- Dołączył(a)
- 28 Listopad 2021
- Postów
- 11
Cześć dziewczyny,
Jestem tu nowa, z polecenia koleżanki.
Od paru miesięcy przed rozpoczęciem starań zaczęłam obserwować swój cykl, śluz itp.
Na monitoring jeszcze nie chodziłam, to mój 1 cykl starań, ale domyślam się, że sporo jeszcze przede mną
Moje cykle są regularne, zazwyczaj 29-30 dni, do tej pory objawy owulacji wypadały zazwyczaj na około 14dc (ból jajnika, rozciągliwy śluz). Zawsze po dniu spodziewanej owulacji pojawial się u mnie gęsty, kremowy śluz. W tym cyklu mieliśmy zacząć się starać, oczywiście próby zostały podjęte, ale owulacja (jeśli w ogóle była- bo żadnego bólu jajnika jak zwykle nie miałam i dużej ilości śluzu) wypadła około 10dc. Takie moje wróżenie z fusów, bo śluz rozciągliwy z kropelkami krwi miałam do tego dnia... a teraz może wypadałoby przejść do meritum i nie zamęczać was dalej moim wywodem otóż nie pojawił się do tej pory ( a minął już tydzień) ten typowy- kremowy śluz jaki obserwowałam u siebie przez pare miesięcy. Od tamtego momentu mam na przemian wodnisty mleczny, bądź mleczny rozciągliwy... miała któraś z was podobną sytuację? Jest się czym martwić? Oczywiście do lekarza wybieram się, ale dopiero na początku przyszłego miesiąca. Objawów jakiegoś zakażenia nie mam, ot taki pokręcony cykl
Jestem tu nowa, z polecenia koleżanki.
Od paru miesięcy przed rozpoczęciem starań zaczęłam obserwować swój cykl, śluz itp.
Na monitoring jeszcze nie chodziłam, to mój 1 cykl starań, ale domyślam się, że sporo jeszcze przede mną
Moje cykle są regularne, zazwyczaj 29-30 dni, do tej pory objawy owulacji wypadały zazwyczaj na około 14dc (ból jajnika, rozciągliwy śluz). Zawsze po dniu spodziewanej owulacji pojawial się u mnie gęsty, kremowy śluz. W tym cyklu mieliśmy zacząć się starać, oczywiście próby zostały podjęte, ale owulacja (jeśli w ogóle była- bo żadnego bólu jajnika jak zwykle nie miałam i dużej ilości śluzu) wypadła około 10dc. Takie moje wróżenie z fusów, bo śluz rozciągliwy z kropelkami krwi miałam do tego dnia... a teraz może wypadałoby przejść do meritum i nie zamęczać was dalej moim wywodem otóż nie pojawił się do tej pory ( a minął już tydzień) ten typowy- kremowy śluz jaki obserwowałam u siebie przez pare miesięcy. Od tamtego momentu mam na przemian wodnisty mleczny, bądź mleczny rozciągliwy... miała któraś z was podobną sytuację? Jest się czym martwić? Oczywiście do lekarza wybieram się, ale dopiero na początku przyszłego miesiąca. Objawów jakiegoś zakażenia nie mam, ot taki pokręcony cykl