Technik i rad jest tysiące... już nawet czytałam jakieś badania australijskich naukowców, że lepiej bzykać się codziennie (kto ma tyle siły
)
Czytałam, też że i plemniki potrzebują trochę czasu żeby się przygotować w organizmie kobiety na zaatakowanie jajeczka..
Gdzieś jednak pamiętam jakieś procentowe badania były, z których wynikało, że największe szanse są jak się bzyka dwa dni przed owu i w samo owu a wcześniej nie... kto wie...
Jedno jest pewne chu...wo to natura wymyśliła... pijaczki i wariatki nie mają problemu, niektóre babki wpadkę przy jednym bzykanku zaliczają a człowiek się stara i dupa.... zwierzęta, nie maja takich badań takiej pomocy itp i im łatwiej zaciążyć niż nam aaaaaa!!!!!!!!!