no to tak jak ja
i pewnie każda inna mama będąca na tej diecie ;-)
wiesz z jajkami jeszcze nie testowałam czy mogę jeść... postanowiłam że na razie poczekam do momentu aż zniknie sucha skóra, czy też zaczerwienienie.. i chyba jeszcze trochę poczekam, bo o ile szyjka się ładnie goi, to sucha skóra jest nadal :-
-(
a powiedz mi - co się może stać jeśli zjem te jajka a synek nie będzie ich tolerował?
aaaa i jeszcze mam pytanko - jak długo alergen utrzymuje się w moim mleku? np gdybym zjadła coś czego nie powinnam (np jogurt) to przez jaki czas nie mogę potem karmić piersią?
pytam na wszelki wypadek jak bym odwaliła jakiegoś babola, bo o takich typowych czystych alergenach to pamiętam, ale wiadomo że są ukryte w różnych produktach... i już mi się zdarzyło że zjadłam coś a potem biegiem leciałam i skład produktu czytałam 

mamstud - jeśli mojemu synkowi nadal utrzymuje się sucha skóra (twarz, uda) to co to znaczy? że jednak mimo diety nadal zjadam jakieś alergeny?????
tasiek - a jak wyglądały te krostki u was?
bo mój synek nie ma krostek .... czasem taką drobniutką kaszkę ma na policzku (ale rzadko kiedy) i nie wiem w sumie czy jest to objaw od skazy, czy alergia na jakiś produkt który zjadłam, czy może trądzik....
a jak wygląda zapalenie piersi? rozumiem że bólem, ale czym jeszcze? karmić wtedy można? mleko leci z dydolków?
co do jagód to nie bardzo wiem jak ci pomóc, moje dziecko jeszcze nie jest na takim etapie jedzenia ;-) ale co mi przychodzi do głowy, to może zrób taką kaszką mannę, rozgnieć jagody i zmieszaj razem... no i jeszcze możesz przejrzeć te przepisy co wkleiłam, może coś tam znajdziesz 
adusia - oj bidolku ty... ty to dopiero masz diete
szok!! musisz być nieźle zdeterminowana że mimo wszystko chcesz karmić piersią 
a ja wam powiem że jem banany, zdarzyło się że jadłam też maliny, boje się tylko tych nieszczęsnych truskawek spróbować...
czasami to nie wiem co powinnam robić :-( czy trzymać się ścisłych zaleceń lekarza i przestrzegać diety (nie mówię tu o produktach skazowych jak mleko, ale np tych wzdymających jak kapusta, czy też alergizujących jak truskawki), czy też kombinować z jedzeniem i próbować je wprowadzać....
co wy o tym myślicie??