reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sposoby na zasypianie

Benita - gratulacje!

Ja tez jeszcze nie przespalam nocki, co prawda do niedawna Karol budzil sie co 2-2,5h, ale jak teraz zaczelam podawac mu kaszke przed snem i jeszcze cycem dopije tak teraz budzi sie co 4h, wiec juz nie jest tak zle. Wiec jak po kapieli o 19tej jest kaszka i cycuch, maly zastpia sam o 20tej i tak co 4h karmionko i spimy do 8ej. Moze jak nam ten 6ty miesiac sie skonczy to w magiczny sposob maly zacznie przesypiac nocki :)
 
reklama
U nas przełom w zasypianiu - nadal trzymam się "metody Ferbera" zarówno w dzień, jak i w nocy. Początki były straszne, ale teraz jest góra 3-4min płaczu i to nie non stop i mały zasypia. Oczywiście gniecie się po całym łóżeczku, ale widocznie mu to pomaga w zaśnięciu. Co więcej śpi teraz o wiele dłużej i spokojniej niż wtedy, kiedy do usypiałam.
 
No właśnie, co to za metoda?

U nas zasypianie nadal dość ciężkie (wędrówki po łóżeczku), ale noce przyzwoite. Karmienie nocne przesunęło nam się na 5-6 rano :) Wcześniej nawet jak Jaś się budzi, to nie chce jeść, tylko trzeba go obrócić z brzuszka na plecki albo dać smoczek i śpi dalej.
 
Metoda Ferbera jest opisana w kolejnych krokach tu: http://e-kobiety.pl/content/view/1722/46/

Generalnie chodzi o to żeby dać maluchowi się wypłakać - brzmi strasznie i ja długo byłam przeciwna tej metodzie, ale kiedy Szymon nie chciał dać się tulić, nosić i bujać przed snem to stwierdziłam, że to jedyna rada. Pierwszy dzień ryczał bite 30min, kolejny 20min z przerwami, a teraz już tylko od 1 do 3min i to z przerwami na ugniatanie się w łóżeczku.
 
Uspiłam małego przytulajac sie do niego i szeptając mu do uszka. Zasnał w mig. I pierwsza przyzwoita noc. Bo obudzil sie tylko raz. Hurej. O 2:30 a potem rano o 6:08.
 
My kąpiemy Mateusza przed 20, potem jest karmienie (oczywiście cycuś) i jak sie naje to kręci się we wszystkie strony i po chwili śpi lub odwraca się do mnie pleckami i zasypia. Karmie go na leżąco w łóżku i jak zaśnie to odkładam go do łóżeczka. Wszystko trwa ok. 15 minut. W dzień albo usypia w wózku albo kładę się obok niego i delikatnie klepię go po pleckach. 5 minut i śpi. Jak jest zmeczony to kładę go do wózka na boczku (koniecznie bo tylko tak zasypia) a on od razu zamyka oczy i odpływa ;)
 
zapomniałam dodać że nadal standardem są dwa karmienia nocne, czasami nawet trzy. I jak wychodzę do pracy to on jeszcze śpi (7 rano) a w weekend 5.30 lub 6.00 oczy otwarte. Chyba chce nadrobić zaległości z tygodnia spryciarz jeden.
 
u nas zasypianie nocne poprzedzone jest kąpielą przed 19, potem cyc i butla odbijanie w drodze do łóżeczka i kamil śpi, o 12 karmienie przez sen i pobutka o 5:30, wędrówka do naszego łóżka, cyc i sen do 7 a potem to już zabawa. Kamil je następnie o 9 i zasypia w swoim łóżeczku - śpi nawet do 12 i budzi sie na obiad:). Jak zasypia w wózku to na góra 30 min.bo życie jest takie piękne :)
 
reklama
Do góry