reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

staraczki 2013 !

Kochane dziewczyny, dziś o 15 mam wizytę i zapadnie diagnoza co się stało konkretnie
no.gif
czy już poroniłam czy też nie
no.gif
... Nadal mam nadzieję,że to wariacje moich hormonów bo tak jak pisałam mam z nimi poważne problemy
no.gif
ale strasznie boli mnie brzuch i nadal leci krew tak jak podczas okresu
mad.gif
unhappy.gif
więc pewnie to już koniec i nie było mi pisane długo się cieszyć moją fasolką. Od soboty ryczę jak bóbr i jakoś nie mogę się pozbierać
no.gif
dostać taką nadzieję pomimo tylu problemów i po 3 dniach stracić to dla mnie ogromny cios. Najgorsze jest to,że moi rodzice jeszcze nie wiedzieli o fasolce- chciałam im powiedzieć wraz z otrzymaniem karty ciąży i tym bardziej jest mi ciężej bo nie mogę swobodnie się wypłakać tylko zwalam winę na "hormony" bo nic sensowniejszego nie przychodzi mi do głowy :((( , a tak swoją drogą to od soboty wyskoczyły mi już 2 siwe włosy
no.gif
no.gif
no.gif
. Narzeczony jakoś się trzyma i stara się mnie pocieszyć chociaż żadne argumenty do mnie nie trafiają. Postanowiliśmy jedno: ostatni raz jedziemy do tej gin... skoro wolała olać sprawę i z łaską po 3 godzinach odebrała tel i przyjmie mnie "wyjątkowo" szybciej... Wracam do mojej ginekolog z Poznania. Wolę dorzucić 100zł więcej i mieć pewność,że podejdzie do sprawy poważniej niż ta. (wiem bo moja siostra do niej chodziła, i też z wieloma problemami urodziła zdrową córeczkę) - i najgorsze jest to,że jak widziałam moją siostrzenicę po prostu się rozkleiłam i musiałam wyjść bo nie mogłam wytrzymać. Za wcześnie się dowiedziałam o istnieniu mojej małej fasolki :( może gdybym poszła tydzień później pomyślałabym, że to zwykły okres i nie odbiłoby się to na mojej psychice aż tak.
no.gif
Co do badania, nadal lekko krwawię i jest to dla mnie trochę wstydliwe podczas USG :( nie wiem już co robić :( i dodatkowo boję się żeby nie wystąpiły jakieś komplikacje :( coś sobie ubzdurałam,że skoro straciłam moja fasolkę to już więcej nie zajdę w ciąże :(
 
reklama
Asieczek jeszcze nie zdążyłam Ci pogratulować daj znac koniecznie co i jak po wizycie , szkoda ze ta gin kazała Ci tyle czekac mój nawet w niedziele przyjmie jak coś poważnego no ale... , wiesz mam nadzieje że nic straconego znam jedną dziewczyne z bb co od początku krwawiła i miała problemy całą ciąże a teraz jej synek ma pwaie rok i biega już wszedzie mam nadzieje że u Ciebie tez bedzie wszystko dobrze &&&&&&&&&&&&& zaciśniete
witam dziewczyny!czy mozna sie przylaczyc do was?
bardzo bym chciala w pelni dolaczyc do watku,ale nie wiem czy sie nam uda na 2013rok...
od nastepnego cyklu zaczynam brac wiesiolek i w sierpniu zaczniemy staranka...

aaa wlasnie baskaaa czy twoje poronienia,nie byly zwiazane z braniem wiesiolka???jego powinno sie brac do polowy cyklu,moze za dlugo bralas i stad te niepowodzenia....trzymam &&&&&&&
za wszystkie staraczki tez mocno zacisniete &&&&&&&&&&

Czesć Dziewuszki ;)

My własciwie dopiero co zaczęlismy starania, konkretnie miesiąc temu, ale mocno wierzę, że uda się zakończyć rok 2013 już z dzidziusiem.
Strasznie się cieszę, że jest taki temat bo nie mogę się doczekać kiedy będę mogła sama pochwalić się fasolką w brzuchu. Trzymam kciuki za wszystkie mamy 2013 ;)

Wiecie, boję się trochę,że za długo zwlekalismy z dzieckiem i teraz będzie problem z tą ciążą... W sumie dużo podróżujemy i cięzko nam było się zdecydować chcąc zapewnić maluszkowi jak najwięcej stabilnosci w zyciu. A teraz akurat jak zaczęlismy się starać to u mnie jak nigdy dotąd pojawiły się problemy z cyklem... :( i już sama nie wiem co się dzieje.
hej zapraszam ;-) no tak to jest z tymi cyklami że jak zaczynamy sie starać to zaraz coś sie z nimi kręci powodzenia i mam nadzieje że szybko zafasolkujesz ;-)

ja mam nadzieje że może mi sie uda teraz ale szanse raczej marne bo zaczeliśmy sie starać dzień czy dwa po owulacji według obliczeń no ale czas pokaże nadzieje można miec zawsze ;-)
 
nadal głupia ja mam nadzieję, ze jeszcze to co we mnie rosło żyje :( to takie niesprawiedliwe :no: 3 dni wiedzieć o jego istnieniu i tak nagle to stracić ...
 
Asiulka, chciałabym Cię pocieszyć, że moja mama w ciąży ze mna tez na początku krwawiła i lekarz kazał jej leżeć, a ona mimo tego chodziła, tylko się bardziej oszczędzała i zobacz jestem.Mam nadzieję ,że u Ciebie będzie tak samo i zobaczysz swojego dzidziusia juz w styczniu!!! trzymam kciuki!! byłaś juz u lekarza??
 
reklama
Nie poddamy się, następne starania jakoś po czerwcu- na razie trzeba dać sobie czas na ochłonięcie
 
Do góry