reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
Nie wiem czy cię pocieszę, ale żaden lekarz (a byłam i u lepszych i u tych z super klinik i poradni) nie zapytał jak często się kochamy, tylko od jakiego czasu nie wychodzi. A dopiero po tym pytaniu mówiłam o stratach.
Tylko czy do kliniki niepłodności można się zapisać tak z marszu? Czy najpierw trzeba dostać skierowanie od ginekologa... moja koleżanka dostała dopiero po roku, jak już jej gin. zrobił to co mógł a w ciąże nie zaszła...
 
reklama
Tylko czy do kliniki niepłodności można się zapisać tak z marszu? Czy najpierw trzeba dostać skierowanie od ginekologa... moja koleżanka dostała dopiero po roku, jak już jej gin. zrobił to co mógł a w ciąże nie zaszła...

Nie wiem jak jest na NFZ, ale pewnie kolejki są mega długie . Natomiast ja leczę się prywatnie i naprawdę żałuje ze nie zgłosiłam sie tam wcześniej. Wreszcie widze, ze moje leczenie ma sens.
 
Przez 37 cykli nikt nie zlecił Ci badania drożności jajowodow ? U mnie to było pierwsze badanie jakie wykonałam z wyjątkiem kompleksowych badan z krwi. Uciekaj od tego lekarza, myśle ze powinnaś pomyśleć o klinice niepłodności.
Ja ponad rok starań a od września wizyty u ginekologa o z badaniami szalu tez nie ma, polazalam nu badania tarczycy, prolaktyny i progesteronu, te badania zrobilam we wlasnym zakresie nim poszlam do ginekologa. Innych badan mi nie zlecił tylko zrobił cytologia o teraz badam co miesiąc progesteron. Maz mial badanie nasienia. Ostatnio lekarz powiedzial ze nie widzi potrzeby robic drożności jajowodow. Zalecił inseminacje. A chodzę do lekarza prywatnie który ma klinikę którą zajmuje sie ginekologia , invitro itp.
Jakos malo u mnie tych badan porównując sie z wami tu na forum.
 
@IrenaX kochana za duza wagę przywiazujesz do rzeczy nieważnych typu a co lekarz powie, a czy mnie wysmieje, a może krzywo się spojrzy? To jest nieistotne, lekarz jest dla Ciebie. Będzie się niestosownie zachowywał to do widzenia i juz :) Dziewczyny mają rację i dobrze Ci radzą. Wziąść się za to porządnie i że wszystkich stron żeby nie mieć sobie nic do zarzucenia. Buziaki :*
 
Tylko czy do kliniki niepłodności można się zapisać tak z marszu? Czy najpierw trzeba dostać skierowanie od ginekologa... moja koleżanka dostała dopiero po roku, jak już jej gin. zrobił to co mógł a w ciąże nie zaszła...
Do kliniki dzwonisz i ustalasz wizytę, czeka się może max miesiąc. Nie trzeba mieć skierowania żadnego, nawet jakbyś szła do poradni niepdłodności na NFZ. Do genetyka na NFZ trzeba mieć skierowanie, dostaniesz je od rodzinnego. Do poradni niepłodności na NFZ może być różnie z czekaniem, ja czekałam równe 3 tygodnie na wizytę chyba, chodziłam do Gdańska.
Lista ośrodków referencyjnych leczących niepłodność w ramach NFZ:
Wyłonione ośrodki referencyjne to:

  1. Uniwersyteckie Centrum Kliniczne im. Prof. K. Gibińskiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach,
  2. Instytut „Centrum Zdrowia Matki Polki” w Łodzi,
  3. Instytut Matki i Dziecka w Warszawie,
  4. Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 1 we Wrocławiu,
  5. Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku,
  6. Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny w Poznaniu,
  7. Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr.1 im. prof. Tadeusza Sokołowskiego PUM w Szczecinie,
  8. Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Sp. z o.o.,
  9. Szpital Uniwersytecki w Krakowie,
  10. Szpital Uniwersytecki Nr.2 im. Dr. Jana Biziela w Bydgoszczy,
  11. Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny im. Prof. dr. W. Orłowskiego Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie,
  12. Uniwersytecki Szpital Kliniczny im. Jana Mikulicza-Radeckiego we Wrocławiu,
  13. Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu,
  14. Wojewódzki Szpital Zespolony w Kielcach,
  15. Kliniczny Szpital Wojewódzki Nr 2 im. Św. Jadwigi Królowej w Rzeszowie,
  16. Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku.
 
To i ja opowiem swoją historię. Choć chyba nie ma czym się chwalic.
Bylam z facetem 5 lat (4 staraliśmy się o dziecko i nic). Planowaliśmy ślub, 2 miesiące przed ślubem poznałam kogoś w ciągu 2 dni zmieniłam całe życie. Odwołałam ślub, przeprowadziłam się do innego miasta, w ciążę zaszłam po niecałym roku starań, w drugą z zaskoczenia. Mało tego mój były też ma syna i też szybko im się udało :)
Mój obecny partner starał się z była 7 lat i nic ( ja zaszłam w ciążę w lutym, a jego była w styczniu tego samego roku ;)). Nie wiem jak to tłumaczyć, ale może faktycznie po prostu coś nie grało i geny nie pasowały. Sama nie wiem. Obydwoje myśleliśmy, że nie możemy mieć dzieci, a tu proszę. Miałam wszystkie badania robione, i hsg i badania hormonów, a lekarze twierdzili że jestem tak ciężkim przypadkiem, że dzieci mieć nie będę, że tylko in vitro, a tu prosze.
Nie namawiam Cię do zmiany partnera bo wiadomo związek to nie tylko starania, ale także miłość, ale życie pisze różne scenariusze
 
reklama
To i ja opowiem swoją historię. Choć chyba nie ma czym się chwalic.
Bylam z facetem 5 lat (4 staraliśmy się o dziecko i nic). Planowaliśmy ślub, 2 miesiące przed ślubem poznałam kogoś w ciągu 2 dni zmieniłam całe życie. Odwołałam ślub, przeprowadziłam się do innego miasta, w ciążę zaszłam po niecałym roku starań, w drugą z zaskoczenia. Mało tego mój były też ma syna i też szybko im się udało :)
Mój obecny partner starał się z była 7 lat i nic ( ja zaszłam w ciążę w lutym, a jego była w styczniu tego samego roku ;)). Nie wiem jak to tłumaczyć, ale może faktycznie po prostu coś nie grało i geny nie pasowały. Sama nie wiem. Obydwoje myśleliśmy, że nie możemy mieć dzieci, a tu proszę. Miałam wszystkie badania robione, i hsg i badania hormonów, a lekarze twierdzili że jestem tak ciężkim przypadkiem, że dzieci mieć nie będę, że tylko in vitro, a tu prosze.
Nie namawiam Cię do zmiany partnera bo wiadomo związek to nie tylko starania, ale także miłość, ale życie pisze różne scenariusze
Znam kilka takich przypadkow gdzie wlasnie po.leczeniu w klinikach mowili, ze czasem.tak.jest, ze dwoje ludzi.ze soba dzieci miec nie.moze chociaz.sa.zdrowi. wiktoria bardzo.odwazna decyzja i.jak widac wyszla Ci.na dobre. Ale tak jak mowisz, bardzo czesto ta druga osoba jest tak wazna, ze nie mozna patrzec przez.pryzmat tylko staran.
 
Do góry