reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2015

Aha, mój synek bardzo dobrze przechodził wszystkie szczepienia, ja tak samo. No ale tak jak piszesz nie wszyscy dobrze reagują na szczepionki.

wiec wlasnie.

sam fakt,ze ja mimo iz odpornosc wirusowa mam swietna, ale jest duzo innych rzeczy, ktore u mnie leza i od malego tak mialam.
nie chorowalam na grypy, odre i rozyczke niemalze bezobjawow przeszlam, ospe z 5 pryszczykami jak moi chlopcy, bezgoraczkowo. zadnych przeviebien nic, ale w wieku 2 lat mialam ropne vapalenie nerek, potem zoltaczke, potem meidniczkowe zapalenei nerek, hashimoto, niedoczynnosc, hostorie z moja szyjka. wiec duzego kalibru problemy i byc moze moi chlopcy maja to po mnie, odpornosc wirusowa piekna (choroby dzieciece niemalze bezobjawowo) ale na szczepienia takei reakcje. cos jest nie tak, ale niekt nie wie co, dlatego unikamy.
albo ja to sciagam hahaha jakas karma haha

rok temu jak do indonezji lecialam,cudowny wyjazd, siedzimy z grupa przyjaciol i w pewnym momencie huk. wulkan wybuchl. nastepnego dnia uciekalismy z wyspy, 24h, pyl wszedzie.
tata dzwoni, anka! nie przyjezdzaj do polski, bo gdzie ty sie nie pojawis to nawet wulkan ********ie ;) ( a moj tata z tych nieprzeklinajacych ;) ) :rofl2::rofl2::rofl2:
 
reklama
No tak każdy ma inne doswiadczenia. Ja z tych trochę anty szczepionkowych choc chlopcy wszystkie obowiazkowe mieli. Mam weekend nad rozmyslania :)
Pewnie przeszukam caly internet na ten temat : D

ja tez, ciagle wertuje i mysle.
i nie mowie,ze jestem antyzczepionkowa, ale cholera nie lezy mi to co sie dzialo z nami po nich i dlatgeo poszly w odstawke, ale gdyby nie to co sie dzialo z mlodymi, nie zainteresowalabym sie nawet tematem.
 
Internet fajna rzecz!
Wlasnie wyczytałam ze juz nie usypiaja do szwu tylko znieczulenie od pasa w dół.
Ech to moga szyć! !!
Bo się boje znieczulenia ogólnego :/
 
Dzięki dziewczyny za odpowiedź. Cieszę się, że przez brzuch:)

Co do szczepień, jestem jak najbardziej za obowiązkowym szczepieniom u dzieci. A co do grypy, to przeciw, bo na zajęciach w szpitalu zakaźnym sami lekarze mówili, że się nie szczepią, gdyż wirus grypy ciągle mutuje i nie da się zrobić aktualnej szczepionki. A poza tym, szczepionka bardziej chroni przed powikłaniami, np. zapaleniem mięśnia sercowego, a nie samą grypą. Ja się nigdy nie szczepiłam, a grypy ani razu nie miałam. Ale każdy ma wolny wybór i robi co uważa:)
 
Ja powiem szczerze boję się tych szczepionek, choć małą mimo wszystko szczepiłam.. Jeżeli miała bym wybór nie szczepiła bym. Czytałam wiele publikacji o temacie szczepionek, o ich negatywnym oddziaływaniu na zdrowie niektórych dzieci o skutkach ubocznych, chociażby o składzie tychże "wspaniałych" szczepionek.. I włos mi się zjeżył na głowie.. Boję się tych skutków ubocznych, cofania się dzieci w rozwoju itd.. Za każdym razem na szczepienie szłam z duszą na ramieniu:-(
 
Co do szczepień to mały miał tylko te obowiązkowe, znosił je dobrze. Ale mojego brata córcia miała najprawdopodobniej źle podaną szczepionkę i robiły jej się sztywne nóżki, nadal jeżdżą na rehabilitację. Na grypę nigdy się nie szczepilismy.
 
Ja sie w ciazy nie szczepie ani nie szczepilam na nic.. ciaza juz sama oslabia organizm a szczepionka to wirusy.. nie da sie zaszczepic na jazdy rodzaj wirusow a jak wiadomo one mutuja... teraz jestesmy szczrpieni na to na co najczesciej chorowali ludzie rok temu..ale dzis juz wirusy zmutowaly..

Moje dzieci sa szczepione i mysle ze po tym maja astme.. teraz Emis powinien byc szczepiony ale postaram sie odsunąć to na czas letni kiedy mniej wirusow w powietrzu.
Jak lekarz mnie namawiala na szczepienia to oprosilam ja o ulotke a tam jak byk "nie zalecane dla kobiet w ciazy"

Ja stosunkowo zadko choruje dzieci zreszta też. . Jemy naturalne witaminy.. a jak ju nas lapie to naturalny czosnek lukrecja w tabletce... dziala cuda w kilka dni :)
Teraz bedziemy wszystkim robic abalize pierwiastkowa włosa. .tu wyniki sa dokladniejsze niz z krwi. Z wynikami dostaje rozpiske z opisem co powinnismy jesc ..dla kazdego osobno bo nie kazdy organizm moze wszystko.. roxpisja i sklonnosciach metabolicznych itd itp.. a w wynikach jeszcze rozpisane pierwiastki hdzie jest opisane ile wynosi dany w organizmie a ile powinien.

Pierwszy raz robilam z Alexem w ciazy organizm moj byl wyjalowiony przez moje diety cud (a chuda bylam tylko glupia) w ciagu trzech miesiecy mialam super wyniki i poziom zelaza po 2 tyg idealny ..polozna myslala ze to dzieki syntetykom ktore mi przepisala.

Jakby ktoras chciala dM namiary na faceta ktory wszystko wytlumaczy ;)
 
reklama
Dzien dobry, witam sie po wizytowo, dziekuje bardzo za kciukasy :-) :-*
A wiec jestem mega szczesliwa, buzia smieje mi sie caly czas z Ktosiem/sia wszystko dobrze, urosl/la do 3,18 cm i najbardziej wzruszajacy dzisiaj dla mnie moment zwlaszcza ze bylam z m zeby tez mogl zobaczyc malenstwo to jak machalo do nas raczkami i nozkami to bylo cudne uczucie. Lekarz wszystko pokazał i na koniec wlaczyl nam bicie serduszka tez cudny dzwiek, serduszko bije 176 uderzen na minute :-) Termin potwierdzil na 11 sierpnia ale pewno po usg genetycznym sie okaze czy to sie nie zmieni. Nastepna wizyty najpierw usg genetyczne 2 lutego a potem 9 lutego. Wyniki krwi i moczu w sumie ok, tzn w moczu pojawily sie ciala ketonowe ale w malej ilosci - jest to zwiazane z przyjmowana insulina, musze na kolacje zjesc cos tlustego. Tarczyca ladne mam wyniki. Progesteron tez dobry mam juz brac tylko luteine i to przez 2 tygodnie jeszcze i potem pare dni zmiejszac dawke i odstawic takze tez sie ciesze bardzo :-) Zdjatko naszego malenstwa niedlugo wrzuce w odpowiednie miejce :-)
 
Do góry