A co oznacza szara?Wg mnie kreska jest szara, ale obym się myliła.
Trzymam kciuki za bete
reklama
Że to fabryczna kreska bo przy ciąż musi być różowa.
Natomiast ja widzę tylko foto [emoji2272]
Jak dziś zrobisz bete to to rozwieje wszystkie wątpliwości
Natomiast ja widzę tylko foto [emoji2272]
Jak dziś zrobisz bete to to rozwieje wszystkie wątpliwości
A co oznacza szara?
@Mahoniowa testy Pink często pokazują kreski fabryczne, które są szare.
Jest różowa. Już ja ją oglądałam w te i we wte dam znać po becie oczywiście po wyniku.Że to fabryczna kreska bo przy ciąż musi być różowa.
Natomiast ja widzę tylko foto [emoji2272]
Jak dziś zrobisz bete to to rozwieje wszystkie wątpliwości
A przypomnij mi ile dni jesteś po owulacji?
Jest różowa. Już ja ją oglądałam w te i we wte [emoji1] dam znać po becie oczywiście po wyniku.
kuleczka.30
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2021
- Postów
- 2 045
Cześć dziewczyny. Siedzę sobie i czytam wpisy i z jednej strony bardzo budujące jest to, że każda z nas tak się wspiera w tej ciężkiej walce, ale z drugiej strony, smutne jest, że aż tyle nas zmaga się z problemem z zajściem w ciążę. My z mężem staramy się 2 i pół roku. Miałam nadzieje, że sami sobie poradzimy. Przecież to takie proste, zajść w ciąże, koleżanki zachodzą bez problemu to zajde i ja... myślałam ze po prostu sie nie wstrzeliliśmy i za miesiąc ,,pyknie''i tak miesiąc za miesiącem. 7 miesięcy temu rozpoczęliśmy leczenie. Problemy po obu stronach, słaba jakość nasienia u męża (morfologia 2%), u mnie cykle bezowulacyjne, niedoczynność (tsh którego nie mogę zmniejszyć nie wiadomo czemu) i Hashimoto. Pół apteki suplementów na półkach, współżycie pod kalendarz i to cholerne czekanie, które mnie do szału doprowadza co miesiąc, bo jakoś tak wychodzi,że dni się rozciągają w nieskończoność w oczekiwaniu na test lub @. Od dwóch cykli mam stymulację letrozolem, plus luteina dowcipnie i podjęzykowo. w tym cyklu pierwszy raz Ovitrelle na pęknięcie,( 9 dni temu) Oczywiście korci mnie żeby na bete pójść , ale po zeszłomiesięcznych wariacjach kiedy chyba z 10 testów zrobiłam i nawet druga kreskę widziałam przez jakies 10 sekund i wierzyłam że beta 2.3 to jest cos, teraz obiecuję sobie poczekać do 12dnia po zastrzyku, czyli do poniedziałku, ale cięzko powiem szczerze bo jak co miesiąc widzę u siebie ,,objawy ciążowe"( choć pobolewanie w pobrzuszu od owulacji mam pierwszy raz.) Oh wygadałam się, musiałam to w końcu zrobić, mam nadzieje że dopuszczają tu takie długie referaty trzymam kciuki za was wszystkie.
smutno mi się to czyta.. wspieram Cię wirtualnie. Nie wolno tracić nadziei!
Spróbuj spokojnie poczekać do poniedziałku, nie stresuj się i korzystaj z weekendu trzymamy kciuki za Ciebie kochana! za Twoje II kreseczki!
kuleczka.30
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2021
- Postów
- 2 045
smutno mi się to czyta.. wspieram Cię wirtualnie. Nie wolno tracić nadziei!Cześć dziewczyny. Siedzę sobie i czytam wpisy i z jednej strony bardzo budujące jest to, że każda z nas tak się wspiera w tej ciężkiej walce, ale z drugiej strony, smutne jest, że aż tyle nas zmaga się z problemem z zajściem w ciążę. My z mężem staramy się 2 i pół roku. Miałam nadzieje, że sami sobie poradzimy. Przecież to takie proste, zajść w ciąże, koleżanki zachodzą bez problemu to zajde i ja... myślałam ze po prostu sie nie wstrzeliliśmy i za miesiąc ,,pyknie''i tak miesiąc za miesiącem. 7 miesięcy temu rozpoczęliśmy leczenie. Problemy po obu stronach, słaba jakość nasienia u męża (morfologia 2%), u mnie cykle bezowulacyjne, niedoczynność (tsh którego nie mogę zmniejszyć nie wiadomo czemu) i Hashimoto. Pół apteki suplementów na półkach, współżycie pod kalendarz i to cholerne czekanie, które mnie do szału doprowadza co miesiąc, bo jakoś tak wychodzi,że dni się rozciągają w nieskończoność w oczekiwaniu na test lub @. Od dwóch cykli mam stymulację letrozolem, plus luteina dowcipnie i podjęzykowo. w tym cyklu pierwszy raz Ovitrelle na pęknięcie,( 9 dni temu) Oczywiście korci mnie żeby na bete pójść , ale po zeszłomiesięcznych wariacjach kiedy chyba z 10 testów zrobiłam i nawet druga kreskę widziałam przez jakies 10 sekund i wierzyłam że beta 2.3 to jest cos, teraz obiecuję sobie poczekać do 12dnia po zastrzyku, czyli do poniedziałku, ale cięzko powiem szczerze bo jak co miesiąc widzę u siebie ,,objawy ciążowe"( choć pobolewanie w pobrzuszu od owulacji mam pierwszy raz.) Oh wygadałam się, musiałam to w końcu zrobić, mam nadzieje że dopuszczają tu takie długie referaty trzymam kciuki za was wszystkie.
Spróbuj spokojnie poczekać do poniedziałku, nie stresuj się i korzystaj z weekendu trzymamy kciuki za Ciebie kochana! za Twoje II kreseczki!
Dam znac, toryHej kiki ja w poniedziałek też 12 dzień po ovitrelle będziemy testować. Co do pobolewania podbrzusza to też mam od owulacji więc zobaczymy dawaj znać co u Ciebie
Dam znac. Ktory to twoj cykl z ovitrelle?Hej kiki ja w poniedziałek też 12 dzień po ovitrelle będziemy testować. Co do pobolewania podbrzusza to też mam od owulacji więc zobaczymy dawaj znać co u Ciebie
reklama
Podziel się: