reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2020

To widocznie jest to normalne przy końcówce ciąży, ze takie rozdrażnione chodzimy 😅 ja odczuwam albo stres albo nerwy i tak na zmianę 🤷🏻‍♀️
To tez moja pierwsza ciąża i grzecznie czekam na dzień kiedy synuś postanowi wyjść 😅 chociaż nie obraziłabym się jakby już chciał wyjść 😂
U mnie na całe szczęście nikt nie zatruwa mi życia pytaniami czy już mały się urodził :p bo chyba bym nie wytrzymała nerwowo !
 
reklama
Właśnie mi też nikt nie 'truje tak jakby do nikogo nie dociera , że to już, ale to dobrze patrząc na wasz przykład 😊 przez to ja sama nie czuje takiego ciśnienia, presji. Wam oczywiscie współczuję, bo to musi być frustrujące. Jak teraz tak pomyślę to u mnie całkowicie odwrotnie, nawet jakby do mojego męża to nie dociera i on wgl nie bierze opcji pod uwagę, że to może być już, chyba że nie chce mi tego pokazać, żeby zaoszczędzić stres 🤔🤷‍♀️
 
Mnie też denerwowały pytania kiedy to ja urodzę.
Czułam, że każdy wywiera na mnie presję. :D
Jak już byłam w szpitalu to mama, siostra, siostrzeńca co chwilę pisały jak się czuje itp.
I jak przez te ostatnie 30 min nic nie pisałam to każdy z nich tak przeżywał. A najbardziej biedny mąż.. którego wysłałam do domu. Jednak instynkt podpowiedział mu żeby ruszać w stronę szpitala 😀.

Teraz będą pytania o karmienie. "Oh karmisz piersią to cudownie. " polozna też pierwsze jej pytanie to O karmienie.
Najgorzej jak coś by mi nie szło, denerwowalo w karmieniu i bym np w głowie miała pomysł O mm albo odciaganiu mleka itp A jednak bym słyszała że mam karmić piersią bo to najlepsze co może być.
Wczoraj odciagalam mleko bo młoda długo spala A cycuszki cierpiały. I później dostała to mleczko z butelki. Na początku nie wiedziała jak ciągnąć z butli ale już załapała. Postanowiłam że będę co jakiś czas odciagala. Żeby w razie w tatuś mógł nakarmić. :)
 
Mnie też denerwowały pytania kiedy to ja urodzę.
Czułam, że każdy wywiera na mnie presję. :D
Jak już byłam w szpitalu to mama, siostra, siostrzeńca co chwilę pisały jak się czuje itp.
I jak przez te ostatnie 30 min nic nie pisałam to każdy z nich tak przeżywał. A najbardziej biedny mąż.. którego wysłałam do domu. Jednak instynkt podpowiedział mu żeby ruszać w stronę szpitala 😀.

Teraz będą pytania o karmienie. "Oh karmisz piersią to cudownie. " polozna też pierwsze jej pytanie to O karmienie.
Najgorzej jak coś by mi nie szło, denerwowalo w karmieniu i bym np w głowie miała pomysł O mm albo odciaganiu mleka itp A jednak bym słyszała że mam karmić piersią bo to najlepsze co może być.
Wczoraj odciagalam mleko bo młoda długo spala A cycuszki cierpiały. I później dostała to mleczko z butelki. Na początku nie wiedziała jak ciągnąć z butli ale już załapała. Postanowiłam że będę co jakiś czas odciagala. Żeby w razie w tatuś mógł nakarmić. :)
No a mi mówili że zobaczysz że urodzisz po terminie i mnie to też wkurzało bo ja już czułam że ta chwila się zbliza a wszyscy mądrzejsi... Że jeszcze brzuch masz wysoko, że on się za bardzo rusza 🤦‍♀️ no i w sumie urodziłam dzień przed terminem więc wszyscy byli w szoku 😜
Co do karmienia piersią to mój Franio ma czasami takie napady na cycka ze najzwyczajniej za mocno ssie i co chwila sutki w strupach więc co jakiś czas daje im odpocząć i odciągam laktatorem. Młody z butelki też ssie jak dzik więc nie mam z tym problemu✌️No mnie karmienie jeszcze boli ale jest już lepiej niż było i nie poddajemy się bo laktacja się tak rozkręciła ze jeszcze starczy mleczka do kawy 😂
 
dziękuję dziewczynki karmiące za szczerość o karmieniu, ja też chcę tak karmić po porodzie, cycuś i ściągać i nauczyć z buteleczki, jak widać można, dzisiaj wstałsm z dziwnym kłuciem z ledj strony brzucha, miała któraś? pojadę na ktg j wizytę specjalnie dzisiaj, mam nadzieję że to tylko kolka, nigdy wcześniej tak nie miałam.
Pogoda u mnie b. znośna, rano pięknie lało, teraz słońca narazie brak, można odpocząć. Miłego dnia 😊
 
Mystic niesamowite że to już miesiąc minął 😳 Cieszę się bardzo, że Wam się tak dobrze układa 😍 I nie przejmuj się-z cyca nigdy nie możesz oszacować ile dziecko zjadło 😂 Więc liczy się tylko to, że przybiera na wadze 🤪
[/QUOTE]
Kochana Mdła
ja odciagam laktatorem z cyca i daje z butli. Bedziecie sie smiac ale mnie przeraża ten ból początkowego karmienia. Gryzienie itd. Mały wyszedl ze szpitala jak mial 3 tyg. Nauczony na butli. Kazda mowi ze to okropnie boli, nie jedna ze najgorszy ból zycia, jak ciecie żyletkami, no nie śmiejecie sie ale boje sie 🤪
 
U mnie burza była w nocy 😍 taka prawdziwa! Chodniki i ulice zamieniły się w rwące potoki. I grzmoty waliły jeden za drugim. Kilka naprawdę blisko 😁 Osobiście uwielbiam burze. Tylko psa mi było szkoda... biedna zakopała się u nas pod kołdrą i trzęsła jak osika 🙈 Taka nosiła, że jej nawet mąż nie wyganiał 😂

Mystic jesteś wielka! Wasza wspólna przygoda zaczęła się od razu od schodów... Nie bądź dla siebie zbyt surowa. 😉 Nie sądzę żeby ktoś tu miał się śmiać! Jak dla mnie podziw wielki! Nawet nie wyobrażam sobie ile musiało Cię to wszystko kosztować kochana 😉
A co do bólu. Zdecydowanie najgorszy jaki przeżyłam to był ból po oksytocynie podczas porodu 😂 po tamtym to by mi chyba mogli poobcinać cycki a i tak by nie miało to szans 😂😂😂 ale pamiętajmy że każdy reaguje inaczej 😉 nie chciałabym straszyć 😉

Też chcę nauczyć butelki. Bo miałam z tym duży problem i przez to byłam uwiązana do dzieci 🤷🏼‍♀️ Nie, nie uważam żebym była wyrodną matką jeśli chcę zadbać o to żeby wyjść gdziekolwiek i zapewnić dziecku jednocześnie opiekę w domu. Także Wasze historie pokrzepiają mnie również. Więc jednak się da- tylko ja coś sknociłam skoro nie wyszło 😉
 
Witajcie kobietki 😊
I u mnie była wczoraj burza, ale nie w nocy tylko pod wieczór, tez uwielbiam kiedy leje i ciska piorunami :D
Mój pies na całe szczęście się nie boi, chociaż z natury to tchórz 😅 powiem wam, ze od paru dni zachowuje się bardzo dziwnie. Normalnie nie mogę zostać sama nawet na chwile. Jak mąż wychodzi do innego pokoju to on po chwili musi się znaleść koło mnie. Jestem sama w pokoju to przychodzi i się kładzie koło mnie. Wczoraj wieczorem jak już leżeliśmy w sypialni to przyleciał i położył głowę na mojej ręce i tak patrzył, aż w końcu położył się wzdłuż łóżka po mojej stronie, gdzie nigdy tego nie robił 🤔 czyżby czuł, że już za chwile coś się bardzo zmieni 🤔
 
reklama
Suzie Psy to szybciej czują! Nie mam co do tego wątpliwości! Ale moja łazi za mną już 3 tydzień... A Malizna jak siedziała w środku tak siedzi. 😂 Gotowa w blokach startowych... ale jednak cały czas czeka 😂😂😂
 
Do góry