@alita6 przytulam.
Co do porodów, ewentualnych rad dla pierworódek to napewno przygotowała bym się na chamskie teksty z ich strony i nie brałbym tego do siebie (chociaż wiem, że po porodzie to hormony szaleją, płaczesz nie wiesz dlaczego i za wszystko obwiniasz siebie). Ja pamiętam jak po 12 godzinach skurczy co 5 minut, rozwarcie ani drgnie i tylko 1,5 cm, sama na ocep, męża wygonili do domu, 4 nad ranem dzwonię po pielęgniarkę bo już od zmysłów odchodzilam i było mi wszystko jedno co ze mną zrobia a ona do mnie a z czym Ty tu chcesz rodzic, jak się zaczęło to ma boleć. Po urodzeniu usłyszałam co ze mnie za matka, która nie umie własnego dziecka nakarmić. Ja cesarce kazali 48 godzin nie wstawać z łóżka, pierwsza smółkę przebrać mąż to się śmiała co ze mnie za matka. Dla mnie to był koszmar