reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Odpowiedz w temacie

Napisałaś, że mieszkacie w 7 osób to gdzie mieszkacie? U kogo? Wynajmujecie coś czy to jest jakaś rodzina?

Jeżeli są to dorośli ludzie a nie 5 dzieci, to może warto usiąść razem i ustalić dyżury sprzątania bo to że Ty jesteś aktualnie z dzieckiem w domu nie oznacza, że powinnaś wszystko robić. Jak nie to może pomyśleć o sprzątaczce - jak się zrzuci kilka osób to wcale nie wyjdzie dużo.


Kolejna sprawa to czy karmisz piersią? Bo jak tak to rzeczywiście ciężko z wychodzeniem choć ja zostawiałam dzieci z ich tatą od 3 miesiąca życia razem z mlekiem i kubkiem (jestem antysmoczkowa i długo karmiąca).A po roku to już wychodziłam na wino z koleżankami. Jak nie karmisz piersią to właściwie nie ma problemy bo mm może podać każdy - jak nie tata to może babcie, jak nie bacie to są nianie


Dobrze by też było abyście razem usiedli i pogadali w cztery oczy jak dorośli ludzie - jak nie sami to może mediacje, albo już jak wspomniałam terapeuta bo niestety zgodę się, że jak dzieci ... Jakieś snapy, pisanie dla zazdrości, zakazy spotkań i nie wiadomo co jeszcze. Sama urodziłam syna mając 21 lat, drugie dziecko mając 25 - dziś jestem po 30stce. I tak uważam, że szczególnie syna urodziłam za wcześnie, nie byłam na to do końca gotowa choć wielokrotnie słyszałam, że jestem świetną mamą, choć miałam własne mieszkanie, super faceta (z którym jestem do dziś). To jest ogromna rewolucja, w pewnym sensie ogromne poświęcenie bo naprawdę nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko


I jeszcze nawiązując do żłobków - pominę fakt, że z psychologicznego punktu widzenia, dziecku wcale żłobek w niczym nie pomaga. To warto pamiętać, że państwowy to nie jest takie hop siup, a prywatny to często cała pensja mamy. Do tego dochodzi chorowanie i inne problemy. Z wpisu wynika, że dziecko ma około 6 miesięcy? więc też nie wiele żłobków go przyjmie


Na koniec czy będzie lepiej? Kiedy urodziłam HNB z WWO - przez cały czas słyszałam, że będzie lepiej. Najpierw po 6 tygodniach, potem po 12, potem po pół roku. Najpierw w to wierzyłam i dawało mi to złudne nadzieje, potem mnie to po prostu wkurzało. Czy jest lepiej? Nie, u mnie jest gorzej - a dziecko ma zaraz 7 lat


Do góry