reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

Ciekawa jestem jak sobie radzą nasze dziewczyny :(((((
OXA81, Malusiolka, Lavandela, An30, Dorcia, szyszuniaa, AZA777

Czas jest najlepszym lekarstwem ale wiem, że dla tych co przeżywają stratę czas staje w miejscu.... dla nas wszystkich nadal się toczy... a one muszą koić ból :(

Myślę o Was w sercu...
 
reklama
Cześć. :-)

Pisałam, pisałam i poeta mi wcięło... :wściekła/y:

Z tego co pamiętam:

Witam nowe Sierpniówki.:-)

Było coś o arbuzach... Uwielbiam i naprawdę dużo na raz potrafię pochłonąć. :-D Niestety teraz nie ma tych podłużnych olbrzymów, a tylko te warte są grzechu. :-D

Było coś o fałszywych forumowiczkach. Ja wyznaję zasadę ograniczonego zaufania, dlatego na otwartych wątkach o pewnych sprawach nie piszę i nie zamieszczam zdjęć.

Było coś o pierwszych ruchach... Ja wczoraj poczułam pierwsze wyraźne smyrnięcie. Wcześniej też coś tam było :-D, ale pewności nie miałam. Przy Julianie poczułam pierwsze ruchy znacznie później, w okolicach 19 tc.

Zaczęła się olimpiada i M z Julianem maja ucztę sportową. Biatlon, biegi i skoki rządzą. :-)

Spokojnej nocki. :-)
 
Pisałyście o wielodzietnych rodzinach ;) Nie daleko moich teściów mieszka rodzina i mają 15 cioro dzieci .
No ,a nie każda kobieta ma rozstępy moja kuzynka jest matką trzech urwisków i nie ma ani jednego rozstępu , po prostu nie ma skłonności ,jej mama ma mnóstwo ,ale też bardzo dużo utyła ,a ja nie rodziłam jeszcze , wysoko w ciąży nie byłam ,a jak utyłam to zrobiły się mi na tyłku więc pewnie ja mam skłonność i się smaruję , choć nie wiem czy to coś da ,ale potem nie powiem sobie ,że nie próbowałam zapobiec ;)
 
Ja co prawda po jednej ciazy, ale brzuch miałam bardzo duży, jedyne co to to, ze rósł od samego poczatku systematycznie, bez zrywow i rozstepow nie mam.
Smarowalam sie i smarowalam; moja mama nie ma rozstepow po 2 ciazach i tym sie bede pocieszac :-)
No i musze wreszcie jakies smarowidlo kupić, bo do tej pory przez fatalne samopoczucie było mi wszystko jedno.

Cos cały dzien jestem głodna, niby jem i sobie dogadzam, a ciagle nie to. Chyba nadrabiam te tygodnie z jadlowstretem, ale jakos wielkiej radości w tym znaleźć nie mogę, nic mnie nie moze kulinarnie usatysfakcjonować.
 
Witam!!!
Co do trollowania to od początku ona coś mieszała z długością ciąży, pamiętacie, sama się gubiła, że jest wcześniej w ciąży bo z bliźniakami i ustawiła suwaczek do "niby" terminu porodu. I takie tam, ale mniejsza z tym, może kobieta jest po przejściach i bardzo chciałaby być w ciąży, nie ma co jej osądzać, bo nie znamy jej sytuacji prywatnej.
Izis - ja też mam ogromne problemy z lejącym katarem co rano, po prostu mnie zalewa, a w ciągu dnia już jest raczej ok. Co do mieszkania to ja bym wybrała lepszą okolicę.
gawit - ale szczujesz tym arbuzem, niedobra ty ;-). Fajnie, że możesz często podglądać dzidzię.
Asiołek - jak to szybko minęło i córcia już w domku. U nas dopiero za tydzień zaczynają się ferie, jesteśmy ostatni.
Dziś jestem po przejściu "tornada" w domu, organizacja 9 urodzin syna. Jego koledzy wszyscy naraz to zdecydowanie za dużo. Za każdym razem mówię, że już ostatni raz robimy urodziny, aż do następnego roku, gdy i tak je robię. Kobiety czy któraś z Was co bierze luteinę dopochwowo ma po niej "upiorne" upławy, ależ mnie to wkurza.
 
Madison - dwie dziewuszki , ale super :-)

Domi - dobrze że wolne masz , odpoczywaj , zdrówka !

Kami - też oglądałam ten program , jakbyś od 15 lat chodziła w ciąży też byś nic nie czuła albo po prostu się do tego przyzwyczaiła :)

Ewcol - ja biorę luteine , mam upławy ale nie jakieś strasznie duże , ale bez wkładki ani rusz ..
 
Ja nic nie biorę, ale wydzieliny jest duzo duzo duzo wiecej. Jak za pierwszym razem. Poki biala, bez zapachu i nic tam nie dokucza to luzik.

Zapchany nos mam cały dzien, ale nie jest to katar do smarkania. Jak za pierwszym razem.

W pierwszym trym. miałam tak rozpulchnione dziasla, ze dotknięcie szczoteczka powodowało niezle krwawienie. Juz jest troche lepiej.

Ach ten stan blogoslawiony :-) Przynajmniej paznokcie silne i na cerę nie narzekam, odpukac.

Amelia - dziękuje :-)
 
Witam, czytam Was od poczatku...ale nie mam odwagi sie zapisac, poniewaz ciagle cos jest nie tak:(( i strasznie sie boje...od poczatku plamienia, nie taki pecherzyk, tachykardia dziecka:( nieleczona tarczyca a raczej jak sie okazalo Hasimoto...po usg genetycznym ktore wyszlo rewelacyjnie chcialam sie do Was przylaczyc bo ryzyko wad wogole...ale niecale 2 tygodnie pozniej telefon...i wizyta z testu Pappa wyniki beznadziejne:( rezultat za tydzien czeka mnie amniopunkcja:((a nie znam nikogo, kto by to mial:(
 
reklama
Laseczki ja was podczytuję ale czasu na pisanie brak :-( u nas remontu ciąg dalszy.. na połowie dachu mamy już dachówkę :-) pogoda nas rozpieszcza i jak tak dalej będzie to zakończymy ten dach zanim spadną deszcze w przyszłym tygodniu :-)


Anusiach - nie mam za dużo czasu żeby opisać ci całą moją historię ale postaram się przedstawić ci chociaż w skrócie moją historię ..
o ciąży jak tylko się dowiedziałam to praktycznie od razu byłam na podtrzymaniu w szpitalu.. duże krwawienie i małe szanse na ocalenie dzidziusia.. później dłuuugie oczekiwanie na zarodek i jeszcze dłuższe na usłyszenie serduszka.. też małe były szanse że tak późno cokolwiek się jeszcze pojawi.. później dzidziuś baardzo pomału rósł.. ciągle do tyłu o kilka tygodni.. ja też na usg genetycznym byłam i otrzymałam dobre wieści.. jednak po teście pappa ryzyko bardzo duże.. byłam na amniopunkcji.. panicznie się bałam.. okazało się że zdrowa dziewczynka! później nasza radość nie trwała długo bo zaczęły się problemy z serduszkiem.. jeździliśmy po klinikach na specjalistyczne badania do kardiologów płodowych.. okazało się że wszystko ok.. a na koniec główka się źle rozwijała - niesymetrycznie- póki co obserwjemy na bieżąco i nie ma jakiś oromnych odchyleń od normy jeśli chodzi o rozwój półkuli itd..
zapomniałąm jeszcze dodać że na początku miałam małowodzie i to duże.. no i oczwście dziecko miało się urodzić bez nerki albo z poważną wadą.. było jeszcze tego wszystkiego po drodze bardzo dużo ale jedno chcę ci napisać: MAM WSPANIAŁĄ ZDROWĄ CÓRĘ! i wbrew wszystkiemu co nam wmawiali, podejrzewali itd to w tej chwili patrzę na tego mojego kochanego roczniaka i nie mogę się nadziwić że robi pierwsze kroczki a nie dawano jej przez większość ciąży szans na przeżycie czy normlany rozwój.. będzie dobrze zobaczysz!!! ;-)

anulka 514 witamy :-)
WITAM RÓWNIEŻ WSZYSTKIE NOWE MAMUSIE ;-)

Madison
oj zazdroszczę braku problemów z cerą u mnie dramat.. mam ŁZS i nasiliło mi sie strasznie odkąd musiałam leki odstawić.. nawet wstyd mi z domu wyjść :-(
 
Do góry