reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
reklama
U nas tez bylo podobnie z tymi obecnosciami na mszy... nasza katechetka co tydzien sprawdzala kto byl w niedziele na mszy..wypytujac co ksiadz mowil na kazaniu..kto był to dostawal dodatkowe plusiki (ktore potem przechodzily w ocene..) kto nie byl dostawal minus...5minusów to jedynka...
Tak samo bylo w okresie różańca czy rorat... kto nie byl ten dostawal minusy..
I nic babe nie obchodzilo ze niektorzy zwyczajnie nie maja jak pojsc ....
Ja osobiście uważam że katecheza powinna nie być na ocenę to po pierwsze. Po drugie powinni opowiadać o Bogu o Jezusie modlić się a nie traktować to jak najważniejszy przedmiot w szkole... Ja jestem wierzącą ale nie praktykująca bo pomodlić mogę się w domu a połowa mocherowych beretów zamiast się modlić to patrzą do okola siebie i tylko obgadują odrazu wychodząc z kościoła ... Na tym religia nie polega... I jeszcze księża :/ wogole im nie ufam ...
 
Ojej współczuję. Obyś się lepiej poczuła. Mam nadzieję że to nie jelitowka jakaś.

A u mnie 7 dc i @ dalej. Pierwszy raz tak mam. Zawsze kończyła się po czterech albo pięciu dniach a teraz..
Dziekuje[emoji4] Już przechodzi więc to przez ten serek.
U mnie @ razem z plamieniem trwały 4 dni.
Bardzo Ci współczuję tak długiej @. Mam nadzieję że szybko sobie pójdzie i zaczniecie wspaniały [emoji173] [emoji173] [emoji173] [emoji173]
 
Dziekuje[emoji4] Już przechodzi więc to przez ten serek.
U mnie @ razem z plamieniem trwały 4 dni.
Bardzo Ci współczuję tak długiej @. Mam nadzieję że szybko sobie pójdzie i zaczniecie wspaniały [emoji173] [emoji173] [emoji173] [emoji173]
Dzięki. Planuję w tym cyklu całkowicie wyluzowac i nie zaglądać w kalendarz :) zobaczymy czy się uda.

My w grudniu dopiero druga rocznicę ślubu będziemy mieć. Chciałabym wymyślić coś fajnego. Macie może jakies pomysły na świętowanie?
 
SZKOŁA no niestety to już obowiązek. Moja córka jest w 4 klasie, dużo nauki, sprawdzianów, kartkówki, zadania. Czasami siedzi do późna. Syn jest w 5 klasie, też szaleństwo. Osobiście uważam, że konkretne wymagania w klasie 1-3 dają solidną podstawę do późniejszych lat w szkole. Lepiej wcześniej niż potem w 4 klasie przeżyć szok. Potem będzie dzieciakom lżej. każde dziecko początki znosi źle i popłakuje. Jednak nowe obowiązki to dla dziecka stresujące ale konieczne.
Każdy przedmiot w szkole jest równie ważny. niezależnie czy religia, matematyka czy przyroda. Kto nie chce dziecka na religię posłać nie musi, to nie jest obowiązkowy przedmiot. Jak już poslesz to traktuj poważnie. U nas jest etyka i kilkoro dzieci chodzi. Tak uważam.
 
Opowiem was sytuację ma jej koleżanki z klasy. Byłyśmy najlepszymi koleżankami. Miała chłopaka spotykali się i jak to mówiła kochają się bez zabezpieczenia bo on tak lubi ... Po pewnym czasie zaszła w ciąże , chodziła wysoko postawiona głowa że rośnie jej brzuch i że w szkole ma łatwiej bo jest w ciąży. Szybki ślub później wprowadziła się do niego... Niestety problemy z teściową i mąż nie okazał się tak wspaniały jak myślała... Po pewnym czasie uznała że chce rozwodu i że nie stać ją na dziecko i oddała je ojcu. Do dziś nie interesuje się losem dziecka ona wyjechała za granicę założyła nowa rodzinę a biedne dziecko widzi matkę tylko na zdj bo nawet nie raczy zadzwonić i się zainteresować. Kto jest najbardziej podszkodowany w tej sytuacji?? DZIECKO! one nie prosiło się na świat a zostało odepchniete jak rzecz...
Nigdy nie zrozumiem takiego zachowania ze strony matki..jak tak można! Serce się kroi :(
 
reklama
Dzięki. Planuję w tym cyklu całkowicie wyluzowac i nie zaglądać w kalendarz :) zobaczymy czy się uda.

My w grudniu dopiero druga rocznicę ślubu będziemy mieć. Chciałabym wymyślić coś fajnego. Macie może jakies pomysły na świętowanie?
Mój m zabrał mnie na weekend we dwoje na mazury. Było super bo pogoda dopisała.
 
Do góry