodobne. Zarodek zagnieżdża się 6-12 dni po zapłodnieniu więc to, że mi się zagniezdził 6 dni po to nie znaczy też że u innej się tak stanie. Idąc tym tokiem rozumowania przydałoby się nie pisać w ogóle nic bo każda wypowiedź będzie zła. Sama przy 1 ciąży testowałam 3 dni po owulacji. Wiedziałam, żę nic nie wyjdzie ale byłam tak zniecierpliwiona, żę takie coś daje otrząsnąć na jakiś czas głowę. Faktycznie na tym wątku prawie każda z kijem w brzoskwini. Spadam stąd bo aż się odechciewa tu cokolwiek pisać. Od razu każda po każdej jedzie...
póki co to Ty jedziesz po mnie 🤷‍♀️ a ja chciałam tylko dla innych uściślić sprawę kiedy testy mogą potencjalnie wyjść pozytywne. Widzę prowadzenie normalnej dyskusji to jednak wyzwanie dla niektórych. Papa 👋
 
Eh... Mówiłam, że tu ciągle jakieś afery koperkowe[emoji849]

Nic nie stoi na przeszkodzie abyś udała się na ten lepszy wątek [emoji3526] nie rozumiem gdzie i od czego w ogóle tu się pojawiła „afera”. Dalej uważam, ze mówienie, ze „mi wyszedł pozytywny test X dni przed miesiączka, albo X dni po spodziewanym terminie miesiączki” jest bez sensu i należałoby się posiłkować ilością dni po owulacji, która jest bardziej miarodajna i czytelna dla wszystkich, w tym dla nowych członków, którzy być może będą kiedyś to czytać. Póki co nikt nie przedstawił mi argumentów, ze moje myślenie jest błędne, a czy nie na tym polega dyskusja? A no tak, niektorzy musza powiedzieć swoje i obsmarować kogoś innego zarzucając różne rzeczy przy okazji, albo napisać tak wiele wnoszący do rozmowy komentarz.
 
Nic nie stoi na przeszkodzie abyś udała się na ten lepszy wątek [emoji3526] nie rozumiem gdzie i od czego w ogóle tu się pojawiła „afera”. Dalej uważam, ze mówienie, ze „mi wyszedł pozytywny test X dni przed miesiączka, albo X dni po spodziewanym terminie miesiączki” jest bez sensu i należałoby się posiłkować ilością dni po owulacji, która jest bardziej miarodajna i czytelna dla wszystkich, w tym dla nowych członków, którzy być może będą kiedyś to czytać. Póki co nikt nie przedstawił mi argumentów, ze moje myślenie jest błędne, a czy nie na tym polega dyskusja? A no tak, niektorzy musza powiedzieć swoje i obsmarować kogoś innego zarzucając różne rzeczy przy okazji, albo napisać tak wiele wnoszący do rozmowy komentarz.
Jak widać pełna kultura🤣
 
giphy.gif
 
reklama
Do góry