Ja się nawet nie zastanawiam co by było. Bo po tym co widziałam w domu, jak ojciec traktował mamę całe życie to zostały same zle wspomnienia w pamięci. Bił mamę nawet jak była w ciąży. Ja przez to co przeżywałam codziennie do listopada tamtego roku jestem nerwowa, ale już dużo mi K pomógł w tej kwestii. Dzięki niemu wyszłam z wielu depresji które przeżywałam. A było ze mną źle. Nie raz mu w nerwach rękę przyciskami w drzwiach, uderzyłam w twarz czy zrobiłam inna krzywdę bo zwyczajnie nie potrafiłam sobie poradzić z emocjami podczas kłótni. Sama sobie też robiłam krzywdę przez co cierpieli najbliżsi.. dobrze , że trafiłam na tak dobrego człowieka , chociaż wiem co przeżył będąc ze mną. Ma silny charakter ale jeśli chodzi o rodzinę , dziecko , o mnie , jest bardzo słaby.
Nigdy nie płakał do póki mnie nie poznał. A widzieć łzy u faceta to na prawdę przykre ..
Nigdy w życiu mnie choćby nie szturchnal, nie mówię już u uderzeniu. Dlatego nie myślę nawet jak zachowałbym się gdyby coś takiego zrobił. Dla niego uderzenie kobiety to najgorsze co mógłby zrobić facet. Facet.. dupa nie facet ..