Ipekakuana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2020
- Postów
- 854
Witam.
Przeglądałam mnóstwo wątków i zwykle po poronieniu każda z dziewczyn pisała o bardziej obfitej miesiączce.
Poroniłam w 8 tc, wywoływane farmakologiczne 19.05, bez lyzeczkowania, wszystko sie oczyściło, a w kontrolnym USG w szpitalu endometrium 17mm.
Już od tygodnia mam brązowe plamienia, myślałam, że to zapowiedź miesiączki. Raz wystąpiła normalna krew miesiaczkowa...jednak czekałam, a te plamienia się zmniejszają. Dodam, że jakis czas wcześniej miałam kłucie jajnika jak na ból owulacyjny.
Pytanie czy któraś z Was tak miała? Czy to mógł być okres?
Mój mąż za 1.5 tyg wyjeżdża na 3 m-ce. Nie wiem czy iść już do ginekologa czy czekać aż minie 6 tyg. Tylko jak poczekam to na pewno jeden cykl i dni płodne nam przepadną.
Proszę o odpowiedź.
Przeglądałam mnóstwo wątków i zwykle po poronieniu każda z dziewczyn pisała o bardziej obfitej miesiączce.
Poroniłam w 8 tc, wywoływane farmakologiczne 19.05, bez lyzeczkowania, wszystko sie oczyściło, a w kontrolnym USG w szpitalu endometrium 17mm.
Już od tygodnia mam brązowe plamienia, myślałam, że to zapowiedź miesiączki. Raz wystąpiła normalna krew miesiaczkowa...jednak czekałam, a te plamienia się zmniejszają. Dodam, że jakis czas wcześniej miałam kłucie jajnika jak na ból owulacyjny.
Pytanie czy któraś z Was tak miała? Czy to mógł być okres?
Mój mąż za 1.5 tyg wyjeżdża na 3 m-ce. Nie wiem czy iść już do ginekologa czy czekać aż minie 6 tyg. Tylko jak poczekam to na pewno jeden cykl i dni płodne nam przepadną.
Proszę o odpowiedź.