reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

reklama
Navijka z jednej strony masz fajnie bo o ciepełko sie nie martwisz, ale z drugiej strony to ja bym się chyba wykończyła mając tak codziennie. Ale co do maluszka to się nie martw, jak bedzie tam wychowywany od noworodka to raczej się łatwo zaklimatyzuje :-) Co do teściowej to do jesieni jakoś wytrzymasz, a później jak pójdziecie na swoje to odżyjecie ;-)

A tak w ogóole to my też na same swięta mieliśmy niespodziankę, więc wigilia była super... tylko że wtedy wiedzieliśmy tylko my a tak mnie korciło żeby wszystkim powiedzieć, że szok :szok: No i rodzice dopiero 2 stycznia się dowedzieli. Ale moja mama jes z kolei taka agentka, że ja jej na początku grudnia mówię że mam złe wyniki cytologii a ona mi na to... "zobaczysz w ciąży jesteś", a wtedy czekałam na okres który miał być dopiero 19.12.... no i nie przyszedł :-D Ale zawsze z mojej mamy się śmiejemy, że z niej to taka czarownica... co powie to sie spełni ;-)

A imię cudowne. Chociaż w PL ja obstaję za naszymi, ale u Was jak najbardziej bym nawet sama takie wybrała :-)

pati1982 no na pewno nie był tak dobry jak mój ;-) Ale sobie wlewam co? :-D A prezenty to na prawdę jak dla osób w podeszłym wieku, tzn te prezenty od moich rodziców :-) No ale tak szczerze to z drugiej strony nawet fajne, bo faktycznie przydatne.
A tego że mieszkasz nad morzem to bardzoooo zazdroszczę, bo kocham nasze polskie morze. Co roku zawsze z mężem jedziemy chociaż na kilka dni, nawet robimy niekiedy tak żeby chociaż weekend spędzić :-)

kassia181 to faktycznie bardzo tanio zakupy zrobiłaś. Szkoda że u nas takiego sklepu nie ma :wściekła/y:

Pajkaa kurcze... co się normalnie dzieje to szok. Teraz kiniusia nam do szpitala pojechała:-( Normalnie między tym 25 a 30 (32) tygodniem to najwięcej takich "wypadków" :-( Oby już żadna z nas nie miała takich przebojów. A za kiniusię oczywiście mocnooooo trzymam kciuki! A jeszcze dzisiaj do niej napisałam na priv i się dziwiłam ze nie odpisała skoro z niej taka sumienna kobietka.

A w ogóle to wpisz tą wiadomość na gorącą linię żeby dziewczyny widziały. OK dopiero zauweażyłam że już wpisałaś ;-)


Pozdrawiam wszystkie Brzuchatki i małych lokatorów!
 
Dziewczyny przyznawać się, która za upałami tęskniła… bez obaw, rękoczynów nie będzie-nie mam siły…
Weekend był pracowity, z gorąca już sama nie wiem, co robiłam… na pewno uprasowałam resztę upranych ciuszków dzidzi (świetny pomysł w taki upał…) i wreszcie ułożyłam wszystkie w jej szafie… ma prawie tyle, co ja , a zdecydowanie więcej, niż mąż…;) Kupiłam też piękne bambusowe koszyki, w których na regale będą leżały akcesoria maluszka… więcej nie pamiętam… gdzieś chodziłam, coś robiłam, ale białko mi się ścina w mózgu przy takich temperaturach…



Ehtele Ikei niestety nie mam w zasięgu ręki, a dodatkowo ja niemobilna (gin kazał ograniczać samochód). Zdobędę te kapcie, choćbym miała je uszyć! Stawiam to za punkt honoru, mam tylko nadzieję, że zdążę przed porodem…:)


Bombusia truskawki… Tak o nich pisałaś, że w końcu mnie naszło… Kupiłam łubiankę (2kg po 5 zł za kg). Pół zeżarłam od razu (przecież nie napiszę, że zjadłam, bo to nieprawda…), drugie pół mam na jutro… Mam nadzieję, że się nie rozchoruję…:)


Aneciu cieszę się bardzo, że świętowanie się udało:)


Navijka jak ja Ci tej Portugalii zazdroszczę…:) Pojedziemy tam kiedyś… Jesteśmy w niej muzycznie zakochani…:) A co do teorii, że dziewczynki w brzuszku spokojne-no to się wyjaśniło-będę miała wieloraczki płci męskiej:)


Kiniusiu trzymam kciuki, wracajcie szybko do nas:)
 
Kochane moje!!!:-D
nadrobiłam bardzo pobieżnie-obiecuję nadrobić!!! natomiast widzę że Kiniuś w szpitalu:-( no wiecie co? oby nic nie było złego... ale potrzymają ją i wróci.. ona się bardzo stresuje, nasza kochana:tak: TRZYMAM KCIUKI KINIA!!!!

A więc widzę że czekacie na relacje....No więc ciasto już czekało, ja się doprowadzałam do ludzi od 22 w wannie i chciałam zrobić Tobiemu niepodziewajkę i pojechac do niego... nic z tego, zadzwonił i zapytał czy bym mogła po niego podskoczyć:-D i mówię :"no chciałam Ci zrobić niespodziankę noo" a on to swoje :"aaaaa....." pffffff:-D:-D
na stacji miał usmiech od ucha do ucha, powiedział że diabelnie tęsknił... ciasto mu strasznie smakowało, zresztą już prawie zjadł blaszkę, ja oprócz tego co wczoraj spróbowałam po upieczeniu-to nic... bo mnie kurna zgaga tak piekła że myslałam że gips zjem taki do tynkowania...
oczywiście bylo co nie co...:tak: bardzo za nim się stęskniłam, nawet nie chodzi o bliskość, po prostu za nim jako człowiekiem, partnerem.. i było naprawdę miłoooooo.... ale brzuchol przeszkadza;-)
póxniej do dłuugiej nocy przytulenia, T. cały czas mówił do mnie a mnie w pewnym momencie obudziło.. moje chrapanie:-D:-D wstyd.. ale jemu to nie przeszkadzało...
dziś dzień bardzo miły.. nie smiejcie się czasem-właśnie robię nam obiad, bo nie mielismy czasu żeby zjeść wcześniej... będzie rybka, ziemniaczki zapiekane w masełku i mizeria (wiem, że to sie gryzie) ale tak nam się zachciało...:-)
jutro znowu dzień pełen latania, USC, biblioteka, rozniesienie ewentualnych "zapasowych" cv i szkoła rodzenia.
Także na dobre wracam na BB od wtorku:))))


całuję Was!!!!
za pamięć!!




 
Ostatnia edycja:
Ciamajdka to widzę, że wieczór minął przyjemnie. Świetnie :) Widzę, że jesteś w dobrym humorze, oby tak dalej. i wracaj do nas prędko.
Anecia- cieszę się, że imprezka się udałą. Prezenty faktycznie ciekawe szczególnie te do rodziców. A jak tam Twoje cukry? My nie robiliśmy imprezki z okazji naszej 1 rocznicy ślubu i teraz tego bardzo żałuję. Ale tak to jest, bo niestety mąż nie znosi imprez.

Poza tym mój mąż od dwóch dni non stop zakówa do egz. najgorsze w tym wszystkim, że uczy się na głos i to ginekologii. Więc ciągle słyszę o jakiś powikłanaich, nieprawidłowych ułożeniach i już mam dość.Grrrrr. Ale już jutro ma egz.
 
Oby z kiniusią wszystko skonczylo się dobrze. Skoro usg i badanie nic nie wykazało... ale lepiej nich obserwują. Ten skrzep nie wiadomo przecież skąd się wziął. :-( Oby żadna z nas już do szpitala nie trafiła. Zostało nam taaaak niewiele czasu!! Czujecie to??

Jutro konczę 31tydzień, ale suwaczek mam ustawiony na datę porodu w okolicy 12 sierpnia. Moja maluda jednak ostatnio wykazuje przesunięcia o ponad tydzień, ruchy też dały termin na 2 sierpnia a OM na 30 lipca... Lekarz stwierdził więc,że po tych wynikach i fakcie ze Olimpia urodziła sie w 39tc obstawia u mnie koniec lipca/początek sierpnia. Wbija mi się do świadomości,że w nastepnym miesiacu mogę rodzić (i nie tylko ja ;-) ) i ... .panika :)) trochę... Jak to brzmi... Oczywiście może się okazać,że urodzę ok. 12 sierpnia :) ale wolę o tym nie myśleć :)

Alaa - zazdroszcze mu!! Szczerze...tez chciałabym zakuwać jakąś dermatologię,ginekologię a tak od października będę kodeksy rozgryzać.
 
hej sierpniówki, melduję się po 3 dniowej przerwie. Czytam i czytam i czytam i chyba dałam radę nadrobić;)
Ciamajdka co do rozmów pilotów, o których pisałyśmy wcześniej to są z nich wycięte wątki osobiste... więc te rozmowy są troszkę "skłamane";
ciesze się, że z T. lepiej - czasami mała rozłąka potrafi uczynić cuda;)
SGcz ja też czasem czuję jakby dzidzia kopała w dole macicy, tak jakby dokładnie w ujście szyjki i są to zazywczaj bardzo bolesne kopniaki..., ale jak byłam u lekarza to powiedział , że wszytko ok, no to mu wierzę...
Aga s witaj po długiej nieobecnosci, miło że zaglądasz masz rację w tym roku Polska jakaś taka biedna - jedyny pozytyw - po deszcze zawsze pojawia się słońce i teraz może być już tylko lepiej
Fiuu współczuję boli ząbków.. mnie tez coś od paru dni tak cmią, a najgorsze jest to że niedawno skończyłam wizyty u lekarza i niby wszytko już było dobrze; niedawno zaczęłam jeść żelazo a ktoś mi powiedział, że od żelazka Bardzo psują się ząbki - może to od tego?
Polianna mi też sie źle spało, ale odkąd lekarz przepisał mi magnez + żelazo jest o niebo lepiej, tzn nie wstaję już taka połamana i w ogóle lepiej się wysypiam.... a ty jesz mag + żel?
Bombusia cieszę się, żę zakupy się udały - teraz remont to tylko przyjemność:)
Aga Natalia cieszę się, że z twoimi dziewczynkami wszystko ok:) mam nadzieję, że twoje ciśnienie, waga unormują się, a bakterie znikną:) powodzenia
Pajkaa cieszę się, że już w domku, przykro mi, że musiałaś przechodzić przez takie szpitalne doświadczenia, ale najważniejsze, że z tobą i Sebulkiem wszystko ok, odpoczywaj dużo - dobrze, że Mąż cię pilnuje:)
Kinusia kochana nie stresuj się ślubem, na pewno wszystko wyjdzie pięknie i będziecie bardzo szczęśliwi tego dnia - pamiętam swój ślub i te wszsytkie pozytywne uczucia:)
navijka witaj wśród sierpniówek:) twój dzidziolek będzie na pewno uroczy jak tatuś to Portugalczyk - pewnie wyjdzie orginalna mieszanka:)) no i zazdroszczę trochę twojemu maluszkowi - bo ja też zawsze chciałam mieć dwujęzycznego malucha... no nic będę sama uczyć hihi

jeśli chodzi o mnie to miałam bardzo zabiegany weekend, nawet nie wiedziałam, że tak będzie - a samo się tak ułożyło, w piątek wybraliśmy się z mężem na "małe" zakupy - a jak to u nas bywa z małych zrobiły się DUŻE... kupiliśmy min łóżeczko i komodę dla naszej dziewczynki... za chwilkę znajdę linka i wam pokazę
cała sobota zeszłą nam na przemeblowaniu mieszkanka (bałagan jest do dziś) bo trzeba było zrobić w sypialni miejsce na mebelki dzieciaczka...; dziś niespodziewanie pojechaliśmy na cały dzień do teściów i niedawno wróciliśmy... i oczywiście padam ...
mam nadzieję, że weekend wam się udał:)

a oto nasze zakupy:))
http://www.bangla.pl/foto/prod/0002/d/360_01_8509.jpg

http://www.sebastianbentele.de/hochzeit/geschenke/hemnes.jpg
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ola_ nie, nie łykam magnezu,chociaż chyba zaczne bo ciągle mnie skurcze łapią. Żelazo to tylko w tych ciążowych suplementach.
Łóżeczko i komoda cudne, bardzo klasyczne ale właśnie to jest fajne,wiele można z tym zrobić. Jakieś białe wiklinowe kosze do tego, pastelowe ozdoby i masz pokój księżniczki! Ja właśnie dla Olimpii też kompletuję białe meble.Póki co jest biala szafa,będzie białe łóżko..w przyszłości pomyślę nad regalami.Powoli...
 
Do góry