benita
ja przechodziłam taki koszmar z uczeniem samodzielnego zasypiania jakiś miesiąc temu, makabra trwało to ok tygodnia ale zakończyło się PEŁNYM SUKCESEM!, teraz kładę Maciula do łożeczko i dziecko grzecznie zasypia bez marudzenia, także naprawdę warto się pomęczyć i nie rezygnować, dla pocieszenia powiem ci , że z każdym dniem było u nas lepiej, najgorsze były chyba pierwsze trzy dni
trzymaj sie kochana
ja przechodziłam taki koszmar z uczeniem samodzielnego zasypiania jakiś miesiąc temu, makabra trwało to ok tygodnia ale zakończyło się PEŁNYM SUKCESEM!, teraz kładę Maciula do łożeczko i dziecko grzecznie zasypia bez marudzenia, także naprawdę warto się pomęczyć i nie rezygnować, dla pocieszenia powiem ci , że z każdym dniem było u nas lepiej, najgorsze były chyba pierwsze trzy dni
trzymaj sie kochana