Jestem, ale mam ponad 20 stron do nadrobienia, jezuuu...
Anecia1111 no to dostałas prezenty od rodziców, fiuu fiuu
przydadzą Ci się...
navijka ale masz superowo, Portugaliaaaaa....mmmm:-)
Widzę, że ominęło mnie tak naprawdę
Kiniusiowe leżakowanie w szpitalu, ale najważniejsze że już jestes w domku!
widzę, że niektóre z nas już wzięły się porządnie za pranie i prasowanie
ja jeszcze nie...
Olu_ widzę, że weekend zakupowy
my tez kupiliśmy co nie co, ale o tym na samym dole...
Fiuu mam nadzieję, że wyrwałas dziada!!!
Niuunia życzę Ci abys nie miała juz takich wielkich przebojów z ZUS-em i pracodawcą... może jednak by zmienił to świadectwo?
Ehtele zdrówka słońce!!! cieszę się że udał Ci się weekend.. do mnie doszły w końcu te czapeczki...fajne, tylko dużawe nie?
Bombusia a mówiłaś że to ja mam dobrze z babcia, która daje mi jedzonko, ale widzę że Ty tez masz złotą mamcię
Lea28 dokładnie, ja też już bardzo źle śpię...:-(
Marulka ale postępy z Olkiem!!! jestem pod wrażeniem... no kupa wow
on jest bardzo pojętny...
Wuzelek koniec zakupów? no nie.... ja jestem tak w 80% można powiedzieć, jeszcze kilka drobiazgów, leżaczek, fotelik do samochodu, wózek.. ale jakos sie tym nie martwię wcale.. mam nadzieję że ktoś inny to kupi
Ehtele nie bój się brać leków, ja brałam antybiotyk 10 dni i naprawdę nie zaszkodziło, a wiesz jak boję sie leków w ciąży.. nawet nospy się boję... będzie dobrze
Milusia no szkoda, że musisz wrócic do pracy... ale jesteś na swoim to może jakoś spokojniej sobie rozplanujesz czas i zajęcia
Monika8112 więc ostatecznie do USC cywilnego nie trafiliśmy.. zabrakło dnia bo pojechaliśmy do biblioteki, babci, rozwieść cv i do Częstochowy na zakupy
na dole szczegóły.. ale jedziemy jak dziadzio przyśle mój akt urodzenia...
Ola_ dzieki, juz Konwalia zaczęła szaleć, ale miała "ciche" 2 dni, więc troszkę osiwiałam, szczerze...
Bogusia86 jak masz siłę to mi tez umyj okna, plisss...
no ale wiesz co? podziwiam Cię...
Polianno za każdy zgubiony kilogram, kupienie książki to świetny pomysł.. tylko żeby jeszcze był czas na ich przeczytanie
Niuunia ja kupiłam kosmetyki Nivea.. jakoś mam zaufanie do tej firmy już od lat...
Rozalka miałas straszne przeżycie z tym psem... ja do dzisiaj pamiętam jak rzucił się na mnie pies i ugryzł mnie w rękę.. a ta baba zamiast pomóc to oczywiście pierd***ła głupoty.. ehh boże boże...
Aga_Natalia trzymam kciuki żeby ustapiła ta gestoza i żeby maluszki były zdrowe.. mam nadzieję, że ta cysta to pomyłka... powodzenia!!!!
Natka. żeby moja Konwalia nie miała kolek i wzdęć to ja będę piła koperek.. uwielbiam!
Martuska85 oj nie znam się na tych specjalizacjach, ale mam nadzieję że wybierzesz coś co będziesz uwielbiać
Bombusia Ty spisz nawet do 8? zazdroszczę... ja spię góra do 5-6, a później się tłuke na łóżku...:-( a spac nie chodze wcześnie..
Pati1982 nie zazdroszczę tych skurczy... mnie na szczęście nie łapią.. ale za to każda z nas ma co innego z nieprzyjemnych dolegliwości
Cayra no sporo kupiłaś... może drobne sprawy ale jak wazne
Bombusia to może po prostu zaczekasz z chrztem, żeby córcia siostry mogła byc chrzestną..
Black_Opal ooo! ten pomysł Twojego gienka co do czekolady i ruchów dziecka to i ja w razie czego wypróbuję! świetny...
Polianno własnie też nie wiem o co chodzi z połoznymi środowiskowymi?
już doczytałam...
Martuska85 ja od jakiś 4 tyg. nie biore juz żadnych witamin..ale rozumiem, że Ty nie brałas od poczatku? eee... jak zdrowo jadłaś to jest ok..
co do chrztu to się nie wyrażam, bo jeszcze nie myslę...
Pajeczko fajowe łóżeczko
wanienka widzę ta sama, co moja...
NADROBIŁAM JUHUUU!!! przeczytałam od dechy do dechy!
u mnie tak szybciutko bo czytałam ponad godzinę i umieram z głodu i bólu pleców, a T. cały czas mnie masuje... mmm:-)
więc tak, T. jedzie jutro
wczoraj wybralismy się do Częstochowy i kupiliśmy pościel z żyrafami, łóżeczko DREWEX SAFARI, materac, przewijak i wydaliśmy 580 zł.. część zabralismy ze sobą od razu, część przywiezie kurier
ogólnie to padam od gorąca, prawie nie spię, zgada chce mnie zabić codziennie wieczorem i NIE POMAGA mleko, jogurty naturalne, herbatki, gumy do żucia, miętowe cukierki... ogólnie mam jej dość.. aż kaszlę jak mnie dopada, to straszne uczucie..
Konwalia wróciła do rozrabiaków brzuszkowych, i zaczeła się dopiero dzisiaj intensywnie ruszać.. uff
W USC nie bylismy, brak czasu i brak mojego skróconego aktu urodzenia (czekam az w końcu mi to dziadzio przysle).. ale jestem dobrej myśli że załatwić się da..
nie było mnie 3 dni, a przeczytac to wszystko to masakra jest...
naprawdę dziewczyny jesteście gadatliwe jak nie wiem co...
teraz ide zjeść i będę leżeć i czytać.... wypozyczyłam znowu kilka fajnych pozycji i mam zamiar sie temu poświęcić...
co do watku "szkoła rodzenia" to opiszę niedługo co u mnie było, ale to dopiero 1 spotkanie, i naprawdę nie działo się nic ciekawego.. to co mówiła to my juz wszystko wiemy, np. rozprawiali o ruchach dziecka, jak sie je czuje...
najbardziej się cieszę z paczki, która podobno dostaniemy na zakończenie kursu, i certyfikat.
Całuję Was wszystkie po kolei i z osobna... będę chyba jutro