Hej dziewczyny,
U nas w dalszym ciągu ta sama histeria przed karmieniem. Nie wiem w dalszym ciągu o co może chodzic. Dziś w nocy z tej bezradności mąż poszedł przygotować mleko. Ja się popłakałam, bo myśle jakie mleko skoro z moich cycków aż kapie, wszystko w koło mokre. Przyniósł ta butelkę, zaczęła jesc, zabraliśmy jej i zaczęła jesc z piersi. Teraz tak samo musieliśmy zrobic. Zbankrutujemy na tych jednorazowych butelkach. Może teraz macie jakies pomysły? Bo ja przekopałam internet i nic mi nie pasuje pod masz przypadek