reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2019

Widzę, że temat porodu wkroczył ;) ja najprawdopodobniej będę miała CC, ale decyzja zapadnie w przyszłą środę przez neurochirurga u którego byłam prowadzona przed ciążą ze względu na kątowe zagięcie kości krzyżowej i wiecie co sama nie wiem co lepsze z jednej strony fajnie, że wiesz, że idziesz na konkretny dzień, ale z drugiej zapominamy, że to operacja i komplikacje też niestety są możliwe jak i przy SN, sama mam kumpele która ma zrosty po CC i nie może zajść w drugą ciążę już 2 lata ! Drugiej strasznie paprała się rana i po 3 tyg ponownie była w szpitalu bez dziecka więc wydaje mi się, że ile ludzi tyle opinii ja na tą chwilę sama nie wiem jak bym chciała rodzić, jeśli lekarz powie, że mogę SN to będę próbować, jeśli kategorycznie stwierdzi, że nie ma takiej opcji to będzie CC dobrze z jednej strony, że nie muszę sama tej decyzji podejmować ;)
 
reklama
@paulina1994 gdybym ja miała wybierać SN, albo CC, to i tak wybrałabym SN. Niby przy CC masz ten komfort, że idziesz na konkretny dzień, ale później już nie jest tak miło. Chociaż teraz to jakaś fala na CC jest. Szwagierka rodziła w październiku, to jako jedyna z sali rodziła SN.
 
Teraz już niedługo Ci zostało do bezpiecznego terminu. Moja znajoma miała skurcze od połowy ciąży i leżała tylko ! Powinno się po lekach uspokoić ale to tez się chyba zaczęło tak nagle jakoś u Ciebie ... nic no jak jest dobrze to się musi coś przyczepić !!
To mnie pociesza! Byle dotrwać do bezpiecznego terminu i niech wyłazi jak już musi ten nasz szkrab. :)
 
To mnie pociesza! Byle dotrwać do bezpiecznego terminu i niech wyłazi jak już musi ten nasz szkrab. :)
No teraz to już z górki :) chodziło mi o to żebyś się tak nie obawiała bo ona urodziła w bezpiecznym terminie a od połowy miała już ten problem. A wszystko wyszło ok tylko no leżała.
 
Ja tez jak tak myślę o tej mojej CC to się cykam. Właśnie o te powikłania się boję.
To jednak jest poważna operacja. No ale jakoś musi to małe ze mnie się wydostać. I tak źle i tak niedobrze :-/
 
Dziewczyny, a tak odbiegając od tematu porodu. Czy któraś z Was paliła przed ciążą i mimo nikotynowej abstynencji w czasie ciąży dalej chce palić? Mi każdy mówił, że przejdzie mi przez te kilka miesięcy, a mi jak na złość chce się cały czas i to coraz bardziej.
 
Ooooj :( jeżeli czujesz, że to będzie lepsze to się nie zastanawiaj. Mi brzuch twardnieje przy każdym ruchu, leżę i się nie ruszam wogole. Kurde, biorę szpitalne leki rozkurczowe a każdy najmniejszy ruch powoduje aktywność tej zasranej macicy :[
A jakie to jest właściwie uczucie jak twardnieje brzuch ? Ja tak mam jak stoję, że mam wrażenie napiętej skóry na brzuchu, ale nie czuje, aby mi twardnial... Fakt, stojąc jest taki napięty... jednak wydaje mi się, że to przez to, że tak rośnie i skóra jest naciagnięta... Jak to rozróżnić?
 
A jakie to jest właściwie uczucie jak twardnieje brzuch ? Ja tak mam jak stoję, że mam wrażenie napiętej skóry na brzuchu, ale nie czuje, aby mi twardnial... Fakt, stojąc jest taki napięty... jednak wydaje mi się, że to przez to, że tak rośnie i skóra jest naciagnięta... Jak to rozróżnić?
No nie, brzuch robi się twardy jak kamień i jest takie uczucie zaciskania się obręczy na brzuchu. Niezbyt przyjemne.
 
A jakie to jest właściwie uczucie jak twardnieje brzuch ? Ja tak mam jak stoję, że mam wrażenie napiętej skóry na brzuchu, ale nie czuje, aby mi twardnial... Fakt, stojąc jest taki napięty... jednak wydaje mi się, że to przez to, że tak rośnie i skóra jest naciagnięta... Jak to rozróżnić?
Jak stoję to tez mam takie uczucie twardego brzucha ale to chyba jest normalne. Podobno tego uczucia twardnienia i skurczy to nie da się pomylić z niczym innym bo tez już pytałam.
 
reklama
Jak stoję to tez mam takie uczucie twardego brzucha ale to chyba jest normalne. Podobno tego uczucia twardnienia i skurczy to nie da się pomylić z niczym innym bo tez już pytałam.
Twardnienie to co innego. To taki skurcz po prostu. Tak jak masz skurcze łydek to tak samo tylko brzucha. Ja to tak czuję bynajmniej.
 
Do góry