Witam dziewczyny :*
Ja rano pojechałam do szpitala bo po wszystkich za i przeciw zdecydowałam się na zabieg ale jest duża szansa na to ze się obejdzie bez niego
Lekarza zbadał mnie dokładnie i co się okazało to mój dzidziuś zatrzymał się na etap 4 tygodni... Dziwi mnie to że żaden z lekarzy nie powiedział nic wcześniej ale może faktycznie sami nie widzieli a nie chcieli straszyć nie potrzebnie... nie wiem i nie wnikam... Jest dobrze jak jest...
Od wczoraj krwawie i nie jest to mocne krwawienie i lekarz powiedział, że wszytsko się dopiero zaczyna i jest właśnie dużą szansa, że obejdzie się bez zabiegu
Pisze do was z domu ( bardzo się z tego cieszę bo nie lubię szpitali ) i serdecznie was pozdrawiam :*
Gratuluję wizyt i dobrych wiadomości :*