Sierpniowe mamy 2020

[Mdła]

Najlepszego Lipka piękne miejsce na świętowanie takich okazji dużo dobrego Wam

Bosz jak ja dzisiaj nie spałam. Jak ja dzisiaj wyglądam o poranku! Aż strach spojrzeć w lustro

Pogoda zapowiada się piękna. Dzisiaj w planach basen basen, jutro wycieczka jeszcze i po gościach A tak jest wesoło Człowiek cały czas w ruchu i można się oderwać od myśli na jedyny słuszny temat Ale trzeba będzie odsapnąć jak pojadą

 

[Lipka]

Najlepszego Lipka piękne miejsce na świętowanie takich okazji dużo dobrego Wam

Bosz jak ja dzisiaj nie spałam. Jak ja dzisiaj wyglądam o poranku! Aż strach spojrzeć w lustro

Pogoda zapowiada się piękna. Dzisiaj w planach basen basen, jutro wycieczka jeszcze i po gościach A tak jest wesoło Człowiek cały czas w ruchu i można się oderwać od myśli na jedyny słuszny temat ✌ Ale trzeba będzie odsapnąć jak pojadą

A dziękujemy
Mój mąż też dziś coś nie mógł spać. Ja jako tako. Chociaż od paru dni mam dziwne sny m.in O porodzie.
Wczoraj jeszcze znajomi do nas wpadli, zrobiliśmy grilla. Fajnie było. I dziwnie tak się żegnać z każdym kto nas odwiedza bo najczęściej takie spotkania sa, jak już w weekend i teraz każdy mówi że teraz już chyba się zobaczymy jak urodze nie mogę w to uwierzyć.
Dziś jeszcze w planie jechać na miasto. Będziemy patrzeć za nową lodówka bo stara jest troszkę za mała.

 

[Joanulka]

Dzień dobry sierpnióweczki
Dziś mam skończony 37tc teraz z górki, niech się dzieje co chce, choć młody jak najbardziej może sobie siedzieć w brzuszku jeszcze pare tygodni.
Milego dzionka

 

[Suzie_suzanna]

Dzień dobry wszystkim u mnie noc tez jako tako, już się nie wysypiam tak jak wcześniej a to tu zaboli a to tam zaboli I ta noc jakoś leci...
przez weekend byliśmy z mężem na wsi w domu po mojej babci. Napawaliśmy się spokojem i piękna pogodą
Ja kończę 37 w przyszły czwartek kiedy wiem, ze to coraz bliżej to coraz większy mam stres...
Szczególnie ze nie wiem jak z tą cesarką chcialabym bardzo rodzic naturalnie, a myśl o cesarce mnie przeraża ale przecież nie będę się kłóciła z lekarzem... muszę cierpliwe czekać do następnej wizyty i zobaczymy co powie..
dzisiaj jeszcze na badania idę, wymaz na gbs itp. A tak mi się nie chce

 

[Lipka]

A mi aplikacja pokazuje że pozostało mi do porodu 10 dni !!!!!!

 

[Adunia91]

No ja dzisiaj miałam koszmarną noc Młody w brzuchu odwalał tańce, ja nie mogłam się ułożyć, do tego jakieś wzdęcia i bzyczace wkoło komary...w efekcie zasnęłam koło 4 U nas dzisiaj zaczynamy 38 tydzień i proszę wiercipiętka żeby już celował ku wyjściu Już mi ciężko i liczę że może zechce wyjść jakos szybciej niż 10 sierpnia w środę znowu idziemy na usg

 

[Joanulka]

No ja dzisiaj miałam koszmarną noc Młody w brzuchu odwalał tańce, ja nie mogłam się ułożyć, do tego jakieś wzdęcia i bzyczace wkoło komary...w efekcie zasnęłam koło 4 U nas dzisiaj zaczynamy 38 tydzień i proszę wiercipiętka żeby już celował ku wyjściu Już mi ciężko i liczę że może zechce wyjść jakos szybciej niż 10 sierpnia ✌w środę znowu idziemy na usg

Ja mam nadzieje ze 10tego będzie cc ‍♀ I utulę mojego synka o ile się coś samo nie zacznie wcześniej... od kilku dni mam brunatne upławy, ale po wizycie w szpitalu okazało się ze szyjka zamknieta a krew wokół szyjki niby się zebrała i to normalne i się oczyszcza

 

[Mdła]

Ja mam wizytę w szpitalu w środę. Z pełnym przeglądem i planowaniem porodu. Na razie Malizna może sobie jeszcze powiedzieć. W niedzielę dzieci mają jechać do cioci na kilka dni. Mąż ma wolne. Więc może jakaś randka w każdym razie coś na co przez najbliższe x czasu raczej sobie nie pozwolimy tylko we dwoje (no....powiedzmy )

A w czwartek jak goście pojadą do domu będę leżeć i pachnieć. Taki plan!

 

[Patrycja1995]

Ja od jakiś 3dni kiepsko sypiam. Wczoraj już w łóżku dopadł mnie stres i płacz. Dziś też się zaczyna taki wewnętrzny niepokój.
Jutro już do szpitala na godz. 7.
Już tak blisko i zamiast się cieszyć to stres i płacz sam się pojawia. Nie wiem czy to emocje i hormony. Próbuję się wyciszyć ale jakoś kiepsko mi to idzie.

 

[Mystic87]

Hej dziewczyny!!
Wytrzymajcie jeszcze troche!!! 3mam za Was wszystkie mocno kciuki!!!
Pogoda ani stan ciążowy nie rozpiesczają ale juz bliżej niż dalej
Ja ciagle czekam na syna. Stan dobry, je sam, ale ciagle pilnują krew i obserwuja. Jak dobrze pojdzie to na weekend wyjdzie ale i to nie ma co zapeszac bo wystarczy mala bakteria i od nowa antybiotyk i szpital.
Psychicznie mnie to wykancza. Wiem ze jest ok ale tęsknota mnie pożera od srodka.
Ściągam pokarm. Mialam problem z nawałem ale juz opanowalam sytuacje. Teraz walcze z cewka moczowa bo oczywiscie po cewniku jak zwykle mam problem.
Zapisalam mlodego do przychodni. Ani sie tam dostac. Pozamykane jakby bomba atomowa walnela a oni jedyni tam utrzymywali sie przy życiu przed atakiem zombieani sie dostac ani dodzwonic. Paranoja. I tak sie wszyscy spotykamy w sklepie no ale cóż...