Ja brałam Feminatal, chwilowo przerwałam gdyż miałam nadwyżkę żelaza... biore teraz tylko kwas foliowy i staram się odżywiać w miarę rozsądnie. I tak dziennie zjadam napwno kilkaset %dziennego zapotrzbeowania na witamine C

( litr soku 100% pomarańczowego + mandarynki w niezliczonych ilościach...) Może co jakiś czas łyknę tabletkę, tak dla "uzupełnienia" tego czego nie zjadam.
Dzisiaj miałam poważną rozmowę z mężem. Wkurzało mnie,że tak mało interesuje się ciąża a on poprostu stwierdził,że dziecka nie widział i tego "nie odczuwa" a dodatkowo jak mu ciągle opowiadam, że dziewczyny tracą swoje dzieci to on boi się nastawiać, bo ( myślałam,że go udusze) "niewiadomo czy wszystko jest ok, skoro serce może nie bić a kobieta nawet o tym nie będzie wiedziała".
Ale sie zdenerwowałam.
Jeszcze moja jutrzejsza wizyta znów stoi pod znakiem zapytania bo mąz został wezwany na 16 do pracy a o tej godzinie mielismy być razem u lekarza... Muszę coś wykombinować bo zwariuję! Może pójdę na 18-19...