martuśka85
http://psychozytywnie.pl
Martuśka85 zrywka to wg regionu radomszczańskiego (woj, łódzkie)- jednorazówka, taka jaką w sklepie dostajemytaka rekamóweczka co się rozkłada milion lat ponoć:-)
myslałam że wszyscy tak mówią
hehe, choc znam okreslenia typu siatka, reklamowka, tutka, to o zrywce jeszcze nie slyszalam. fajne . ciekawe czemu akurat tak, czyzby w tamtych regionach jakies słabe robili, co sie rwą?
Jeju dziewczyny ale ze mnie gapa
Kilka minut temu zrobiłam sobie herbatke. I zupełnie niewiem dlaczego i co ja zrobiłam ale szklanka wyslizła mi sie i cala wrząca herbata wylądowała na moich nogach Nie przejmowałabym sie tym tak bardzo ale... mowią ze od takiego czegoś dziecko moze miec znamie i troche w strachu jestem :-( co o tym myslicie? :-(
mialam tak ciagle w 1. trymestrze, ze wszytsko mi z rąk leciało. teraz aż tak nie, ale rostargniona jestem na maxa. i zauwazylam, ze czesto mi brakuje slow jakby.. dlugo musze sie zastanowic zanim sie wypowiem, powtarzam sie itp., co mnie wkurza, bo kiedys moglam byc dumna z mojego języka. tez tak macie?
faktem jest, że malo czasu na rozmowy z ludzmi, ci z uczelni sie ciagle spiesza i nie ma juz tylu pogaduch co kiedys, wiec pewnie to tez robi swoje.
no nic, lece. znow caly dzien w biegu. uczelnia, szkoła rodzenia i na 20:30 w domu. milego dzionka :-)
P.S. 3majcie kciuki o 15:30, kolosa mam