cayra1984
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Styczeń 2010
- Postów
- 718
Marulka, ta karuzelka super Aaale zafundujesz muzykę Frankowi Wow, może w przyszłości następnym Chopinem będzie ? ;-)
Ja narazie karuzelki nie kupuję, może Szymuś od kogoś dostanie w prezencie?
Polianna, szczerze Ci współczuję przeżyć z teściową.... Kurcze, masakra jakaś... powiem Ci, że ja też się troszkę obawiam tego okresu poporodowego, bo teściową mam w tej samej miejscowości. Ale na szczęście nie rodzę w swoim obecnym mieście, więc mam nadzieję, że maksymalnie 1 jej wizyta wystarczy. Gorzej będzie, jak już będziemy z Szymusiem w domku... Moja Mama, która mieszka ode mnie ok. 60 km, obiecała pomoc przy dziecku w tych pierwszych paru dniach, więc tylko ją tolerować będę... Teściowej nie wpuszczę...
A propo's lodów z McDonalda - właśnie mi przypomniałaś, że DAWNO nie jadłam tych pyszności ;-) Trzeba nadrobić zaległości ;-)
Ehtele, super te nutki są Szymek chyba też je słyszy, bo bryka w brzuszku :-) Chyba tańczy ;-)
Hm.. Pajka, widzę, że szykuje się bardzo miły wieczór u Was... ;-) Może i ja cosik zorganizuję... Narazie mam tylko żarełko (kopytka w sosie śmietanowo - szpinakowym) :-)
Panienka, odpoczywaj, kochana, Dzidzia jest najważniejsza...
Miłego popołudnia i wieczorku dla Wszystkich Brzuszków i Ich Właścicielek
Ja narazie karuzelki nie kupuję, może Szymuś od kogoś dostanie w prezencie?
Polianna, szczerze Ci współczuję przeżyć z teściową.... Kurcze, masakra jakaś... powiem Ci, że ja też się troszkę obawiam tego okresu poporodowego, bo teściową mam w tej samej miejscowości. Ale na szczęście nie rodzę w swoim obecnym mieście, więc mam nadzieję, że maksymalnie 1 jej wizyta wystarczy. Gorzej będzie, jak już będziemy z Szymusiem w domku... Moja Mama, która mieszka ode mnie ok. 60 km, obiecała pomoc przy dziecku w tych pierwszych paru dniach, więc tylko ją tolerować będę... Teściowej nie wpuszczę...
A propo's lodów z McDonalda - właśnie mi przypomniałaś, że DAWNO nie jadłam tych pyszności ;-) Trzeba nadrobić zaległości ;-)
Ehtele, super te nutki są Szymek chyba też je słyszy, bo bryka w brzuszku :-) Chyba tańczy ;-)
Hm.. Pajka, widzę, że szykuje się bardzo miły wieczór u Was... ;-) Może i ja cosik zorganizuję... Narazie mam tylko żarełko (kopytka w sosie śmietanowo - szpinakowym) :-)
Panienka, odpoczywaj, kochana, Dzidzia jest najważniejsza...
Miłego popołudnia i wieczorku dla Wszystkich Brzuszków i Ich Właścicielek