reklama
Ann1993
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2022
- Postów
- 178
my myślimy żeby powiedzieć po pierwszych badaniach prenatalnych, chce żeby minął ten najgorszy okres choć nie wiem jak sytuacja się rozwinie w święta . Nie chce rodziców narażać na stres związany z badaniami, z reszta boje się teraz jeszcze mówić bo różnie bywa. Mysle pozytywnie ale nie chce pozniej tłumaczyć gdyby coś poszło nie tak. W pracy tez po badaniach powiem i już nie mogę doczekać się momentu pójścia na l4 bo ledwo jestem w stanie wysiedzieć 8 godzin.Dziewczyny, a myslalyscie już o tym, kiedy podzielić się radosna nowina z najbliższa rodzina? Ja bardzo chciałabym powiedzieć moim rodzicom na Sylwestr, byłabym już po pierwszym badaniu i byłby to 7t. Reszcie rodziny chyba po prenatalnych.
Emka24@
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2022
- Postów
- 2 903
U mnie już rodzice i siostra wiedza, najbliższa znajoma tez. Babci pewnie powiemy na święta bo wtedy będę w 8tc dokładnie 7+4 na wigilii. Natomiast dalsza rodzina to chyba dopiero po prenatalnych bądź jak będzie już większy brzuch .Poza tym ciężko mi trochę utrzymać tajemnice przed rodzicami. Ostatnio poczęstowałam swojego tatę tabsami na ból gardła z Prenalenu, to później pytał co to za pastylki, bo fajnie mu pomogły musiałam coś nasciemniac.
Ostatnia edycja:
Agne.szka
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2022
- Postów
- 135
My myślimy powiedzieć najbliższym czyli rodzicom i rodzeństwu w wigilie . Będzie to wg mnie 7+1 . Będę akurat po pierwszej wizycie , dłużej trzymać tego w tajemnicy raczej nie dam rady. Nawet jakby się coś wydarzyło to akurat w tych najbliższych chciałabym mieć wsparcie. Reszta rodziny i cala reszta pewnie sporo później się dowie . Tak właśnie żeby nie zapeszać i w razie W nie musieć nikomu nic tłumaczyć czy rozmawiać na ten temat.Dziewczyny, a myslalyscie już o tym, kiedy podzielić się radosna nowina z najbliższa rodzina? Ja bardzo chciałabym powiedzieć moim rodzicom na Sylwestr, byłabym już po pierwszym badaniu i byłby to 7t. Reszcie rodziny chyba po prenatalnych.
karolamk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2022
- Postów
- 1 041
My dokładnie tak samo, też planujemy w wigilię i też będzie to po pierwszej wizycieMy myślimy powiedzieć najbliższym czyli rodzicom i rodzeństwu w wigilie . Będzie to wg mnie 7+1 . Będę akurat po pierwszej wizycie , dłużej trzymać tego w tajemnicy raczej nie dam rady. Nawet jakby się coś wydarzyło to akurat w tych najbliższych chciałabym mieć wsparcie. Reszta rodziny i cala reszta pewnie sporo później się dowie . Tak właśnie żeby nie zapeszać i w razie W nie musieć nikomu nic tłumaczyć czy rozmawiać na ten temat.
po prostu miej świadomość, że jeszcze nie musi być za wiele widoczne i staraj się w razie czego nie denerwować. Wiem, ze łatwo mówić, ciężko wprowadzić w życie, No ale co zrobićCholerka to u mnie owulacja 26-27.11. i na 21.12. się umówiłam, to chyba zbyt optymistycznie, że coś zobaczę... Ale tak bardzo chciałabym przed świętami!!
Dziś aplikacja pokazuje równy 4tc.
ja na całe szczęście na L4 już od jakiegoś czasu, No ale wiadomo, że mając dzieci, które trenują, grają na instrumentach, to ciężko usiedzieć na zadzie w domu właśnie zaraz powinnam jechać z młodszą do szkoły muzycznej, ale tak zaczęło sypać, że mi się nie chce może mojego tatę namówię, żeby z nią pojechałKurde dziewczyny musicie zadbać teraz o siebie koniecznie Kurujcie się, jak nie daje rady to L4 i wygrzać się w domu!
u mnie zaczęło się w zeszłą sobotę bólem gardła i podwyższoną temp i z dnia na dzień było coraz gorzej, bo straciłam głos, później doszedł katar i okropny kaszel, gorączki nie mam, ale czuje się cały czas jakbym miała no i wczoraj zaczął mnie bolec policzek, spuchło mi oko, wiec wychodzi, że doszło do zatok, dlatego dostałam podwójna dawkę antybiotykuNiestety, lepiej chyba antybiotyk, niż narażać siebie i bobo na jakieś komplikacje. A co Ci dokucza? Ja mam ten katar od którego boli głowa, trochę boli gardło i „mrozi mnie”, ale nie miałam temp.
u mnie najbliższa rodzina już wie. Wiem też, że mąż w pracy powiedział już wszystkim kolegomDziewczyny, a myslalyscie już o tym, kiedy podzielić się radosna nowina z najbliższa rodzina? Ja bardzo chciałabym powiedzieć moim rodzicom na Sylwestr, byłabym już po pierwszym badaniu i byłby to 7t. Reszcie rodziny chyba po prenatalnych.
naprawdę mu pomógł ten *spam*? Mi on g***o dajePoza tym ciężko mi trochę utrzymać tajemnice przed rodzicami. Ostatnio poczęstowałam swojego tatę tabsami na ból gardła z Prenalenu, to później pytał co to za pastylki, bo fajnie mu pomogły musiałam coś nasciemniac.
a to my łeb w łeb idziemy, bo mi tez apka pokazuje, że w wigilie będę w 8+4U mnie już rodzice i siostra wiedza, najbliższa znajoma tez. Babci pewnie powiemy na święta bo wtedy będę w 8tc dokładnie 7+4 na wigilii. Natomiast dalsza rodzina to chyba dopiero po prenatalnych bądź jak będzie już większy brzuch .
Emka24@
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2022
- Postów
- 2 903
Pomyliłam się właśnie 7+4 opoznilam wigilie o tydzień6367
po prostu miej świadomość, że jeszcze nie musi być za wiele widoczne i staraj się w razie czego nie denerwować. Wiem, ze łatwo mówić, ciężko wprowadzić w życie, No ale co zrobić
ja na całe szczęście na L4 już od jakiegoś czasu, No ale wiadomo, że mając dzieci, które trenują, grają na instrumentach, to ciężko usiedzieć na zadzie w domu właśnie zaraz powinnam jechać z młodszą do szkoły muzycznej, ale tak zaczęło sypać, że mi się nie chce może mojego tatę namówię, żeby z nią pojechał
u mnie zaczęło się w zeszłą sobotę bólem gardła i podwyższoną temp i z dnia na dzień było coraz gorzej, bo straciłam głos, później doszedł katar i okropny kaszel, gorączki nie mam, ale czuje się cały czas jakbym miała no i wczoraj zaczął mnie bolec policzek, spuchło mi oko, wiec wychodzi, że doszło do zatok, dlatego dostałam podwójna dawkę antybiotyku
u mnie najbliższa rodzina już wie. Wiem też, że mąż w pracy powiedział już wszystkim kolegom
naprawdę mu pomógł ten *spam*? Mi on g***o daje
a to my łeb w łeb idziemy, bo mi tez apka pokazuje, że w wigilie będę w 8+4
Emka24@
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2022
- Postów
- 2 903
Na długo dostałaś antybiotyk? Bardzo Cię umeczy ta choroba już się tyle ciągnie.po prostu miej świadomość, że jeszcze nie musi być za wiele widoczne i staraj się w razie czego nie denerwować. Wiem, ze łatwo mówić, ciężko wprowadzić w życie, No ale co zrobić
ja na całe szczęście na L4 już od jakiegoś czasu, No ale wiadomo, że mając dzieci, które trenują, grają na instrumentach, to ciężko usiedzieć na zadzie w domu właśnie zaraz powinnam jechać z młodszą do szkoły muzycznej, ale tak zaczęło sypać, że mi się nie chce może mojego tatę namówię, żeby z nią pojechał
u mnie zaczęło się w zeszłą sobotę bólem gardła i podwyższoną temp i z dnia na dzień było coraz gorzej, bo straciłam głos, później doszedł katar i okropny kaszel, gorączki nie mam, ale czuje się cały czas jakbym miała no i wczoraj zaczął mnie bolec policzek, spuchło mi oko, wiec wychodzi, że doszło do zatok, dlatego dostałam podwójna dawkę antybiotyku
u mnie najbliższa rodzina już wie. Wiem też, że mąż w pracy powiedział już wszystkim kolegom
naprawdę mu pomógł ten *spam*? Mi on g***o daje
a to my łeb w łeb idziemy, bo mi tez apka pokazuje, że w wigilie będę w 8+4
reklama
Podziel się: