reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
reklama
Mam nadzieję, że do końca roku się uda zajść w ciążę :-)
Uda się uda✊ ja dziś miałam mega śmieszną sytuacje , stoję sobie w kolejce w aptece a tu chłopak za mną ogólnie na moje oko dość młody ale całkiem przystojny uderzę w bajerkę, rozmawialiśmy chwilkę i zaczął już coś podpytywać o kawie 😃😃 a ja nagle dochodzę do okienka i mowie poproszę dwa testy ciążowe a chłopak zaniemówił 😂😂😂
 
Uda się uda[emoji110] ja dziś miałam mega śmieszną sytuacje , stoję sobie w kolejce w aptece a tu chłopak za mną ogólnie na moje oko dość młody ale całkiem przystojny uderzę w bajerkę, rozmawialiśmy chwilkę i zaczął już coś podpytywać o kawie [emoji2][emoji2] a ja nagle dochodzę do okienka i mowie poproszę dwa testy ciążowe a chłopak zaniemówił [emoji23][emoji23][emoji23]
No co, trochę się zdziwił :-D minę musiał mieć niezłą hehe
 
Uda się uda[emoji110] ja dziś miałam mega śmieszną sytuacje , stoję sobie w kolejce w aptece a tu chłopak za mną ogólnie na moje oko dość młody ale całkiem przystojny uderzę w bajerkę, rozmawialiśmy chwilkę i zaczął już coś podpytywać o kawie [emoji2][emoji2] a ja nagle dochodzę do okienka i mowie poproszę dwa testy ciążowe a chłopak zaniemówił [emoji23][emoji23][emoji23]

Padłam [emoji1787][emoji1787][emoji1787]
 
U mnie zaś 31 dni po poronieniu, tzn od pierwszego dnia krwawienia. Czekam na @, chciałabym mieć już hsg za sobą. Raczej nie mam co myśleć, że może ciąża. ;)
Przecież mówiłaś że odkladasz starania, to skąd myśl o ciąży?
Nie jest przypadkiem tak, że Ty i tak się starasz, chociaż piszesz że...się nie starasz? Nawet pomimo zaleceń lekarza, aby na razie odpuścić? Twoje dwie ostatnie ciążę są właśnie z Twojego "nie starania się". To jak to w końcu jest? Przecież jakiś czas temu napisałaś że odpuszczasz starania, a nagle wyskakujesz z pozytywnym testem? Wydaje mi się że sama siebie oklamujesz. Mówisz jedno, robisz drugie. Tylko czy nie pomyślałaś jak te wszystkie poronienia wpływaja na na Twój organizm? Twojej mamie udało się zajsc w ciążę i urodzić Ciebie, ale nikt nie powiedział że Tobie też się to uda. Życzę Ci tego z całego serca, bo sama kilka lat czekałam na ciążę. Ale Ty to robisz kosztem własnego zdrowia. Świadomie zachodzisz w ciążę, chociaż wiesz, że i tak prawdopodobnie je stracisz...Ale że Twojej mamie się udało, więc i Ty próbujesz...do skutku...Ale ile jeszcze tak pociagniesz? Ile jeszcze jesteś w stanie stracić ciąż? Pamiętaj że zdrowie masz jedno. Tylko jedno. Tobie potrzeba pomocy specjalistów, i to dobrych specjalistów. A nie jakiegoś zwykłego ginekologa, który nie ma pojęcia o immunologii i o badaniach, które mu pokazujesz.
Znam parę dziewczyn, które mają sporą wiedzę o immunologii, znają dobrych specjalistów. Mogę Ci dac namiary. Sama nie dasz rady, Twoje wszystkie stracone ciążę są tego dowodem.
 
A co to w ogóle za niemiły komentarz??
Kto Ci dał prawo wchodzić z biuciorami w czyjeś życie i komentować decyzje?
Nawet jeśli się nie zgadzasz z tym co robi @Migdalove to ten komentarz jest co najmniej nie na miejscu [emoji850]
Przecież mówiłaś że odkladasz starania, to skąd myśl o ciąży?
Nie jest przypadkiem tak, że Ty i tak się starasz, chociaż piszesz że...się nie starasz? Nawet pomimo zaleceń lekarza, aby na razie odpuścić? Twoje dwie ostatnie ciążę są właśnie z Twojego "nie starania się". To jak to w końcu jest? Przecież jakiś czas temu napisałaś że odpuszczasz starania, a nagle wyskakujesz z pozytywnym testem? Wydaje mi się że sama siebie oklamujesz. Mówisz jedno, robisz drugie. Tylko czy nie pomyślałaś jak te wszystkie poronienia wpływaja na na Twój organizm? Twojej mamie udało się zajsc w ciążę i urodzić Ciebie, ale nikt nie powiedział że Tobie też się to uda. Życzę Ci tego z całego serca, bo sama kilka lat czekałam na ciążę. Ale Ty to robisz kosztem własnego zdrowia. Świadomie zachodzisz w ciążę, chociaż wiesz, że i tak prawdopodobnie je stracisz...Ale że Twojej mamie się udało, więc i Ty próbujesz...do skutku...Ale ile jeszcze tak pociagniesz? Ile jeszcze jesteś w stanie stracić ciąż? Pamiętaj że zdrowie masz jedno. Tylko jedno. Tobie potrzeba pomocy specjalistów, i to dobrych specjalistów. A nie jakiegoś zwykłego ginekologa, który nie ma pojęcia o immunologii i o badaniach, które mu pokazujesz.
Znam parę dziewczyn, które mają sporą wiedzę o immunologii, znają dobrych specjalistów. Mogę Ci dac namiary. Sama nie dasz rady, Twoje wszystkie stracone ciążę są tego dowodem.
 
reklama
Przecież mówiłaś że odkladasz starania, to skąd myśl o ciąży?
Nie jest przypadkiem tak, że Ty i tak się starasz, chociaż piszesz że...się nie starasz? Nawet pomimo zaleceń lekarza, aby na razie odpuścić? Twoje dwie ostatnie ciążę są właśnie z Twojego "nie starania się". To jak to w końcu jest? Przecież jakiś czas temu napisałaś że odpuszczasz starania, a nagle wyskakujesz z pozytywnym testem? Wydaje mi się że sama siebie oklamujesz. Mówisz jedno, robisz drugie. Tylko czy nie pomyślałaś jak te wszystkie poronienia wpływaja na na Twój organizm? Twojej mamie udało się zajsc w ciążę i urodzić Ciebie, ale nikt nie powiedział że Tobie też się to uda. Życzę Ci tego z całego serca, bo sama kilka lat czekałam na ciążę. Ale Ty to robisz kosztem własnego zdrowia. Świadomie zachodzisz w ciążę, chociaż wiesz, że i tak prawdopodobnie je stracisz...Ale że Twojej mamie się udało, więc i Ty próbujesz...do skutku...Ale ile jeszcze tak pociagniesz? Ile jeszcze jesteś w stanie stracić ciąż? Pamiętaj że zdrowie masz jedno. Tylko jedno. Tobie potrzeba pomocy specjalistów, i to dobrych specjalistów. A nie jakiegoś zwykłego ginekologa, który nie ma pojęcia o immunologii i o badaniach, które mu pokazujesz.
Znam parę dziewczyn, które mają sporą wiedzę o immunologii, znają dobrych specjalistów. Mogę Ci dac namiary. Sama nie dasz rady, Twoje wszystkie stracone ciążę są tego dowodem.
Po pierwsze, pierwsza część twojego postu jest w ciul nie na miejscu, skąd możesz wiedzieć co ja w ogóle robię? Wchodzisz nagle i zaczynasz mnie pouczać. Fajnie, miło, że życzysz dobrze ale pomyśl co piszesz bo miło nie wyszło. Jeśli będę chciała tysiąc razy zachodzić w ciążę i ronić to będę, to tylko i wyłącznie moja sprawa i mojego męża. Co do mojego ostatniego postu to się po prostu zaśmiałam, nie żyje w celibacie, uprawiam seks a zabezpieczenia nie dają pewności na 100%. ;) Więc jeśli możesz, to swoje 'dobre rady' zachowaj dla kogoś kto ich będzie potrzebował bo ja akurat nie potrzebuje, tym bardziej w takim tonie.
 
Do góry