reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

Bombusiu pokoik to istne pobojowisko tam jest dosłwonie wszystko pieluchy itd marzą mi sie juz te mebelki bo bym sobie to wsio poukladala:) ale musze poczekac.
Ide sobie po Magnum :p Gold :p bo mam chcice :p
Wiesz własnie wrąbałam loda był pyszny :)
Ja też już nie mogę sie doczekac dla dzidzi spania, a jeszcze wymysliłam zabudowę kaloryfera i domówiłam półeczkę na ścianę dla maluszka, no muszę organizowac mu różności na jego drobiazgi, do póki nie zrobimy małego pokoju dla dwóch chłopaków w przyszłym czerwcu, miał być remont Adriana pokoju w tym roku....no ale sie plany troszkę rypnęły :):)yyyy 2 dziecko hmmm:)

Pajko, ooo gratuluję złożenia ;-) haha. To przyszły pokoik malucha??

Mój humor się ulotnił,grr... tak mam zawsze gdy przez pół dnia chodzę jak nakręcona,mam energię a potem "zjazd". Mała mnie wkurza bo nie chce spac a za to ciągle piszczy, wyrzuca ze złości zabawki, ubrania, i ciągle chce coś innego i nie mam możliwości położć się,odpocząć bo na nią ciągle trzeba patrzeć. Do tego myślałam,ż mąż przyjdzie wcześniej z pracy,powinien już być i jak idiotka czekalam w oknie a tu sie okazało,że on nadal w pracy (30km od domu,przejazd przez centrum...czyli godzina jazdy) bo czeka na klienta,który go prawdopodobnie olał bo nie odbiera telefonu.No kurde. W dodatku mam zgagę i przeczucie że mąż do sklepu nie pojedzie bo bedzie wkurzony i zmęczony.

Polianno no pewnie będzie zły i zmęczony upałem więc moze daruj mu już dziś sklepy, cóz jak pech to pech:(
Pamiętam, ze też miewałam takie zjazdy, rano pełno energii, a później mały marudzący Bóg wie na co i nerwy jak cholera:(
 
reklama
Pajko, ooo gratuluję złożenia ;-) haha. To przyszły pokoik malucha??

Mój humor się ulotnił,grr... tak mam zawsze gdy przez pół dnia chodzę jak nakręcona,mam energię a potem "zjazd". Mała mnie wkurza bo nie chce spac a za to ciągle piszczy, wyrzuca ze złości zabawki, ubrania, i ciągle chce coś innego i nie mam możliwości położć się,odpocząć bo na nią ciągle trzeba patrzeć. Do tego myślałam,ż mąż przyjdzie wcześniej z pracy,powinien już być i jak idiotka czekalam w oknie a tu sie okazało,że on nadal w pracy (30km od domu,przejazd przez centrum...czyli godzina jazdy) bo czeka na klienta,który go prawdopodobnie olał bo nie odbiera telefonu.No kurde. W dodatku mam zgagę i przeczucie że mąż do sklepu nie pojedzie bo bedzie wkurzony i zmęczony.

Tak to pokoik malucha:) powoli sie robi :p
Bombusiu ja tez juz zjadłam
dzisiaj z tego upału cały czas kreci mi sie w glowie:( chyba pojde sie polozyc :(
 
Witam wieczorowo:)

Kasieńko
ta Twoja Basiulka to taki słodki dzieciaczek:D

Navijka to trzeba było go "mocno" szturchnąć, wiem, że w aptece są fajne kropelki przeciw chrapaniu:) Przyznam, że pomysł rewelacyjny:)

Martuśka co do witaminek to przez ostatni miesiąc to chyba zjadłam ze trzy:D kiedyś ich nie b yło i dzieci rodziły się zdrowe jak ta lalala:) ja jedynie mam problemy z żelazem i hemoglobinną, ale wcinam żelazo i zero efektów


Natko to może być naprawdę wszystko, po pierwsze zmiany pojawiły się na brzuchu - odstaw balsam, który stosujesz na rozstępy i obserwuj czy to nie znika. Bardzo często balsamy zawierają składniki fotouczulające, czyli uczulają pod wpływem słońca, ostatnio sporo słoneczka na niebie. Pierwsze co, odstaw balsam...zmień na inny

Pajeczko
łózeczko pięknie komponuje się ze ścianami i z tyłu widzę śliczną wanienkę:) a pobojowisko to ja mam:D a nie Ty:d

Polianko no i co z tego, że będzie zmęczony, Ty też jesteś zmęczona, niech śmiga do sklepu, niech odpocznie sobie troszkę, odsapnie, zje, ale potem wio:D

Ciamajdko no teraz właśnie mnóstwo pracy w firmie, ale daję radę:) jakoś tak właśnie staram się rozplanować ten głupi czas, u mnie to dzień świra, budzę się, jem śniadanie, biegiem do pracy, wracam do domu, na sprinta gotuję, lecę pod prysznic, kładę się na kanapie i przysypiam, na krzywych nogach potem idę do sypialni, i tak kurde codziennie...
Gratuluję kochana udanych zakupów mam nadzieję, że w odpowiednim wąteczku wrzucisz zdjęcia żebyśmy mogły podziwiać te piękności:)


Ja wybiegłam z biura żeby jeszcze zdążyć na targ i kupiłam dwa brokuły po złotówce:D a takie piękne, że hej, jeszcze do tego młodą kapustę i zrobię duszoną - nie wiem kiedy, ale zrobię:D


Shiraa, Martitka jak tam kobietki wszystko oki?
Shyla jak malutka?
 
Milusia u mnie wszystko leży rozwalone :)zaraz bede to zbierala bo chce jak sie troszke ochłodzic pomyc podłogi bo jak chodze boso to widze jakie ma je czyste:p a moj mąż nie lubi mys podłow za to lubi odkurzac :)
 
Pajeczko - ślicznie się prezentuje pokoik i łóżeczko :-) Mi się bardzo podoba kolor podłogi!!! Chciałabym taki ale nie chce mi się zmieniać paneli teraz...
 
Czesc dziewczyny - uff Wy to macie i zdrowko i czasu tyle ze zdolacie to wszystko nie tylko nadrabiac, ale tez ciagle produkowac:)
Ja weekend mialm piekny, wiec spedzilam go poza domkiem- pozatym maz mial urodzinki- wiec troche bylo swiatecznie- nie robilismy nic specjalnego bo wczesniej 2 weekendy podrzad mialam gosci Wikusi na 2 latka juz 3 powiedzialm ze musze odpoczac.
Co prawda jedna imprezke przygotowalam calkiem sama a druga juz zamowilam catering-bo nici z imprezy jak czlowiek sie umeczy jak wol...
Wczoraj mialam zamiar Was nadrobic - i zasnelam-maz mnie jeszcze probowal obudzic ale zwatpil bo sie nie dalo- chyba czasem potrzeba snu jest sto razy wieksza niz sie samemu to wyobraza.:tak:
Ale obiecuje ze dzisiaj w nocy to napewno siadam i Was nadrabiam.
Wspolczuje upalow- ale my w sumie juz od dluzszego czasu je mamy, wiec jak dla mnie nie jest najgorzej - najwyzej nie wychodze z domku, ale ja musze powiedziec ze jestem w dobrej sytuacji bo mam ochladzanie - i zreszta tutaj wszedzie jest ochladzanie, wiec wystarczy sie chowac- albo myknac na basen.
Dzidzi ciagle sie wierci- chociaz czasem ma jak dla mnie dziwne i denerwujace godz. ciszy.
Pozatym coraz czesciej zaczynam odczuwac kregoslup- chociaz z tego co Wy piszecie ja i tak czuje sie rewelacyjnie- spie w nocy i w dzien jak bobas, nie mam problemu z pozycjami, oczywiscie nie moge spac na plecach, bo jest mi ciezko ale to jest normalka w ciazy.

A i Polianna ja zasypiam nieraz przy malej i w sumie ona nic poza balaganem mi nie robi, czasem tylko na pobudke dostaje jakas zabawka po glowie:):-D
Ale generalnie mala jest b.rozumna - nagadalismy sie jej tysiace razy ze mama ma dzidziusia i nie moze dzwigac, dluzo musi lezec i wyglada na to, ze mimo ze jest dopiero 2latka to zaczyna to rozumiec- zobaczymy co zrobi jak malenstwo pojawi sie na swiecie???
Dzieczyny patrzac na to co Wy juz macie i jak jestescie przygotowane na malenstwa zaczelam - martwic sie ze ja nie zdaze z uporzadkowaniem wszystkiego co mi bedzie potrzebne-zaczelam dzisiaj robic liste- i wpisalam hahaha jedna rzecz - nowa szczotke do mycia butelek. HAHAHA:-D
Dobre chociaz ze nie musze nic miec do szpitala- huraaaaa przynajmniej tyle - pieluszek tez na razie nie kupuja bo w szpitalu daja z jakis 80 do domku wiec pierwsze bede miec- moze pudelko jedynek kupie- bo oni daj newborn.
oki bede was nadrabiac w miere mozliwosci- bo w sumie po lebkach lece na bierzaco ale zeby cos wam napisac i odpisac to trzeba sie niezle przylozyc:(((


 
Pajka, świetne łóżeczko :-)

Ciamajdka, gratuluję udanych zakupów :-) ...i współczuję zgagi... :-(

Milusia - ale Ci się udało: brokuł za złotówkę? Wow...

Cayra u nas zawsze pod koniec dnia to taka tanizna jest:) ale kurcze wykupili mi wszystkie truskawki echhh:)

A ja mam ochotę na Zappa, ale znowu go pewnie nie dostanę:)

Ja na dzisiaj skończyłam pracę, ale czekam na Darka bo z kimś tam rozmawia, wrrrr już chciałabym wracać do domku żeby obgarnąć ten cały bałagan
 
reklama
Kochane,

Po pierwsze mój ukochany mąż kupił mi 3kg truskawek:-D:-D
Po drugie kupił mi czerwonego, soczystego arbuza:-D
Po trzecie nie zapomniał o proszku więc spokojnie jutro pranie pójdzie w ruch:-D
Po czwarte właśnie pojechał odebrać samochód, który kupiła dla mnie mimo, że prawo jazdy jeszcze nie zdane:-p
Jak tu nie kochać?:-D;-)

Troszkę u mnie po rosołku lepiej, ale w ciąż w łóżku wypacam złośliwe choróbsko...:no:


navijka ach te hormony - współczuje podłej nocki...a co do rogala własnej roboty, to podziwiam za pomysłowość!!!!! Na prawdę rewelacja:-):-)

Natka nie wiem czy to to, ale ja również mam małe czerwone krostki, ae to są takie mini pryszczyki i mam wrażenie, że to z ciągłego smarowania brzucha preparatami przeciw rozstępom;-)

Pajkaa jesteś dla mnie mistrzynią zakupową:-D Super, że łóżeczko już jest...:tak: Czekamy na resztę mebelków:-p

polianna sama nie wiem co lepsze - odpuszczenie na dziś - czy ciągnięcie go siłą... każde rozwiązanie złe, bo po każdy będziesz mieć jeszcze podlejszy humor...spróbuj delikatnie wyczaić jak mąż się czuje...Po długim dniu w pracy też nie miałabym najmniejszej ochoty na ruszanie się gdziekolwiek:happy:

Ciamajdka
no to czekamy na zdjęcia zdobycz!!!!! A miłość widzę kwitnie:-p:-p:-p:-p co do zgagi nie pomogę u mnie trochę mleko pomagało...zresztą, któraś tu pisała, że lekarz powiedział, że Reni jest ok nawet dla ciężarnych...;-)
Ja czekam aż Olek powróci do aktywnośći...po obiedzie kopał mamusię ale da mnie ciągle mało...

milusia83 ojj młodej kapustki to ja również dawno nie jadłam...:tak:

 
Do góry