Kamyczkowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2019
- Postów
- 179
Ja też wczoraj byłam na wizycie, tylko mi tak cieżko było pisać, jak usłyszałam o tym poronieniu...Strasznie przykre to.
Pojawił się pęcherzyk i dostałam leki i niby wszystko ok, ale mnie to za bardzo nie uspokoiło bo mam betę robić co 2 dni do końca roku, i tak sobie myśle, kiedy ja bede jeździć na te badania i jeszcze chodzić do pracy a tyle stresu przy tym..Masakra jakaś...Ale potem poczytałam u lekarce u której byłam i Ona chyba tak ma, bo każda w komentarzu miała o becie i sie trochę uspokoiłam.Jak dam rady to bede robić betę a jak nie to nie...Przeciez można oszaleć z tym wszystkim...
Pojawił się pęcherzyk i dostałam leki i niby wszystko ok, ale mnie to za bardzo nie uspokoiło bo mam betę robić co 2 dni do końca roku, i tak sobie myśle, kiedy ja bede jeździć na te badania i jeszcze chodzić do pracy a tyle stresu przy tym..Masakra jakaś...Ale potem poczytałam u lekarce u której byłam i Ona chyba tak ma, bo każda w komentarzu miała o becie i sie trochę uspokoiłam.Jak dam rady to bede robić betę a jak nie to nie...Przeciez można oszaleć z tym wszystkim...