Annallie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Grudzień 2019
- Postów
- 2 004
O to grubo, bo u Ciebie mniejsze mieszkanie, a ja chciałam w 100k się zamknąć [emoji23]
Około 110 tysięcy [emoji848]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Około 110 tysięcy [emoji848]
Nie do mnie pytanie ale u nas 106m2 wszystko od zera podłogi okna ściany hydraulika ogrzewanie elektryka 130000zł mam zapisane co i jak ile kosztowało jak będziesz chciała to Ci podeślę na priv
Myślę, że zmiesciesz się w 100. My płacimy też za własną głupotę, bo zamiast brać fachowców do pracy, to braliśmy flachowców[emoji23] i dużo poprawek było niestety...O to grubo, bo u Ciebie mniejsze mieszkanie, a ja chciałam w 100k się zamknąć [emoji23]
Myślę, że zmiesciesz się w 100. My płacimy też za własną głupotę, bo zamiast brać fachowców do pracy, to braliśmy flachowców[emoji23] i dużo poprawek było niestety...
My to od razu na głęboką wodę, kupiliśmy taka ruinę do remontu. A gowniarze ([emoji23]) po 21 i 22 lata nie znamy się na remontach i daliśmy się wkopac w pewne rzeczy za które płacimy wysoka cenę :/ No ale z latami człowiek nabiera doświadczenia i już więcej nie dam się zrobić fachowcom w bambuko [emoji38]Myślę, że to zależy od umowy również. Poza tym, póki nie zrobią dobrze i tak jak chcemy z mężem, kasy nie zobaczą [emoji16]
A będą mieli z nami przerąbane, bo oboje z mężem mieliśmy styczność duża z kontrolą jakości oraz sami remontowalismy łazienkę w obecnym mieszkaniu, także wiemy co nieco, na co trzeba zwracać uwagę [emoji85]
Napisz do mnie jutroSuper jakbyś mogła podesłać na priv [emoji4]. Chociaż będę mniej więcej wiedziała, jak to ugryźć.
Dziewczyny, czy Wy tez cierpicie na bezsenność?? Jak sobie z tym radzicie?
Nadzieja umiera ostatnia. Ja już dużo dziwnych rzeczy przeżyłam na usg i błędy są dość częste. Trzymam kciuki!Kochane witam się z Wami . Od piątku potrzebowałam czasu żeby pobyć sama ze sobą i próbować oswoić się z tym że tylko przez miesiąc było mi dane cieszyć się ciąża. Człowiek jest jednak tak głupi,że pomimo że wie że serduszko już nie bije, to cały czas jakas mikro nadzieja jest w czwartek w szpitalu doznam cudu. Faktem póki co jest,że mam zrobić jeszcze dwukrotnie betę co się z nią dzieje czy spada, czy rośnie w jakim tempie. Trzymajcie za mnie kciuki proszę żebym to jakoś ogarnęła bo jednak słaba jestem całuje Was, buźki
No właśnie, co czytacie? Ja w sumie dużo czytam i dużo filmów oglądam, ale ostatnio więcej filmów
No nie mam teraz wielkich aspiracji, myślę tylko żeby oderwać się od pieluch i odpocząć, więc głównie kryminaly. Ostatnio czytałam Sage o Fjallbace, fajna, miło się czyta. Teraz wzięłam się za "Ciszę białego miasta". A Ty coś polecasz?
Ogarnelam temat z jej dieta, najtrudniejsze byly początki! Kiedys robilam no kopytka dla niej i osobno dla reszty. Teraz naleśniki, placki, kotlety w panierce, kluchy bez glutenu zupy zabielane mlekiem kokosowym jedzą wszyscy. Jedynie ciasto na pizze, makaron, słodycze, pieczywo, mleko musze miec te i te... I duzo patrze na składy np wędlin, sosów itd
Polecam watahe, nie ma się nad czym zastanawiać. W ogóle polskie kryminały mi siedzą. Mamy ten problem, że obejrzeliśmy już chyba wszystkie dobre seriale, także dziś na dobranoc cd. książki. Cejrowskiego lubię jako podróżnika właśnie. W poprzedniej ciąży też czytałam książki podróżnicze i jak ktoś lubi takie tematy to plecam książkę Mikołaja Golachowskiego czochralem antarktycznego słonia. Dużo wiedzy i dużo śmiesznych historii. Książka napisana z niesamowitym poczuciem humoru. Czy ktoś mi poleciCzytałam Gringo i Rio Anaconda, świetnie się czyta, nawet jeśli jego poglądy są kontrowersyjne to ma facet talent do opisywania innych kultur, miejsc, ludzi. Wiedźmina też ogladamy, chociaż wolę książki, czytałam 15 lat temu i chyba odświeżę, bo wstyd - tak mało pamiętam. Wataha czeka, znajomi wczoraj debatowali nad ostatnim odcinkiem, chyba tylko ja nie oglądałam ani 1 sezonu i musiałam obiecać poprawę.