reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Śluz po spodziewanej owulacji

Dołączył(a)
28 Listopad 2021
Postów
11
Cześć dziewczyny,
Jestem tu nowa, z polecenia koleżanki.
Od paru miesięcy przed rozpoczęciem starań zaczęłam obserwować swój cykl, śluz itp.
Na monitoring jeszcze nie chodziłam, to mój 1 cykl starań, ale domyślam się, że sporo jeszcze przede mną 😉
Moje cykle są regularne, zazwyczaj 29-30 dni, do tej pory objawy owulacji wypadały zazwyczaj na około 14dc (ból jajnika, rozciągliwy śluz). Zawsze po dniu spodziewanej owulacji pojawial się u mnie gęsty, kremowy śluz. W tym cyklu mieliśmy zacząć się starać, oczywiście próby zostały podjęte, ale owulacja (jeśli w ogóle była- bo żadnego bólu jajnika jak zwykle nie miałam i dużej ilości śluzu) wypadła około 10dc. Takie moje wróżenie z fusów, bo śluz rozciągliwy z kropelkami krwi miałam do tego dnia... a teraz może wypadałoby przejść do meritum i nie zamęczać was dalej moim wywodem 😅 otóż nie pojawił się do tej pory ( a minął już tydzień) ten typowy- kremowy śluz jaki obserwowałam u siebie przez pare miesięcy. Od tamtego momentu mam na przemian wodnisty mleczny, bądź mleczny rozciągliwy... miała któraś z was podobną sytuację? Jest się czym martwić? Oczywiście do lekarza wybieram się, ale dopiero na początku przyszłego miesiąca. Objawów jakiegoś zakażenia nie mam, ot taki pokręcony cykl
 
reklama
Cześć dziewczyny,
Jestem tu nowa, z polecenia koleżanki.
Od paru miesięcy przed rozpoczęciem starań zaczęłam obserwować swój cykl, śluz itp.
Na monitoring jeszcze nie chodziłam, to mój 1 cykl starań, ale domyślam się, że sporo jeszcze przede mną 😉
Moje cykle są regularne, zazwyczaj 29-30 dni, do tej pory objawy owulacji wypadały zazwyczaj na około 14dc (ból jajnika, rozciągliwy śluz). Zawsze po dniu spodziewanej owulacji pojawial się u mnie gęsty, kremowy śluz. W tym cyklu mieliśmy zacząć się starać, oczywiście próby zostały podjęte, ale owulacja (jeśli w ogóle była- bo żadnego bólu jajnika jak zwykle nie miałam i dużej ilości śluzu) wypadła około 10dc. Takie moje wróżenie z fusów, bo śluz rozciągliwy z kropelkami krwi miałam do tego dnia... a teraz może wypadałoby przejść do meritum i nie zamęczać was dalej moim wywodem 😅 otóż nie pojawił się do tej pory ( a minął już tydzień) ten typowy- kremowy śluz jaki obserwowałam u siebie przez pare miesięcy. Od tamtego momentu mam na przemian wodnisty mleczny, bądź mleczny rozciągliwy... miała któraś z was podobną sytuację? Jest się czym martwić? Oczywiście do lekarza wybieram się, ale dopiero na początku przyszłego miesiąca. Objawów jakiegoś zakażenia nie mam, ot taki pokręcony cykl
Wydaje mi się, że opisywany przez Ciebie śluz jest całkiem normalny. W okresie dni płodnych, czyli +/- 3-4 dni do i po owulacji, śluz jest bardziej przezroczysty, w większej ilości oraz rozciągliwy. Opisywany też jak surowe białko kurzego jajka. Może twój śluz nie jest jeszcze tym płodnym? Ja u siebie zaobserwowałam właśnie ten przezroczysty i rozciągliwy, właśnie w okolicach planowanej owulacji (wg aplikacji, której używam), a teraz praktycznie w ogóle go nie mam. Zazwyczaj po owulacji następuje śluz niepłodny, właśnie gęstszy i beżowy. Niby jestem po owulacji, ale nie robię monitoringu u lekarza więc nie mam tej gwarancji.
 
Witam, czy śluz po owulacji jeśli doszło do zapłodnienia może mieć kolor biały(brudzący bieliznę), czy to bardziej zapowiedź miesiączki? Czy to już indywidualnie
 
Do góry